Hit czy kit?
W sklepach motoryzacyjnych i hipermarketach jest mnóstwo gadżetów do auta za kilka-kilkanaście złotych. Sprawdzamy, czy są one coś warte.
LEGENDA:
↑ HIT
↓ KIT
● TAKI SOBIE
Gumowa mata wręcz zaskakująco skutecznie zabezpiecza przed przesuwaniem się położonych na niej przedmiotów, nawet dość ciężkich jak np. telefon, także przy gwałtownych manewrach autem. Nie jest przy tym lepka, można ją wielokrotnie przekładać z miejsca na miejsce.
Cena: 2 zł
Klamra wyłożona miękką gumą wsuwana za osłonę przeciwsłoneczną podtrzymuje okulary (niezależnie od ich wzoru) bardzo skutecznie - ale do czasu. Problemem jest kiepska jakość wykonania, już po kilkakrotnym użyciu są problemy z zatrzaśnięciem blokady. Pod względem estetyki też nie zachwyca - wygląda zwyczajnie tanio.
Cena: 4 zł
W pozycji złożonej prawie nie zajmuje miejsca, zatem wożenie go w bagażniku w niczym nie przeszkadza. A gdy potrzeba wymienić koło czy zabezpieczyć auto na wzniesieniu zapewnia stabilne podparcie.
Cena: 10 zł
Ładowarka USB (w zestawie z przejściówką do gniazda 230 V) ma końcówki m.in. mini- i micro USB, do iPhone'a Nokii i Samsunga. To genialne rozwiązanie. Diabeł tkwi w szczególe. Kabel zasilający jest bardzo krótki i w związku z tym odpada możliwość zamocowania telefonu w uchwycie na szybie.
Cena: 30 zł
Drobiazg, ale bardzo praktyczny. Dzięki przyklejanemu do szyby uchwytowi na bilet parkingowy czy identyfikator pojazdu nie trzeba zastanawiać się, gdzie włożyć kwitek, aby był widoczny dla kontrolerów lub szukać go po całym aucie przed dokonaniem zapłaty za parkowanie. Taśma klejąca trzyma uchwyt bardzo mocno (nie odpadnie np. przy myciu szyby), a bilet nie wysuwa się z zacisku.
Cena: 6 zł
To rodzaj "mopa" z końcówką z mikrofibry. Ułatwia mycie przedniej szyby - dzięki przegubowej końcówce można go dosunąć do samej krawędzi, w miejsce styku z deska rozdzielczą. Rączka składa się z dwóch części, po rozłożeniu myjka mieści się np. w kieszeni drzwiach lub schowku. W czasie mycia trzeba wykorzystywać dwie nakładki (są w zestawie) - jedną do mycia, drugą do wytarcia do sucha, zwłaszcza gdy użyje się dużo płynu do mycia.
Cena: 12 zł
Prosta rzecz, a cieszy. Zwykła filcowa torba, ale z dużymi rzepami pod spodem i na tylnej ściance. Wystarczy położyć ją na wykładzinie bagażnika.... i już. Nie ma mowy, aby w czasie jazdy bezwładnie się po niej przesuwała. Wytrzymuje naprawdę wiele, nie odczepia się od podłoża nawet gdy włoży się do niej ciężkie przedmioty, np. duży płyn do spryskiwaczy, gaśnicę czy zakupy. Ułatwia utrzymanie porządku.
Cena: 29 zł
Szukanie wykręconych śrub czy potrzebnych końcówek śrubokrętu jest bardzo irytujące. Jest na to sposób. Wystarczy skorzystać z magnetycznej tacki - można ją umieścić pod ręką, nawet na pionowych powierzchniach (np. błotniku) i odkładać na nią metalowe przedmioty, których się używa.
Cena: 19 zł
Rękawica służy przede wszystkim do zbierania sierści z tapicerki, ale czyści także z okruchów czy pyłków. Faktycznie, wystarczy przesunąć rękawicę po tkaninie i po wcześniejszych zanieczyszczeniach nie ma śladu. W ich miejsce zostaje jednak wiele wyrwanych włókien z rękawiczki. Ostateczny efekt jest słaby.
Cena: 15 zł
Trudno znaleźć praktyczne uzasadnienie stosowania zewnętrznego podświetlenia zegarów, zasilanego z gniazda zapalniczki. Przyklejana do kolumny kierowniczej lampka może świecić w jednym z czterech kolorów, ale za każdym razem bardziej razi po oczach kierowcę, niż cokolwiek podświetla.
Cena: 26 zł
Coś dla osób lubiących mieć wszystko na swoim miejscu - składany organizer ma miejsce na płyty CD, dokumenty, karty płatnicze, notes, długopis czy mapę. Mocowany jest przez taśmy do wewnętrznej strony osłony słonecznej. I tu tkwi problem - w pozycji złożonej utrzymuje go tylko niewielki rzep. Jak się ten cały zestaw otworzy w czasie jazdy, kierowca nic przed sobą nie będzie widział.
Cena: 30 zł
Na początek zaleta tego uchwytu: jest składany, gdy nikt z niego nie korzysta nie zajmuje miejsca i nikomu nie zawadza. Z dobrych wiadomości to wszystko. Poza tym trudno się go mocuje, łatwo coś ułamać i najgorsze: bardzo słabo utrzymuje puszkę. Jazda z otwartym napojem to już brawura, nie odwaga.
Cena: 15 zł
Na pierwszy rzut oka nie wiadomo, do czego ten przyrząd właściwie służy - jest to plastikowa kopuła z nacięciami z gąbką w środku. To wycierak do bagnetu. Przykleja sie go pod maską, zawsze jest więc o co przetrzeć miarkę. Działa, ale łatwo się odkleja i można go szybko zgubić.
Cena: 9 zł
Tekst: Bartosz Zienkiewicz, zdjęcia: Andrzej Bieńkowski