Używany Nissan Navara D40 (2006-)
Navara D40 jest samochodem do pracy, ale zwykle bywa wykorzystywana jako pojazd rodzinny. Niestety, ten pracownik za często przebywa na zwolnieniu.
Nissan z modelem Navara D40 idealnie "wstrzelił się" w obowiązujące 7 lat temu w Polsce przepisy podatkowe, które pozwalały odliczyć pełny VAT tylko od samochodów typu pick-up. Z tego względu Navara stała się błyskawicznie ulubionym samochodem przedsiębiorców, którzy kupowali go nie dlatego, że potrzebowali roboczego pick-upa, ale po to, by uciec przed podatkami.
Na tle innych pick-upów samochód ten prezentuje się elegancko i mógł w dodatku być nieźle wyposażony. Niestety, niezawodność produkowanego w Hiszpanii pojazdu pozostawia sporo do życzenia.
Navara ma tradycyjną konstrukcję: nadwozie zostało przykręcone do stalowej ramy. Z przodu mamy zawieszenie niezależne, z tyłu oczywiście sztywny most na resorach parabolicznych. Notorycznie zdarza się, że zawieszenie skrzypi i popiskuje, za co odpowiedzialne są tuleje resorów, jednak nie jest to usterka. Większe problemy sprawia przód - wydawałoby się, że powinien być niezniszczalny, a jednak często pojawiają się w nim luzy i wymaga np. regeneracji wahaczy.
Wnętrze
Pod względem przestronności Navara nie odbiega szczególnie od konkurentów. Przeważająca liczba egzemplarzy ma czworo drzwi i podwójną kabinę. Z przodu miejsca jest sporo, miejsca z tyłu są raczej mało komfortowe. W przypadku rzadziej spotykanych egzemplarzy typu King Cab (półtorej kabiny) tylne fotele należy traktować jako ostateczność.
Zdecydowanym atutem dla wielu kupujących było wyposażenie Navary. Niewiele spotyka się pick-upów z automatyczną klimatyzacją, wielofunkcyjną kierownicą czy nawet nawigacją satelitarną, a w przypadku Navary sporo używanych egzemplarzy ma te właśnie udogodnienia.
Jeśli chcemy wykorzystywać Navarę jako pojazd rodzinny, lepiej pomyśleć dwa razy. Skrzynia ładunkowa z jednej strony jest duża, ale z drugiej trzeba szukać wersji z zabudową, bo bez niej "paka" ma mało praktyczny charakter. W dodatku wszystkie zabudowy mają tendencję do przeciekania, może z wyjątkiem australijskiego SnugTopa.
Navarą nie przewieziemy również długich przedmiotów, np. nart, bo przecież kabinę od skrzyni ładunkowej dzieli gruba ściana. Ładowanie przedmiotów do tyłu jest utrudnione, zwłaszcza dla osób mniejszego wzrostu - tylna burta jest bardzo ciężka i wysoko umieszczona. O tym, że zdarza się jej otworzyć podczas jazdy także słyszeliśmy od użytkowników.
Magnesem dla kupujących był bardzo mocny silnik 2.5 dCi - 174 KM dawało Navarze miano najszybszego pick-upa na rynku. Jednak niestety kupowali ją klienci, którzy wcześniej z samochodem 4x4 nie mieli wiele wspólnego. Dlatego przestrzegamy: podczas jazdy po asfalcie napęd przenoszony jest tylko na tył, a środek ciężkości znajduje się wysoko. Na śliskiej nawierzchni należy jechać szczególnie ostrożnie.
Narzekania na komfort są nie na miejscu, bo Navara to samochód roboczy, który do miana limuzyny awansował nieco przypadkiem. Podskakujący tył w aucie na resorach to norma, a dobrym sposobem poprawienia zachowania na drodze jest załadowanie dwóch worków z piaskiem.
Napęd 4x4 wolno dołączać tylko poza asfaltem. Odbywa się to z użyciem pokrętła, które jest mniej niezawodne niż dźwignia. Czasem rozłączenie napędu trwa dość długo, użytkownicy sygnalizują też, że w wilgotnych warunkach kontrolka napędu 4x4 zapala się i gaśnie bez powodu. Należy liczyć się ze spalaniem 9 l/100 km w trasie i 11 l w mieście - to zupełnie dobre wyniki.
Ceny Navary zaczynają się od 30 tys. zł, ale za tyle kupimy raczej ubogo wyposażoną wersję King Cab. Około 10 tys. zł więcej sprzedający żądają za auta z podwójną kabiną. Wśród ofert sprzedaży Navary D40 bardzo dużo jest aut z polskiego salonu.
Ten samochód niesłusznie awansował w Polsce do statusu pojazdu luksusowego. Navara to pojazd niekomfortowy ze względu na użytkową konstrukcję zawieszenia, czego nie jest w stanie przykryć bogate wyposażenie egzemplarzy z polskiego salonu. Dodatkowym problemem jest wysoki poziom usterkowości.
Nissan Navara D40: historia modelu
2005: premiera modelu Navara D40. Do tej pory Navara była opcją wyposażenia dla modelu Nissan Pickup D22. Na rynku amerykańskim auto nazywa się Frontier, natomiast wersja osobowa - Pathfinder (niezależnie od rynku przeznaczenia).
2010: lifting. Nowe silniki: mocniejszy 2.5 dCi (190 KM) i trzylitrowy V6 diesel (231 KM).
2013: nowy silnik: 2,5-litrowy, 140-konny turbodiesel.
Nissan Navara D40: typowe usterki i możliwe problemy
Hiszpańska fabryka Nissana ma problemy z jakością. Navarę trapi dużo usterek. Do najczęściej spotykanych należą:
- Problemy z tylną burtą i zabudową. Chociaż zabudowy nie były wyposażeniem fabrycznym, większość użytkowników z nich korzysta. Tymczasem boxy ciekną, co przyspiesza korozję. Zdarza się także, że tylna burta otwiera się podczas jazdy.
- Zawiasy tylnej burty potrafią się wygiąć, są niezbyt wytrzymałe na obciążenie.
- Rdzewieją drobiazgi takie jak blaszka przy wlewie paliwa.
- Z przewodów klimatyzacji kapie woda na dywanik pasażera.
- Często ukręcają się przeguby, a tylny wał napędowy objęto nawet akcją naprawczą.
- Przednie zawieszenie jest słabe i często wyrabiają się wahacze.
- Uwaga na wadliwą partię silników dCi, które zacierały się na panewkach głównych.
Tekst: Tymon Grabowski; zdjęcia: archiwum, Rafał Andrzejewski