2 razy bite sprzedawane jako "stan igła"

"Witam. Prowadziłem Radio-Taxi kupiłem Nowe Seaty Cordoba. Po pewnym czasie VW bank zabrał auta. Po paru miesiącach znalazłem auto z mojej floty w Tarnowskich Górach i to w salonie, z przebiegiem 60.000, a u mnie zrobiło ponad 200.000.

Rozliczyli je za 5 tys, a wystawili za 30.000.

Auto u mnie było 2 razy bite, raz słupek A, a za drugim wbiło się auto w lewą stronę i kierowca ledwo wyszedł w całości, poszedł dach i podłoga. Auto wylądowało na ramie naprawczej i z warsztatu po naprawie zabrał Bank. "

Zdarzenie to opisane jest na "fejsbukowym" profilu "stanigła". Profil ten znajdziesz TUTAJ.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy