Wstydliwe dane z Polski. Kierowców już nie stać na naprawy samochodów
Blisko połowa kierowców zrezygnowała w ostatnim roku z naprawy samochodu z powodu wysokich kosztów jej przeprowadzenia. Oznacza to, że w wyniku drenującej kieszenie zmotoryzowanych inflacji, po naszych drogach porusza się coraz więcej pojazdów, których stan techniczny budzić może poważne wątpliwości.
Takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez Minds & Roses dla Otomoto. Przedstawiciele platformy, na której znaleźć można 4 mln ogłoszeń z częściami motoryzacyjnymi, postanowili sprawdzić, jak inflacja przekłada się na decyzje kierowców co do remontów i bieżących napraw swoich pojazdów. Rezultaty nie napawają optymizmem.
W badaniu na zlecenie Otomoto udział 900 osób kierowców. Ankietowani skupili się na posiadaczach samochodów osobowych, które liczyły sobie:
- do 5 lat,
- między 5 a 10,
- powyżej 11 lat.
Jak wzrost cen części i robocizny przekłada się obecnie na decyzje dotyczące napraw i serwisowania samochodów w Polsce?
69 proc. ankietowanych deklarowało, że odczuwa wzrost cen związanych z naprawami samochodów w ostatnim roku i nie dostrzega możliwości obniżenia związanych z tym kosztów. Aż 45 proc. kierowców przyznała, że z uwagi na koszty w ogóle zrezygnowała w tym czasie z naprawy swojego samochodu. 18 proc. stwierdziło, że zmuszonych było przełożyć planowaną naprawę na później, a 14 proc. że ograniczyło budżet przeznaczony na "remonty" pojazdu. Wnioski nie napawają więc optymizmem. Oznacza to, że z każdym miesiącem - z powodu rosnących cen napraw - na polskich drogach przybywa samochodów, które - coraz pilniej - powinny trafić do mechanika
Aż 41 proc. ankietowanych przyznało również, że decydującym czynnikiem w wyborze konkretnego zakładu mechanicznego jest dla nich cena. Dla porównania, zaledwie 24 proc. ankietowanych wskazało, że na pierwszym miejscu stawia sobie jakość świadczonych przez mechaników usług. Co ciekawe, mniej niż 1/5 pytanych wskazała, że przy wyborze warsztatu najważniejsze jest dla nich poczucie zaufania do konkretnego mechanika.
Niewykluczone, że coraz większa tolerancja dla usług na niskim poziomie wynika nie tylko z rosnących cen, ale też coraz mniejszej świadomości i wiedzy technicznej dzisiejszych użytkowników aut.
Przykładowo, tylko 14 proc. ankietowanych przyznała, że zdarza się im samodzielnie naprawiać pojazd, a jedynie 6 proc. zadeklarowało, że - w razie konieczności naprawy auta - jest w stanie poradzić sobie bez pomocy mechanika
Co ciekawe, z badania Otomoto wynika, że Polacy z zaskakująco dużą nieufnością podchodzą obecnie do oferty części używanych. Zaledwie 1/5 ankietowanych kierowców przyznała, że sięga po takie podzespoły - aż 68 proc. z nich przyznaje, że to robi to, by obniżyć koszty naprawy. Zdecydowana większość sięga jednak po części z pierwszej ręki. Wskazując przy tym brak specjalistycznej wiedzy pozwalającej ocenić jakość używanej części oraz... brak zaufania do sprzedających.
Również w tej kwestii zdecydowana większość ankietowanych skazana jest na mechanika. Zaledwie 33 proc. kierowców przyznało, że samodzielnie zajmuje się zakupem części do swojego auta. Najczęściej chodzi jednak o te, które podlegają w aucie "naturalnemu" zużyciu, jak:
- oleje,
- klocki i tarcze hamulcowe,
- żarówki,
- filtry,
- akumulator,
- opony,
- koła i wycieraczki.
Pozostałe 66 proc. podejmuje decyzję o wyborze po konsultacji z mechanikiem lub zostawia wybór i zakup części po stronie warsztatu.
***