Jak myć samochód w upał?
Klęska urodzaju, jak określić można utrzymującą się w ostatnim czasie falę upałów, daje się we znaki nie tyko ludziom i zwierzętom. W wysokich temperaturach cierpią również samochody.
Wielu kierowców zastanawia się, czy zwykłe czynności obsługowe, jak chociażby mycie karoserii, w takich temperaturach nie przynosi autu więcej szkód niż korzyści?
Na początek pragniemy uspokoić wszystkich, którzy korzystają z popularnych, bezdotykowych myjni automatycznych. Większość z dodawanych do wody detergentów najskuteczniej działa w temperaturach około 50 stopni Celsjusza, więc polewanie rozgrzanego lakieru letnią lub ciepłą wodą (jakie stosowane są na myjniach) nie wyrządzi mu krzywdy. Zanim przejdziemy do spłukiwania auta zdeminaralizowaną wodą z sieci, karoseria powinna się już dostatecznie wychłodzić.
To samo dotyczy samodzielnego mycia. Przy okazji przypominamy, że myjąc samochód nawet na prywatnym terenie możemy narażać się na mandat (zależy od przepisów obowiązujących w danej gminie). By można to było robić legalnie, nasza posesja często musi być np. wyposażona w specjalne przyłącze do kanalizacji miejskiej (nie do studzienki przeciwdeszczowej).
Warto jednak wiedzieć, że stosowane powszechnie - biodegradowalne - kosmetyki zapobiegające wytrącaniu się z wody wapnia również najlepiej sprawdzają się w stosunkowo wysokich temperaturach (między 40 a 60 stopni Celsjusza). Spryskanie auta ciepłą (!) wodą z szamponem na pewno mu nie zaszkodzi, a odparowująca woda wychłodzi je na tyle, by - bez obaw - można je było spłukać wodą ze szlaucha.
Z myciem w upały powinni się jednak wstrzymać wszyscy ci, których samochody poruszają się po drogach z uszkodzoną szybą czołową. Wprawdzie skutkuje to natychmiastowym "oblaniem" obowiązkowego przeglądu technicznego, ale tego rodzaju usterki nie należą do rzadkości. Szybkie schłodzenie rozgrzanej szyby strumieniem chłodnej wody może wywołać duże naprężenia, w wyniku których pęknięcie potrafi się znacznie powiększyć. W skrajnych przypadkach (gdy np. samochód zaparkowany jest na dużej pochyłości) kumulacja naprężeń występujących w szybach i karoserii może nawet wywołać "rozsypanie" się któregoś z bocznych okien. Na szczęście, prawdopodobieństwa takiego wypadku jest bardzo znikome.
Myjąc auto w wysokich temperaturach należy jednak pamiętać, by ograniczyć stosowanie samochodowej chemii, jak chociażby wosków czy past nabłyszczających. Nałożone na rozgrzaną blachę potrafią związać się z lakierem i trwale uszkodzić jego strukturę. W usunięciu tego rodzaju uszkodzeń często nie pomaga nawet polerka.
Z tego względu, w obecnych okolicznościach przyrody, polecamy korzystanie z bezdotykowych myjni i stosowanie oferowanych przez nie płynnych "wosków".