12 tys. zł rocznie! A ty ile wydajesz na naprawy auta?

Awaria samochodu w trasie to poważny kłopot, stres i koszt. Szczególnie, kiedy zdarzy się podczas wakacyjnego wyjazdu. Dlatego przed wyruszeniem w trasę warto mieć pewność, że jesteśmy na takie sytuacje odpowiednio przegotowani.

Większości awarii nie da się uniknąć, a ich wystąpienie zaskakuje w najmniej spodziewanym momencie. Dla spokoju ducha warto więc zapewnić sobie ubezpieczenie, które daje wsparcie w przypadku niespodziewanej przerwy w podróży spowodowanej usterką. Taka usługa assistance najczęściej jest dostępna w ramach ubezpieczenia autocasco. Czasem można z niej również korzystać mając ubezpieczenie w podróży albo kartę kredytową z odpowiednim pakietem.

Przykładowo w ramach pakietu ubezpieczenia assistance dla Visa TurboKARTA, wydawanej przez Santander Consumer Bank, kierowca może liczyć na pomoc w podróży w postaci holowania, pomocy mechanika, samochodu zastępczego, a nawet zapewnienia noclegu czy opieki nad dziećmi.

Reklama

Prawdopodobieństwo, że coś się w czasie jazdy zepsuje, można zminimalizować. W jaki sposób? Oczywiście przez regularne serwisowanie samochodu i wymianę części eksploatacyjnych zgodnie z zaleceniami producenta. Wyniki badania zrealizowane przez IBRIS na zlecenie Santander Consumer Bank wskazują, że średnie koszty utrzymania samochodu (nie wliczając paliwa) mogą sięgnąć nawet 12 tys. zł rocznie! Z badań banku wynika, że wielu z nas (co trzecia kobieta i niemal co drugi mężczyzna!) części eksploatacyjne kupuje na stacjach paliw. Aby obniżyć ich koszty warto korzystać z programów lojalnościowych i np. kart płatniczych z funkcją moneyback (gwarantuje zwrot części wydanych kwot opłaconych taką kartą).

Z jakimi usterkami "w trasie" najczęściej borykają się polscy kierowcy? Poniżej przedstawiamy listę pięciu najczęstszych koszmarów zmotoryzowanych:

1. Przebita opona

Jeden z najczęstszych problemów na drodze, to przebicie opony. Złapaniu "kapcia" właściwie nie da się zapobiec, ale można się na taką ewentualność dobrze przygotować. Warto regularnie kontrolować "zapas" i to, czy jest on odpowiednio napompowany! Co jakiś czas trzeba się też upewnić, że mamy w bagażniku podnośnik i klucz do kół.

Co zrobić kiedy łapiemy "kapcia"? Przede wszystkim należy zatrzymać samochód w bezpiecznym miejscu. W mieście - na poboczu, chodniku czy w zatoczce. Na autostradzie zawsze na poboczu, możliwie jak najbliżej prawej krawędzi. Wysiadając z samochodu, warto założyć kamizelkę odblaskową, którą zawsze powinno się wozić z sobą. Nie można też zapominać o włączeniu świateł awaryjnych i wystawieniu trójkąta ostrzegawczego w odpowiedniej odległości od samochodu. Będąc na autostradzie pamiętajmy, by ewakuować pasażerów w bezpieczne miejsce, poza barierki, i jak najdalej od drogi!

2. Awaria hamulców

Usterki związane z hamulcami zawsze są niebezpieczne. Mogą być wywołane skorodowanymi lub uszkodzonymi przewodami hamulcowymi. Ważne, żeby regularnie kontrolować poziom płynu hamulcowego. Zbyt duży ubytek świadczy o wyciekach i może być groźny.

Inna kwestia to zbyt mocno zużyte klocki hamulcowe, które w skrajnych przypadkach mogą wypaść z zacisków, zwłaszcza jeśli trafimy w dużą dziurę w jezdni. Stan klocków sprawdzaj co około 10 000 km.

Jeszcze jedna przyczyna zauważalnej utraty siły hamowania to zagotowanie płynu hamulcowego. Może to nastąpić po długotrwałym hamowaniu, na przykład podczas zjazdu z przełęczy. Inną przyczyną szybkiego "gotowania się" płynu jest jego wiek. Symptomy tej sytuacji to "zapadnięcie" pedału hamulca i utrata możliwości hamowania. Płyn hamulcowy silnie wchłania wilgoć, a duża zawartość wody drastycznie obniża temperaturę, w której płyn zaczyna się przegrzewać.

3. Elektryka

Jak pokazują raporty firm, zajmujących się pomocą drogową, jedną z najczęściej występujących awarii są te związane z układami elektronicznymi. Przyczyn jest wiele. Może to być spięcie w instalacji, przepalenie bezpiecznika albo rozładowanie przeciążonego akumulatora, a nawet wada fabryczna, co w dobie masowej produkcji niestety zdarza się dość często.

Aby uniknąć problemów z układem elektrycznym wozu, przede wszystkim należy dbać o akumulator. Inne usterki trudno przewidzieć, bo kierowca nie ma wpływu na stan układów scalonych czy spięcie w gąszczu przewodów gdzieś pod deską rozdzielczą.

Co oznacza dbanie o akumulator? Pilnowanie, żeby był stale naładowany. Jeśli pokonujesz na co dzień krótkie dystanse, w tym czasie korzystając np. z wyposażenia zużywającego dużo prądu (jak  ogrzewanie foteli, szyb, klimatyzacja, sprzętu audio, itp.) jest niemal pewne, że alternator nie zdoła tych strat odrobić. Skutkiem ciągłego niedoładowania baterii będzie jej przedwczesny koniec.

4. Sprzęgło

Sprzęgło ma trudne zadanie, szczególnie jeśli jest intensywnie eksploatowane w mieście. Choć powinno wytrzymać dziesiątki tysięcy kilometrów, częste ruszanie, manewry na tzw. półsprzęgle, podjazdy pod górę, czy dynamiczne sprinty od świateł do świateł mogą ten przebieg znacząco skrócić. Co zrobić, jeśli w trasie stracisz sprzęgło? Jeśli nie możesz skorzystać z pomocy assistance, można spróbować dojechać do najbliższego warsztatu, choć nie jest to szczególnie polecany sposób (odpalanie na biegu i "siłowa" zmiana biegów z międzygazem).

5. Silnik

Awarie silnika są bardzo częste, ale i bardzo różne są ich przyczyny. Może to być zatarcie, zerwanie paska rozrządu, awaria turbiny, itp. Jak ich uniknąć? Regularnie wymieniaj olej silnikowy, szczególnie jeśli jest to nowoczesna konstrukcja i ma turbosprężarkę. Sprawdzaj też poziom oleju. Jeśli go ubywa, oddaj samochód do przeglądu. Pamiętaj też o terminowej wymianie napędu rozrządu i - jeśli intensywnie użytkujesz auto - skróć interwał zalecany przez producenta nawet o 1/3!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy