Kierowcy popełniają ten błąd ze światłami LED. Potem w nocy narzekają
Zdecydowana większość sprzedawanych obecnie samochodów wyposażona jest seryjnie w reflektory LED. Wielu kierowców myśli, że z tego względu nie muszą dbać o ich ustawienie. To błąd, bo nawet zaawansowane reflektory matrycowe można i w niektórych przypadkach należy kontrolować i regulować wysokość ich świecenia. Najczęściej jest to możliwe w autoryzowanych serwisach i stacjach kontroli pojazdów.
Kalibracja wysokości świecenia reflektorów to czynność, którą przeprowadza się zarówno w przypadku reflektorów halogenowych, ksenonowych jak i nowoczesnych układów LED, w tym matrycowych. Warto w tym miejscu wspomnieć, że wiele pojazdów z mniej zaawansowanymi reflektorami nadal wyposażona jest w układ ręcznego ustawiania wysokości świateł, z którego należy korzystać zawsze wtedy, gdy wyruszamy w podróż obciążonym autem.
W przypadku bardziej zaawansowanych systemów sterowniki i komputer same wykrywają zmianę obciążenia czy skręt kół i automatycznie dostosowują wysokość świecenia wiązki do sytuacji. Nie oznacza to, że kierowcy takich aut mogą zapomnieć o czynności regulowania wysokości świecenia reflektorów, którą zwykle wykonuje się w podobny sposób, co w przypadku klasycznych reflektorów.
Wizyta w serwisie lub na stacji kontroli pojazdów może być konieczna na przykład wtedy, gdy z jakiegoś powodu wysokość świecenia reflektorów jest nieprawidłowa - jednym z najczęstszych jest awaria czujnika odpowiedzialnego za sterowanie modułem diod LED. Aby usunąć tę usterkę niezbędne jest zwykle podłączenie auta do komputera, a następnie ręczna regulacja wysokości świecenia reflektorów. Odbywa się ona na stanowisku z narzędziem optycznym, na którym widać wysokość świecenia wiązki. Sama regulacja jest bardzo podobna do tej w autach z klasycznymi reflektorami. W obudowie znajdują się pokrętła lub śruby, którymi reguluje się wysokość świecenia. Często przed tą czynnością należy przełączyć reflektory w tak zwany tryb serwisowy.
Co ciekawe, wielu kierowców nowoczesnych aut narzeka, że zasięg świateł mijania jest w ich opinii krótki. Może to wynikać z podejścia samych producentów, którzy zbyt asekuracyjnie ustawili wysokość świecenia wiązki - chodzi o to, by reflektory nie oślepiały jadących z naprzeciwka. Delikatna korekta wysokości świecenia reflektorów jest możliwa, ale należy pamiętać, żeby "nie przedobrzyć". Według badań Instytutu Transportu Samochodowego, aż 80 proc. pojazdów na polskich drogach jeździ ze źle ustawionymi światłami. W tym samym czasie 98 proc. badanych doświadcza oślepiania przez inne samochody.
Kierowcy powinni pamiętać, że istnieją przepisy regulujące kwestie związane z ustawieniem świateł samochodowych. Obowiązkowe badanie techniczne zawsze obejmuje również sprawdzenie ustawienia świateł. Niewłaściwe ustawienie może skutkować niezaliczeniem przeglądu technicznego. Co więcej, policja może nałożyć mandat za jazdę z nieprawidłowo świecącymi reflektorami. W Polsce mandat za jazdę autem ze źle ustawionymi światłami to maksymalnie 500 zł.