Jak zatankować gaz do auta? Instrukcja krok po kroku
Pojazdów z instalacjami LPG jest w Polsce około 2,5 mln. Ci, którzy po raz pierwszy zamierzają zatankować LPG mogą mieć pewne obawy z tym związane, ale w rzeczywistości tankowanie gazu nie różni się wiele od tankowania benzyny czy oleju napędowego. Niezależnie od rodzaju paliwa, które wlewamy do zbiornika należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Od 2013 roku, dzięki rozporządzeniu ministra gospodarki i ministra transportu, możliwe jest samodzielne tankowanie gazu LPG na stacji. Wcześniej odpowiedzialni za to byli pracownicy. Warto jednak pamiętać, że obecnie wciąż można poprosić obsługę stacji o pomoc w zatankowaniu LPG - pracownicy są zobowiązani do jej udzielenia.
Stanowiska do tankowania LPG są zwykle umieszczone na dwóch zewnętrznych końcach stacji, choć nie jest to regułą. Najpierw trzeba oczywiście podjechać pod dystrybutor, zgasić silnik i zaciągnąć hamulec postojowy. Przed tankowaniem warto założyć specjalne rękawice ale nie foliowe, tylko najlepiej własne lub udostępnione przez stację. Na niektórych stacjach są również dostępne specjalne okulary ochronne. Obecne systemy tankowania gazu są bardzo dobrze zabezpieczone przed wyciekiem, ale gdyby jednak do niego doszło, LPG może spowodować odmrożenia, a nawet martwicę i uszkodzenie zakończeń nerwowych. Po założeniu rękawic trzeba chwycić pistolet i umieścić go w zaworze samochodu, zwykle umieszczonym w dolnej części tylnego zderzaka.
Aby tankowanie się rozpoczęło, trzeba zapiąć pistolet używając do tego dźwigni - ważne, żeby dokładnie przylegał on do zaworu. Potem wystarczy wcisnąć przycisk na dystrybutorze. Zwolnienie przycisku błyskawicznie zatrzymuje tankowanie. Po zatankowaniu gazu puszczamy przycisk, a następnie odpinamy pistolet - zwykle służy do tego mniejsza dźwignia. Warto pamiętać, że ze względów bezpieczeństwa możliwe jest tankowanie do mniej więcej 80% pojemności zbiornika. Jeśli w trakcie tankowania poczujesz gaz nie jest to powód do strachu, do LPG dodawana są substancje wonne ze względów bezpieczeństwa - po to, był on łatwo wyczuwalny.
W czasie silnych wyładowań atmosferycznych pracownicy stacji mogą czasowo zablokować dystrybutory ze względów bezpieczeństwa. Tankowanie gazu w trakcie burzy nie jest zalecane, choć niektórzy mogą uważać to za przesadną ostrożność. Gdyby jednak doszło do wyładowania w pobliżu dystrybutora, skutki mogły być opłakane, i to mimo tego, że stacje mają rozbudowane instalacje odgromowe, czyli urządzenia odpowiedzialne za odprowadzenie prądu skumulowanego w piorunie.
To rzadkie przypadki, ale gdy dojdzie do wycieku skroplonego gazu, którego temperatura parowania to -40 stopni Celsjusza i zetknie się on ze skórą, może dojść do odmrożenia. Zaleca się wtedy przez około 10 minut obmywać zranione miejsce letnią wodą, a następnie nałożyć opatrunek, który jest na każdej stacji. Jeśli obrażenia są poważne, niezbędna będzie szybka wizyta u lekarza.
