Żaden z tych samochodów nie jest jeszcze klasykiem. Ale wybraliśmy te modele, które mają szansę stać się nimi wyjątkowo szybko.
Mercedes CLS W219 (2004-2010)Motor
Skąd wiadomo, że dany samochód zaczyna mieć choćby cząstkę charakteru klasyka? Najłatwiej można rozpoznać to śledząc stale rynek: w momencie, w którym liczba zadbanych egzemplarzy gwałtownie spada, a ceny zatrzymują się na pewnym poziomie - auto można rozpatrywać w kategorii przyszłego klasyka. Czasem do osiągnięcia takiego stanu rzeczy wystarcza 15 lat, a bywa, że i 30 lat to wciąż za mało (jak w przypadku Volkswagena Golfa II). Bardzo wiele zależy bowiem od sposobu eksploatacji danego samochodu i jego popularności: można stwierdzić, że dany pojazd nie jest w stanie stać się youngtimerem tak długo, dopóki może być w pełni użytecznym autem do jazdy na co dzień, łatwo dostępnym w dobrym stanie. Z uwagi na to, że w przypadku niektórych pojazdów podaż solidnych egzemplarzy wygasa bardzo szybko - równie szybko stają się one poszukiwanymi klasykami.
Nie tylko supersamochody szybko przechodzą do grona klasyków – często dotyczy to też tanich aut
Choć aktualnie obowiązujące normy wymuszają homogenizację technologiczną, wciąż można spotkać pojazdy o nietypowych rozwiązaniach, lub po prostu znane z tego, że w jakiejś dziedzinie były albo pionierami, albo kończyły jakąś epokę. Takie samochody jak pierwsze auto hybrydowe, pożegnalny model Saaba, ostatni luksusowy Citroen czy ostatnie coupe Alfy Romeo szybko staną się klasykami, ponieważ stoi za nimi ciekawa historia.
To prawda, że żaden z poniżej opisanych samochodów jeszcze youngtimerem nie jest. Każdy z nich wciąż potrzebuje kilku lat, żeby dosłużyć się takiego statusu. Ale wybraliśmy takie modele, które według naszej oceny przestaną szybko tracić na wartości i zaczną być poszukiwane jako pojazdy o charakterze kolekcjonerskim. Z rozmysłem nie wybraliśmy tylko samochodów sportowych, bo w ich przypadku taka sytuacja jak szybkie przejście do grona klasyków jest oczywistością. Również z premedytacją pominęliśmy superwyjątkowy pojazd, który rekordowo szybko stał się klasykiem - mowa o Renault Avantime. To przykład ekstremalny, ale powszechnie znany.
Klasyki przyszłości - przegląd rynku
Youngtimery na horyzoncie
Youngtimery na horyzoncie (czytaj więcej)
Renault Vel Satis (2002-2009) - podobnie jak Citroen z modelem C6, także Renault nie udało się powrócić do gry w klasie wyższej. Vel Satis okazał się nie tylko zbyt awangardowo stylizowany (ogromny hatchback), ale przede wszystkim zbyt skomplikowany w dziedzinie elektroniki, która dodatkowo pracuje dość niestabilnie. Przez siedem lat zbudowano zaledwie 62 tys. sztuk modelu Vel Satis. Odradzamy diesle, które nie są zbyt udane (może z wyjątkiem 2.0 dCi), natomiast doskonałe opinie mają silniki benzynowe – zarówno trwały 2.0 T (Renault), jak i 3.5 V6 (Nissan). Nie do pobicia jest również komfort jazdy, a zwłaszcza wyjątkowo wygodne fotele. Ani BMW, ani Mercedes takich nie mają. Ceny Vel Satisów w ostatnich latach spadały w niesamowitym tempie: jeżdżący egzemplarz da się kupić już za 7 tys. zł. Solidny – 2 razy drożej. NAJLEPSZY MODEL: 3.5 V6 241 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 7-50 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 5-6 lat. Renault Vel Satis - PLUSY: najwyższy komfort jazdy, świetne silniki benzynowe. Renault Vel Satis - MINUSY: awaryjna elektronika, diesle również są zawodne.Motor
Saab 9-5 II (2010-2012): kształt deski rozdzielczej nawiązuje do klasyki Saaba, ale przełączniki pochodzą z Opla.Motor
Saab 9-5 II (2010-2012) - to dość nietypowa sytuacja, ale samochód pokazany w 2009 r. tak naprawdę już stał się klasykiem. Łabędzi śpiew Saaba – model 9-5 II – był w produkcji tylko przez niecałe 2 lata. Już w momencie jego prezentacji podnosiły się głosy, że szwedzka firma i tak nie przetrwa. Przybliżona liczba wyprodukowanych egzemplarzy 9-5 II to ok. 13 000, z tego ok. 30-35 sztuk kombi. Technologia pochodziła w całości z magazynów General Motors. 9-5 wyposażono w turbodoładowane silniki benzynowe od 1.6 do 2.8. Diesel 2.0 to oczywiście owoc współpracy GM i Fiata. Opcjonalnie stosowano napęd 4x4. Ile jest Saaba w Saabie? Niewiele, ale historia 9-5 II sprawia, że szybko będzie klasykiem. NAJLEPSZY MODEL: 2.0 T 220 KM 4x4. PRZEDZIAŁ CEN: 75-100 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 6-7 lat. Saab 9-5 II - PLUSY: mnóstwo miejsca w kabinie; mocne, turbodoładowane silniki. Saab 9-5 II - MINUSY: na razie mała podaż aut na rynku, całą technikę firmuje General Motors.Motor
Alfa Romeo Brera (2005-2010) - ostatnie duże coupe Alfy Romeo było de facto „klasykiem” już w momencie prezentacji. Dlaczego? Bo to kontrowersyjne auto budzące skrajne opinie. Zwolennicy twierdzą, że stanowi idealne, współczesne wcielenie klasycznego włoskiego stylu. Przeciwnicy zarzucają jej, że jest za ciężka, zbyt paliwożerna i ma za duży zwis przedni, a jej prowadzeniu daleko do auta sportowego. Rzeczywiście, Brera to po prostu 159 z nadwoziem coupe – ale trudno uznać to za wadę. W przypadku Brery polecamy dwie wersje: 1.75 TBi (produkowaną tylko w latach 2009-2010), albo 5-cylindrowego diesla 2.4 JTD o mocy 200 lub 210 KM. Diesel do Alfy Romeo coupe? Czy to nie pachnie jak profanacja? Nie, to po prostu cień rozsądku w tym zupełnie nierozsądnym pojeździe. NAJLEPSZY MODEL: 1750 TBi 200 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 30-70 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 6-7 lat. Alfa Romeo Brera - PLUSY: niepowtarzalny włoski styl, fantastyczny silnik 1750 TBi. Alfa Romeo Brera - MINUSY: zbyt duża masa własna, niezbyt sportowe własności jezdne.Motor
Honda S2000 (1999-2009) - zaprezentowany w końcu ubiegłego wieku roadster Hondy był jednoznacznym nawiązaniem do legendarnego auta sportowego S600/S800 z pierwszej połowy lat 60. Napęd na tylną oś pochodził z niezwykłego silnika wolnossącego, który w początkowej wersji tego auta osiągał 240 KM z dwóch litrów pojemności. Była to zarazem najbardziej wysilona jednostka benzynowa bez doładowania w aucie osobowym. S2000 słynie z niezawodności, ale też z tego, że nie nadaje się dla kierowców mających zbyt wygórowane mniemanie o własnych umiejętnościach. Ten samochód albo nauczy kierowcę pokory, albo efektownie zakończy żywot – dobrze, jeśli tylko swój. NAJLEPSZY MODEL: 2.0 240 KM z hardtopem. PRZEDZIAŁ CEN: 32-80 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 4-5 lat. Honda S2000 - PLUSY: supersportowy charakter, wysoki poziom niezawodności. Honda S2000 - MINUSY: zerowy komfort resorowania, auto trudne w prowadzeniu.Motor
Mercedes CLS W219 (2004-2010): również tablica przyrządów jest ładniejsza niż w klasie E W211.Motor
Volkswagen Multivan VR6 (1996-2003) - w gamie T4 jest jeden szczególny model – Multivan VR6, który wyróżnia się osiągami i… koszmarnie wysokim spalaniem. Ta odmiana ma również najbogatsze wyposażenie, włącznie ze skórą, wielostrefową klimatyzacją i ogrzewaniem postojowym. W Polsce VR6 to ewenement, w Niemczech można wybierać spośród ok. 50-60 ogłoszeń. Ceny Multivanów chwilowo stanęły w miejscu – zaczynają się od 3500 euro (15 000 zł). NAJLEPSZY MODEL: 2.8 VR6 140 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 15-40 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 4-5 lat. Volkswagen Multivan VR6 - PLUSY: superkomfortowe wnętrze, bogate wyposażenie. Volkswagen Multivan VR6 - MINUSY: ogromne spalanie, silnik nie toleruje LPG.Volkswagen
Citroen C6 (2005-2012) - wprowadzenie do sprzedaży modelu C6 na niebywale trudnym rynku aut klasy wyższej było ze strony Citroena posunięciem nie tyle odważnym, co niemal samobójczym. Rzeczywiście, wykonano świetną robotę jeśli chodzi o nawiązania do klasyki, przede wszystkim do modelu CX (np. wklęsła tylna szyba). C6 jest również tak naprawdę nietypowo stylizowanym sedanem, a nie liftbackiem. Wszystkie egzemplarze wyposażono w zawieszenie hydropneumatyczne trzeciej generacji z pełnym sterowaniem elektronicznym. O dziwo, zaoferowano tylko jeden silnik benzynowy (3.0 V6) i aż trzy diesle, w tym 4-cylindrowego 2.2 oraz 6-cylindrowe 2.7 i 3.0 z podwójnym doładowaniem. Produkcja C6 była minimalna: przez 7 lat powstało tylko 28 tys. sztuk. NAJLEPSZY MODEL: diesel V6 HDi 204-241 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 30-80 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 5-6 lat. Citroen C6 - PLUSY: najwyższy komfort jazdy, superbogate wyposażenie. Citroen C6 - MINUSY: mały wybór silników, elektronika żyje swoim życiem.Motor
Mercedes CLS W219 (2004-2010) - producent z gwiazdą znalazł świetny sposób, żeby sprzedawać klasę E W211, tylko że drożej: zafundował jej stylowe nadwozie i nazwał „czterodrzwiowym coupe”. Do coupe temu modelowi daleko, ale wiele osób zgodzi się na pewno z tezą, że to najładniejszy Mercedes ostatnich lat. CLS był hitem sprzedaży i pozostaje bardzo drogi na rynku wtórnym, a najwyższe ceny trzymają samochody z benzynowymi silnikami V8. Niestety, nie oferowano w ogóle manualnej skrzyni biegów, jedynie automat 5-stopniowy (średni) lub 7-biegowy (dużo lepszy). Usterki? Te same co w klasie E W211: wadliwa pompa hamulcowa, awarie układu zawieszenia pneumatycznego, problematyczna elektronika. NAJLEPSZY MODEL: CLS 500 388 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 48-180 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 10 lat. Mercedes CLS W219 - PLUSY: atrakcyjna stylistyka, bogate wyposażenie, mocne silniki. Mercedes CLS W219 - MINUSY: kosztowna eksploatacja, sporo typowych usterek, brak aut z „manualem”.Motor
Fiat Multipla (1998-2010) - Multipla częściowo bazuje na kompaktowej Bravie, ale jest od niej dużo szersza, a przede wszystkim zupełnie inna stylistycznie. Fiat wykazał się niezwykłą odwagą wprowadzając na rynek model tak nietypowo stylizowany i z tak niecodzienną konfiguracją miejsc (3 z przodu, 3 z tyłu). Multipla jednak tylko w ostateczności zmieści 6 pasażerów – środkowa osoba z przodu nie będzie czuć się komfortowo. Długość auta to tylko 409 cm, za to szerokość – aż 189 cm, czyli więcej niż w Mercedesie klasy S (W220). Szkoda jednak, że foteli nie da się schować w podłodze. NAJLEPSZY MODEL: 1.9 JTD 115 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 12-25 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 5-6 lat. Fiat Multipla - PLUSY: niskie ceny na rynku wtórnym, trwała mechanika, udane diesle JTD. Fiat Multipla - MINUSY: nieuporządkowana deska rozdzielcza, fotele nie składają się na płasko.Motor
Fiat Multipla (1998-2010): wygląda to tak, jakby wszystkie elementy deski rozdzielczej siłą zbito w środek.Motor
Rover 75 (1998-2005) - Rover tworząc swój ostatni duży samochód postawił wszystko na jedną kartę – nawiązań do tradycji. Z zewnątrz auto prezentuje bardziej stonowany styl. W budowie podwozia maczało palce BMW, również od tej marki pochodzi dwulitrowy diesel. To najlepszy wybór – benzynowe jednostki Rovera są ciekawe pod względem konstrukcyjnym, ale przy okazji niezbyt trwałe i dość problematyczne. Oprócz tego psują się zwykle drobiazgi jak pompka spryskiwacza szyby czy wentylator chłodnicy. NAJLEPSZY MODEL: 2.0 CDT/CDTI 116-131 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 6-22 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 5-6 lat. Rover 75 - PLUSY: dobra jakość wykonania, technologia od BMW. Rover 75 - MINUSY: kontrowersyjny styl, awaryjne silniki benzynowe.Motor
Smart City Coupe/ForTwo (1998-2007) - jedyny w swoim rodzaju pojazd miejski z jednej strony jest rodzajem mikrosamochodu, z drugiej – ma jednak lepsze wyposażenie i osiągi oraz oferuje wyższy poziom bezpieczeństwa od mikroaut. Nad tylną osią montowano w nim silniki 3-cylindrowe z turbo – benzynowe 0,6-0,7 l lub 0,8-litrowego diesla, który realnie zużywa 3,5 l/100 km w mieście i bez problemu osiąga prędkość 80 km/h. Mała trwałość silników benzynowych (ok. 100 tys. km) i problematyczne, zautomatyzowane skrzynie biegów to główne problemy Smarta – można do nich dodać niekomfortowe zawieszenie. Ale trzeba pamiętać przede wszystkim, że najwcześniejsze Smarty mają już 16 lat. NAJLEPSZY MODEL: 0.8 CDI 41 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 4,5-16 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 5-6 lat. Smart City Coupe/ForTwo - PLUSY: bardzo łatwe parkowanie, małe zużycie paliwa. Smart City Coupe/ForTwo - MINUSY: niekomfortowe zawieszenie, niezbyt trwała mechanika.Motor
Audi A2 (1999-2005) - modelem A2 Audi pokazało, że rozwiązania z segmentu premium mogą również znaleźć się w klasie aut miejskich. To aluminiowe auto wyróżnia się niską masą (poniżej 1000 kg), doskonałym wykończeniem i… brakiem otwieranej maski. Można jednie opuścić pokrywkę zastępującą grill żeby dolać płyn do spryskiwaczy albo olej lub odpiąć maskę całkowicie jeśli zachodzi np. potrzeba uzupełnienia płynu chłodniczego. Do napędu auta posłużyły dość standardowe silniki – polecamy benzynowego 1.4 lub 3-cylindrowego diesla o tej samej pojemności, odradzamy natomiast FSI. A2 będzie ciekawostką rynkową, ponieważ jest jedynym modelem miejskim o tak zaawansowanej budowie. Koszt produkcji był bardzo wysoki, co windowało cenę do astronomicznego poziomu. NAJLEPSZY MODEL: 1.4 16V 75 KM. PRZEDZIAŁ CEN: 11-26 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 5 lat. Audi A2 - PLUSY: bezpieczne nadwozie, brak problemów z korozją, bogate wyposażenie. Audi A2 - MINUSY: wysokie ceny, skomplikowane naprawy, trudno dostępne części.Motor
Toyota Prius I (1997-2003) - ten przełomowy model ma już 16 lat. W Europie zadebiutował z ok. 3-letnim opóźnieniem i był traktowany z początku jako zupełny ewenement, ciekawostka bez logicznego uzasadnienia – właściwie jedynym krajem, w którym spotyka się regularnie użytkowane Priusy I jest Holandia. Właśnie stamtąd warto sprowadzić zadbany egzemplarz w cenie 3000-4000 euro, nie martwiąc się jego przebiegiem ok. 250-270 tys. km. Choć Prius I był pierwszą powszechnie dostępną hybrydą, ustrzeżono się „chorób wieku dziecięcego” i samochód ten należy do wyjątkowo niezawodnych. Przyjmuje się, że akumulatory wytrzymują co najmniej 300 tys. km, ale zdarzają się przypadki, że auta z większym przebiegiem wciąż nie sprawiają problemów. Technicznie Prius bazuje na pierwszej generacji Yarisa sedan – amerykańskiej Toyocie Echo. Wszystkie auta mają 1,5-litrowy silnik benzynowy łączony ze skrzynią bezstopniową i zestawem akumulatorów umieszczonym z tyłu pojazdu. Dodatkową i niepodważalną zaletą Priusa jest oczywiście minimalne zużycie paliwa. W mieście samochód ten spala ok. 5,5-6,0 l/100 km. NAJLEPSZY MODEL: brak wyboru wersji. PRZEDZIAŁ CEN: 12-25 tys. zł. BĘDZIE YOUNGTIMEREM... za 2-3 lata. Toyota Prius I - PLUSY: małe zużycie paliwa; niezawodna konstrukcja; cicha, komfortowa jazda. Toyota Prius I - MINUSY: mały bagażnik, trudności z serwisowaniem, mała podaż aut na rynku.Motor
Toyota Prius I (1997-2003): ekran pośrodku informuje o rodzaju napędu w danym momencie. W tamtych czasach to była sensacja.Motor