Używany Opel Meriva 1.7 DTI (2003)
Wysokoprężna Meriva po przejechaniu 221 tysięcy kilometrów okazała się oszczędna, ale ma jedną wadę: psuje się średnio raz do roku, najczęściej podczas wakacji.
Start: 67 tys. km, meta: 221 tys. km, rok produkcji: 2003, silnik: 1.7 DTI 75 KM
Bogdan użytkował Opla Corsę. Powiększenie rodziny skłoniło go do zmiany samochodu. Szukał czegoś bardziej praktycznego, ale równie zgrabnego i ekonomicznego. Wybór padł na Merivę 1.7 DTI. Samochód miał wówczas 2 lata, pochodził z krajowej sieci sprzedaży, był bezwypadkowy i miał udokumentowany przebieg - 67 tys. km. Początkowo spisywał się idealnie. Co prawda tuż po zakupie pojawił się problem z zaworem EGR, ale ponieważ auto było jeszcze na gwarancji, usterka została naprawiona bezpłatnie w ASO. Samochód był eksploatowany bardzo intensywnie. Regularnie pokonywał trasę Warszawa-Zakopane. Sporo jeździł także w mieście. Auto okazało się oszczędne - zbiornik paliwa o pojemności 53 l wystarcza na przejechanie ok. 800 km. w cyklu mieszanym. Dynamika - choć katalogowo niezbyt imponująca w zupełności wystarcza do spokojnego podróżowania.
Pierwsze kłopoty
W 2007 roku doszło do pierwszej poważnej usterki - w trasie zepsuł się wybierak skrzyni biegów. Do dyspozycji pozostała tylko "trójka" i "czwórka". Na szczęście oba biegi wystarczyły, aby dojechać do warsztatu. Tam mechanik wymienił cały moduł za 850 zł. Szkoda, bo jak się okazało można było zamontować tylko zestaw naprawczy na 1/4 tej kwoty. Z drugiej jednak strony - naprawa była solidna i usterka już nigdy nie powróciła. Kolejny rok przyniósł awarię mechanizmu wycieraczek. Z tym nie było problemu - wybór elementów nowych i używanych jest bardzo duży, wszystkie części w przystępnych cenach. Prawdziwe kłopoty zaczęły się w 2009 roku. Najpierw doszło do stłuczki - Meriva została trafiona delikatnie w bok, przez kierowcę, który wyjechał z ulicy podporządkowanej. Skończyło się na wymianie jednych drzwi i malowaniu drugich. Wewnętrzne elementy nie ucierpiały.
Kilka miesięcy później podczas jazdy użytkownika zaniepokoiła dziwna praca układu kierowniczego. Na jednym z zakrętów kierownica zaczęła wyszarpywać się z rąk, "skręcając" w przeciwną stronę. Okazało się, że tak objawia się awaria elektrycznego układu wspomagania. Cena nowego - 4 tys. zł. Używany udało się wymienić za 1100 zł. Przy okazji wymieniono akumulator.
Potrzebna laweta
W 2010 roku Meriva musiała zjechać na pobocze - nagle zgasł silnik i nie udało się już go uruchomić. Na szczęście, incydent wydarzył się w mieście, a koszty holowania pokrył ubezpieczyciel. W warsztacie okazało się, że współpracy odmówił sterownik pompy wtryskowej. Typowa usterka silnika 1.7 DTI. Jak się okazało - faktycznie typowa, ponieważ powtórzyła się w 2013 roku, tyle że podczas wakacji za granicą, pod Wiedniem. Tym razem transport samochodu do Polski trzeba było zorganizować we własnym zakresie. Okazyjnie udało się to zrobić za ok. 800 zł. Cena naprawy w lokalnych serwisach w oparciu o nowe części była nie do przyjęcia - samą robociznę wyceniono na ok. 2500 zł. O cenę nowego sterownika Bogdan nie chciał już pytać. W Polsce naprawa sterownika wraz usługą demontażu i montażu oraz z roczną gwarancją kosztuje ok. 600 zł. Sam sterownik można naprawić wysyłkowo (za 300 zł).
Warto zaznaczyć, że Meriva w swojej historii była holowana jeszcze raz - w 2012 roku, z powodu awarii alternatora, ale taki problem może się wydarzyć w każdym aucie, podobnie jak awaria - czy możne raczej zużycie eksploatacyjne - elektromagnetycznego sprzęgła klimatyzacji.
Ogólny koszt eksploatacji z uwzględnieniem utraty wartości i wydatków poniesionych na naprawy jest rekordowo niski. Gdyby nie pechowy silnik, Meriva mogłaby otrzymać bardzo wysoką ocenę końcową. Szkoda, że usterki pompy i alternatora wymagały skorzystania z usług pomocy drogowej.
Odradzamy
Opel Sintra
Polecamy
Opel Zafira I
Sintra była produkowana w USA (1996-2000). Większość użytkowników tego modelu jest z niego zadowolona, ale trudno kupić Sintrę w dobrym stanie. Zazwyczaj są to wyeksploatowane auta z LPG. Są już problemy z dostępnością części karoseryjnych. Zafira I to bardziej praktyczny samochód od Merivy, ale uwaga - polecamy tylko wersje benzynowe. Diesle 1.7, 2.0 oraz 2.2 także mają problemy ze sterownikami pomp. Z drugiej jednak strony nie brakuje modeli 2.0 DTI z przebiegiem ponad 300 tys. km.
Opel Meriva 1.7 DTI: wnętrze, przestronność i jakość wykończenia
"Funkcjonalność, to największa zaleta Merivy" - mówi właściciel. Samochód powstał na bazie modelu Corsa, ale pod względem możliwości przewozowych rywalizuje z Astrą. Jest przy tym bardzo zwrotny. Szkoda tylko, że podwójne słupki przednie ograniczają widoczność. Na niektórych skrzyżowaniach naprawdę trudno dostrzec samochody nadjeżdżające z prawej strony. Ale.... do wszystkiego można się przyzwyczaić. "Merivą jeździłem zarówno w mieście jak też na dalszych trasach. Samochód woził komplet pasażerów, a także rozmaite ładunki. Czasem meble, czasem paczki. System składania foteli jest wręcz rewelacyjny. Nie można narzekać także na pojemność bagażnika".
Opel Meriva 1.7 DTI: silnik, dynamika i zużycie paliwa
Użytkownik Merivy wybierając wersję z 75-konnym dieslem nie oczekiwał od niej dynamicznych osiągów. Zależało mu raczej na niskim zużyciu paliwa i bezproblemowej eksploatacji. W praktyce samochód tylko częściowo spełnia oczekiwania. Faktycznie jest oszczędny, ale awaryjny. Okazał się także dość głośny (na biegu jałowym oraz po przekroczeniu 100 km/h) i niezbyt elastyczny. Irytują np. dość krótkie trzy pierwsze biegi.
Opel Meriva 1.7 DTI: przegląd w serwisie nieautoryzowanym - ocena mechanika
Opel Meriva 1.7 DTI: trwałość podzespołów, typowe usterki
Najsłabszą stroną opisywanego samochodu był układ paliwowy silnika, a konkretnie sterownik pompy wtryskowej. Psuł się aż dwa razy, a jego awaria unieruchamiała auto. Jak się okazało, jest to typowa usterka jednostki 1.7 DTI. Mechanicy przypuszczają, że wynika z faktu, iż pechowy sterownik przegrzewa się - jest zintegrowany z pompą wtryskową i leży na silniku.
Opel Meriva 1.7 DTI: plusy
- System składania tylnych foteli
- Niezawodne zawieszenie
- Niskie zużycie paliwa
Opel Meriva 1.7 DTI: minusy
- Kiepska widoczność (ograniczają ją przednie podwójne słupki)
- Niezbyt wygodne fotele przednie
- Hałas silnika
- Problemy z korozją
Tekst: Jacek Ambrozik; zdjęcia: Rafał Andrzejewski, autor, Opel