Idzie mróz do -22 stopni. Kierowco, tego nie zostawiaj dziś w aucie

W niedzielę na południu kraju możliwe są jeszcze, stosunkowo niewielkie, opady śniegu. Trzyma również niewielki mróz, od około -5 do -2 stopni. 

Jednak już w nocy z niedzieli na poniedziałek temperatura może spaść do -10 st. C, a w rejonach podgórskich - do nawet -17 stopni. Na kolejne dni synoptycy również zapowiadają mróz, który na południu może wynosić nawet -22 stopnie. 

W związku z tym wydano szereg alertów I stopnia. Obowiązują one już od niedzieli wieczorem w województwach:

- śląskim, w powiatach: żywieckim, cieszyńskim, bielskim;

- małopolskim, w powiatach: tatrzańskim, nowotarskim, suskim, nowosądeckim, limanowskim.

Są trzy rzeczy, które w pierwszej kolejności powinniśmy zabrać z auta, jeśli prognozy pogody zapowiadają mróz. Mowa o:

• urządzeniach elektrycznych, szczególnie tych z bateriami,
• lekach,
• gazowanych napojach.

Dlaczego akurat tych rzeczy nie można zostawiać w aucie zimą?

Ujemne temperatury silnie wpływają na wydajność "baterii", a konkretniej akumulatorów litowo-jonowych znajdujących się w laptopach czy telefonach komórkowych. Wydajność akumulatora to jednak najmniejszy problem. Pozostawienie telefonu czy komputera w samochodzie podczas mrozów, np. na noc i włączenie go w ciepłym pomieszczeniu bez odczekania na wyrównanie temperatur może spowodować zgromadzenie się pary wodnej w szczelinach urządzenia lub pod jego obudową. To z kolei może doprowadzić do zwarcia.

Na opakowaniach i/lub w ulotkach leków ich producenci jasno wskazują, w jakiej temperaturze i warunkach powinny być przechowywane ich preparaty. Pamiętajmy, że długa ekspozycja auta na mróz powoduje, że termometr umieszczony we wnętrzu samochodu będzie wskazywał taką samą wartość temperatury, jaka panuje na zewnątrz. Są leki, które powinny być trzymane w lodówce, ale niewielu służy pobyt w zamrażarce. Pamiętajmy zatem, by przed nadejściem mrozów zabrać lekarstwa z samochodu.

Zamarznięcie gazowanego napoju w butelce i późniejsze rozmrożenie to prosta droga do eksplozji butelki. Ciśnienie powstałe podczas zamarzania i rozmrażania sprawia, że wnętrze butelki zaczyna być po prostu za małe, by móc pomieścić i napój, i gaz. To prosta droga do zabrudzenia całego wnętrza. O ile w przypadku wody gazowanej nie będzie to szczególnie uciążliwe, o tyle w przypadku słodzonego napoju może się nie obyć bez prania tapicerki.

***