500 zł mandatu i 12 punktów karnych. A ja tylko sprawdzałem trasę
W Polsce przybywa autostrad i tras szybkiego ruchu, mamy coraz lepsze auta i coraz większy ruch. Nie sposób podróżować tylko "na pamięć". Dlatego dziś właściwie każdy kierowca wspiera się nawigacją, szczególnie, że w smartfonie można ją mieć za darmo. Nie wszyscy jednak wiedzą, że za nieumiejętne korzystanie z tego rozwiązania można dostać spory mandat - 500 zł i 12 punktów karnych.
W zasadzie - tak. Podczas kontroli drogowej funkcjonariusz może zgodnie z obowiązującymi przepisami wystawić mandat za nieprawidłowe korzystanie z nawigacji w telefonie. A żeby być bardziej precyzyjnym - dokładnie za niezgodne z prawem używanie smartfona podczas jazdy.
Tę kwestię reguluje art. 45 §2 pkt 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który zabrania "korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku".
W Polsce niezastosowanie się do tego zakazu może zakończyć się grzywną w wysokości 500 zł i aż 12 punktami karnymi. Co gorsza, policjanci karzą za to nie tylko u nas. Przykładowo w Belgii za niezgodne z prawem używanie urządzeń nawigujących grozi mandat w wysokości 174 euro, czyli ponad 800 zł.
Żeby więc korzystać w samochodzie z nawigacji wyświetlanej na telefonie, należy wcześniej zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, dzięki któremu kierowca będzie miał wolne ręce.
Podstawową zasadą podczas korzystania z nawigacji w samochodzie jest dbałość o odpowiednią widoczność. Jako że trzymanie telefonu w dłoni podczas jazdy jest zabronione, konieczne jest umieszczenie go w dedykowanym uchwycie. Idealne miejsce dla uchwytu z telefonem pełniącym funkcję nawigacji to lewa dolna strona przedniej szyby. Dzięki temu kierowca ma ciągły dostęp do wskazówek nawigacyjnych, nie odrywając wzroku od drogi.
W niektórych pojazdach umieszczenie nawigacji w sugerowanym miejscu może być niemożliwe. W takim przypadku alternatywą jest centralna część przedniej szyby, najlepiej jak najniżej. Jeśli to również nie jest możliwe, uchwyt można przymocować na desce rozdzielczej, dbając o to, by był w zasięgu wzroku kierowcy i jednocześnie poza obszarem działania poduszek powietrznych.
Dodatkowo, ważne jest, aby pamiętać o zakazie sięgania po telefon podczas jazdy. Jeżeli funkcjonariusz dostrzeże takie działanie, na pewno nałoży karę w postaci mandatu. Dlatego zaleca się ustawienie trasy w nawigacji przed wyruszeniem w drogę. Jeśli jednak trasa ulegnie zmianie, zalecane jest zatrzymanie się w miejscu, gdzie można bezpiecznie dokonać korekty w nawigacji.
Nawigacja samochodowa w dedykowanym rządzeniu została zaprojektowana z myślą o długotrwałym użytkowaniu. W modelach wyższej klasy ekran jest jasny i czytelny, a oprogramowanie jest skrojone pod potrzeby kierujących. Sterowanie nią jest intuicyjne, a komunikaty - precyzyjne i zrozumiałe, bez zbędnych elementów odwracających uwagę. Jednakże, trzeba być świadomym, że cena takiego rozwiązania może być wyższa, a aktualizacje map mogą wymagać dodatkowych opłat.
W obliczu tych ograniczeń, darmowa nawigacja w smartfonie staje się atrakcyjną alternatywą. Mapy są regularnie aktualizowane, a dostęp do sieci daje dodatkowe informacje, takie jak aktualne warunki ruchu czy proponowane objazdy. Co więcej, nie ma konieczności inwestowania w nowe urządzenie, ponieważ większość z nas posiada już telefon komórkowy.
Jednakże, system GPS w smartfonie może nie zawsze działać z oczekiwaną precyzją. Dodatkowo, aplikacje nawigacyjne mogą szybko zużywać energię baterii, co wymaga zaopatrzenia się w solidną ładowarkę samochodową lub powerbank. Niezbędny jest również zakup odpowiedniego uchwytu do montażu telefonu w samochodzie. Warto również zwrócić uwagę na jakość ekranu telefonu - w modelach niższej klasy, nawigacja może być trudna do odczytania w silnym świetle słonecznym.
Można więc powiedzieć, że zarówno dedykowane nawigacje samochodowe, jak i nawigacje w smartfonach mają swoje plusy i minusy. Wybór zależy od indywidualnych preferencji kierowcy, możliwości jego obecnego telefonu oraz tego, czy bardziej komfortowo będzie mu korzystać z dedykowanego urządzenia czy z aplikacji w smartfonie.
