Jesteś gotowy na zimę? Wymiana opon to nie wszystko

Nadchodzące tygodnie rozpoczną bardzo wymagający okres dla wielu podzespołów w samochodzie. Dlatego warto odpowiednio wcześniej się przygotować się do zimy – nie tylko w kwestii wymiany opon. Sprawdzamy, o czym warto pamiętać zanim na drogach pojawią się pierwsze płatki śniegu.

Wilgoć, niskie temperatury, sól i piasek - to tylko niektóre czynniki, które wystawiają na próbę samochód i jego podzespoły. Sama wymiana opon nie wystarczy do tego, żeby zapewnić sobie komfort i bezpieczeństwo na drodze. Trzeba pamiętać o sprawdzeniu i przygotowaniu kilku najważniejszych elementów.

Płyn do spryskiwaczy

Letni płyn do spryskiwaczy może być źródłem poważnych problemów, gdy temperatury spadną poniżej zera. Dlatego jeszcze przed nadejściem mrozów warto wymienić go na zimowy. Najprostszą metodą jest po prostu opróżnienie zbiornika z płynu letniego i napełnienie zimową wersją.

Reklama

Po "zatankowaniu" nowego płynu warto przepłukać cały układ, żeby w przewodach nie pozostały resztki płynu, który jest mniej odporny na minusowe temperatury.

Płyn chłodniczy

Kolejną ważną cieczą w samochodzie jest płyn chłodniczy. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy płyn pracujący w chłodnicy jest odporny na zamarzanie - warto sprawdzić jego temperaturę krzepnięcia. Sprawny układ powinien wytrzymać nawet -37 stopni Celsjusza. Wraz z upływem czasu traci on swoje właściwości, a temperatura krzepnięcia zbliża się niebezpiecznie w kierunku 0 stopni Celsjusza. Zamarznięty płyn hamulcowy może doprowadzić do rozerwania bloku silnika.

To ważna czynność w samochodach mających problemy z układem chłodzenia lub gdy historia nie jest znana. Sprawdzenie temperatury krzepnięcia można bardzo często sprawdzić za darmo w serwisie.

Płyn hamulcowy

Warto poświęcić odpowiednio dużo uwagi płynowi hamulcowemu. Na początek warto sprawdzić datę ostatniej wymiany. Jeśli minęło już więcej niż dwa lata, powinno się wymienić całą ciecz w układzie. Płyn hamulcowy jest bardzo higroskopijny, a każda nieszczelność w układzie może powodować dostawanie się wody.

Im więcej wody w układzie, tym niższa temperatura wrzenia płynu hamulcowego, a tym samym skuteczność hamowania. W sytuacjach awaryjnych można wtedy całkowicie "stracić" hamulce.

Akumulator

Przy minusowych temperaturach akumulator jest najczęstszym źródłem problemów. Wystarczy mieć na uwadze, że sprawność akumulatora jest wtedy niższa, a opory stawiane przez silnik są większe. Dlatego jeszcze przed nastaniem zimy warto sprawdzić jego kondycję - pomiar prądu ładowania i prądu upływu na postoju.

Warto regularnie sprawdzać stan przewodów alternatora i rozrusznika, a także co jakiś czas konserwować połączenia biegunów i klem. Można również wyczyścić powierzchnię akumulatora, ponieważ przy brudnej i wilgotnej obudowie mogą go rozładowywać prądy pełzające. Z kolei zaśniedziałe klemy i połączenia spowodują spadek napięcia. Zbyt małe lub zbyt duże napięcia prowadzą nieuchronnie do uszkodzenia akumulatora.

Wycieraczki

Sprawne wycieraczki to kluczowy element wyposażenia podczas zimowych warunków na drodze. Wycieraczki wykonują w tym czasie ogromną pracę i powinny działać bez zarzutów. Warto mieć na uwadze, że delikatne gumowe pióra są wtedy szczególnie narażone na uszkodzenia. Zużyte i niesprawne wycieraczki nie spełniają swojego podstawowego zadania, a do tego irytują głośną pracą i mogą uszkodzić szybę. Zakup nowych wycieraczek nie jest dużym wydatkiem, ale z pewnością poprawi komfort i bezpieczeństwo jazdy.

Opony zimowe

Najlepszym momentem na zmianę opon na zimowe jest spadek średniej temperatury na dworze poniżej 7 stopni Celsjusza. Można założyć, że jest to granica bezpieczeństwa poniżej której mieszanka w oponach letnich twardnieje i pogarsza się przyczepność. Dlatego drastycznie rośnie wtedy prawdopodobieństwo poślizgu.

Przed założeniem opon warto sprawdzić głębokość bieżnika - powinien mieć co najmniej 4 mm. Poniżej tej granicy przyczepność może być gorsza niż w przypadku opon letnich. Ogumienie należy wymieniać za jednym razem 4 sztuki, a opony na obu osiach muszą być w podobnym stanie.

Nie warto przekładać opon tylnych na przednie w samochodzie przednionapędowym, ponieważ są równie ważne ze względu na stabilność jazdy. Mieszanka w oponach starszych niż pięcioletnie może ulegać stopniowemu stwardnieniu, przez co nie zapewni odpowiedniej miękkości charakteryzującej opony zimowe.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: opony zimowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy