Kierowcy z autami bez klimatyzacji to niezłe franty. W upał radzą sobie tak

Jazda samochodem w upalne, letnie dni może być prawdziwym wyzwaniem. Podczas takiej aury wnętrze samochodu nagrzewa się w kilka minut do temperatury kilkudziesięciu stopni Celsjusza. Podpowiadamy, jak skutecznie schłodzić auto, który nie zostało wyposażone w klimatyzację.

Zacznijmy od tego, że w upalne dni warto zaplanować dłuższą podróż samochodem w takich porach, kiedy promienie słoneczne dokuczają najmniej. Najlepiej wyruszyć w drogę o świcie lub późnym wieczorem, gdy temperatura opadnie. Jazda samochodem bez klimatyzacji w godzinach południowych, gdy upał jest największy, potrafi być wycieńczająca.

Zaparkuj w zacenionym miejscu

Pozostawiając samochód w upalne dni na parkingu warto odpowiednio wcześniej pomyśleć o zabezpieczeniu jego wnętrza przed nagrzaniem. Czasem wystarczy kilka dodatkowych minut, żeby znaleźć miejsce w cieniu, które uchroni przed dostępem promieni słonecznych.

Reklama

Zamontuj matę lub osłony

Jeśli nie dysponujemy garażem lub zadaszonym miejscem parkingowym, wyjściem z sytuacji jest mata na szybę. Takie rozwiązanie nie jest drogie - kosztuje od kilku do kilkudziesięciu złotych, ale świetnie ogranicza dostęp promieni słonecznych do kabiny. Taką matę można zamontować praktycznie na każdej szybie w samochodzie.

Alternatywnym rozwiązaniem są półprzezroczyste osłony na szyby boczne. Montowane wewnątrz samochodu na specjalne przyssawki ograniczają dostęp promieni słonecznych do kabiny. Można je zamontować na tylnych bocznych szybach, jeśli samochodem podróżują dzieci.

Samochód bez klimatyzacji. Przewietrz auto przed jazdą

Niektórzy kierowcy pozostawiają delikatnie uchylone szyby boczne w samochodzie lub szyberdach, żeby jego wnętrze cały czas się wietrzyło. Nie polecamy takich rozwiązań, ponieważ w upalne dni często zdarzają się przelotne opady deszczu. W dodatku widok samochodu z uchyloną szybą może być skutecznym wabikiem dla złodziei.

Zanim wyruszymy w drogę samochodem bez klimatyzacji, warto poświęcić kilka minut na przewietrzenie jego wnętrza. Na początek należy otworzyć wszystkie drzwi w samochodzie, żeby zrobić przeciąg w jego wnętrzu. Rozgrzane powietrze zgromadzone w kabinie wymiesza się wtedy z powietrzem na zewnątrz. Kilka minut wystarczy, żeby skutecznie zmniejszyć temperaturę.

W samochodzie bez klimatyzacji włącz nawiew na maksymalne obroty

Po przewietrzeniu kabiny i uruchomieniu silnika warto od razu włączyć nawiew na wysokie obroty i otworzyć obieg, żeby do kabiny wpadało jak najwięcej powietrza z zewnątrz. Dobrym rozwiązaniem jest uchylenie przedniej i tylnej szyby. Taki zabieg pozwoli na wymieszanie powietrza i wyssanie go przez tylną szybę, gdy tylko samochód ruszy. Cyrkulacja jest wtedy bardziej efektywna, a do środka pojazdu dostaną się większe ilości chłodnego powietrza.

Jeśli po przełączeniu z obiegu zamkniętego na otwarty nawiew będzie działać zauważalnie gorzej, prawdopodobnie winowajcą jest niedrożny filtr kabinowy. Warto pamiętać o regularnej wymianie tego elementu. Koszt to zaledwie kilkadziesiąt złotych, a nowy filtr kabinowy znacznie polepszy jakość powietrza w kabinie. Wymiana tego elementu nie jest skomplikowana. W większości przypadków można to zrobić bez pomocy serwisu.

Zabierz ze sobą wodę

Jazda samochodem bez klimatyzacji w upalne dni może być prawdziwym wyzwaniem dla organizmu, który podczas upałów traci dużo wody. Dlatego wybierając się w podróż warto pamiętać o nawadnianiu się i zabrać ze sobą dużą butelkę wody. Gorąca aura wpływa niekorzystnie na koncentrację i powoduje szybsze zmęczenie. Dlatego warto robić regularne przerwy w czasie podróży.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: klimatyzacja | upały | samochody
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama