Lato, a szyba w aucie paruje. Zamiast do ASO, skocz do Biedronki

Zaparowane szyby w aucie przywodzą na myśl jesień i zimę, ale zjawisko potrafi mocno dać się we znaki kierowcom również latem. Z reguły świadczy one o problemach z układem wentylacji lub szczelnością pojazdu. A ta wystawiana jest na ciężką próbę zwłaszcza w sierpniu. Jak radzić sobie z parującymi szybami i w jakich przypadkach - zamiast do ASO - lepiej udać się do Biedronki, Lidla albo Rossmana?

Parujące szyby w samochodzie w środku lata? Jak najbardziej. Pamiętajmy, że właśnie lipiec charakteryzuje się największą miesięczną sumą opadów w roku. To efekt burz i nawałnic skutkujących częstymi , gwałtownymi ulewami. Te wystawiają na ciężką próbę uszczelki i system wentylacji pojazdu. Jakie są najczęstsze przyczyny parowania szyb latem? 

Dlaczego szyby w aucie parują nawet latem?

Problem parujących od wewnątrz szyb najczęściej świadczy o problemach z wentylacją. Często winowajcą jest zabrudzony i niedrożny filtr przeciwpyłkowy, z którego obecności w swoim pojeździe wielu kierowców nie zdaje sobie nawet sprawy. 

Reklama

Zjawisko skutecznie potęgują też zabrudzenia zbierające się na szybach pojazdu od strony kabiny. Paradoksalnie dotyczy to często samochodów, których właściciele ochoczo pielęgnują kokpity różnego rodzaju nabłyszczaczami i środkami konserwującymi oferowanymi najczęściej w formie aerozolu. W czasie ich aplikacji trafiają one również na szyby i - wiążąc kurz - tworzą na ich powierzchni idealne warunku do kondensacji pary wodnej. 

Czy klimatyzacja to dobry sposób na parujące szyby w aucie?

Z usuwaniem pary wodnej najlepiej radzi sobie sprawna klimatyzacja, która skutecznie osusza trafiające do wnętrza powietrze. W przypadku zapchania filtra przeciwpyłkowego jej działanie jest niestety mocno osłabione. 

Zjawisko parowania szyb z reguły dotyczy jednak starszych pojazdów, do których wnętrza przedostaje się woda. Ta trafiać może do kabiny najróżniejszymi sposobami. Często zdarza się np. że mikroprzecieki pojawiają się za deską rozdzielczą, na podszybiu, a ich źródłem jest korozja rozwijająca się pod uszczelką (klejem) przedniej szyby.

Niekiedy źródłem są chociażby niedrożne odpływy (np. szyberdach) czy spękane ze starości, w wyniku uszkodzeń mechanicznych czy zużycia karoserii (sztywność skrętna), mastyki. Źródeł - w tym przypadku w całkiem dosłownym tego słowa znaczeniu - problemu może być oczywiście więcej. W hatchbackach czy kombi problemem są np. uszczelki tylnych reflektorów. Często za parowanie odpowiadają też przecieki w kanałach wentylacyjnych, które z czasem tracą szczelność.

Zaparowane szyby w samochodzie. Najlepsze sposoby kierowców

Najlepszą metodą na pozbycia się z pojazdu nadmiaru - odpowiedzialnej za parowanie szyb - wilgoci jest znalezienie źródła przecieku. W starszych pojazdach jest to jednak bardzo pracochłonne i - z reguły - pozbawione sensu. Z tego względu wielu kierowców stawia na sprawdzone, domowe sposoby. Wśród nich wymienić można np. stosowanie pochłaniaczy wilgoci. Co ciekawe, nie muszą to być wcale drogie i markowe produkty. W tej roli świetnie sprawdzają się wypchane "sylikonowym" (nie pyli) żwirkiem dla kota skarpety czy pończochy. Prowizoryczną naprawę można więc wykonać bazując na asortymencie Biedronki czy Lidla. 

Warto też zainwestować w gumowe dywaniki z wysoką rynienką, dzięki którym, w deszczowe dni woda z obuwia nie będzie przesiąkała do dywaników czy tapicerki. Jednym ze sprawdzonych sposobów radzenia sobie z problemem jest też - stosowany często np. przez miłośników offroadu - trik polegający na nacieraniu szyb (od wewnątrz) pianką do golenia. Tworzy ona na tafli szyby mikrofilm, który skutecznie zapobiega kondensacji wilgoci i - jeśli pianka zostanie równomiernie wytarta - nie powoduje refleksów. Minus jest taki, że operację trzeba powtarzać co kilka dni. Plus - kupując piankę do golenia na długi czas zaoszczędzicie na choince zapachowej...  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy