Używane Renault Safrane Biturbo (1994-1996)

Absurdalna cena nowego auta sprawiła, że przez dwa lata produkcji sprzedano tylko 806 sztuk Safrane Biturbo. Dzięki temu to dziś poszukiwany klasyk.

<b>Silnik poprzecznie, V6, dwie turbosprężarki i napęd 4x4. Cóż za szalona konfiguracja!</b>
<b>Silnik poprzecznie, V6, dwie turbosprężarki i napęd 4x4. Cóż za szalona konfiguracja!</b>Motor

Trudno jest wejść do prestiżowego grona sportowych limuzyn, jeśli nie ma się ku temu odpowiednich środków. Renault chciało na początku lat 90. uszczknąć dla siebie fragment rynku zdominowanego przez Audi, BMW i Mercedesa z ich mocnymi, 8-cylindrowymi sedanami. Niestety, francuski producent nie dysponował ani odpowiednim silnikiem V8, ani tylnonapędową platformą mogącą konkurować z BMW i Mercedesem.

Zdecydowano się zatem na nietypowe w tym segmencie rozwiązanie: trzylitrowy silnik V6 z Alpine A310 doładowano dwiema turbosprężarkami przy współpracy z firmami Hartge i Irmscher, a napęd trafił na 4 koła. Niestety, nie istniał na świecie żaden "automat", który poradziłby sobie z taką konfiguracją (silnik poprzecznie + 4x4) i wytrzymał moment obrotowy ok. 365 Nm. Do Safrane Biturbo trafiła więc skrzynia manualna o 5 przełożeniach, co nie spodobało się klientom - oni oczekiwali w tej klasie samochodu niewymagającego pracowitej zmiany biegów.

Cena za tak nietypowe auto została skalkulowana na nieakceptowalnym poziomie 430 tys. franków, czyli drożej niż za Audi S4 i właściwie na poziomie BMW M5. Bogate wyposażenie nie pomogło - wyprodukowano tylko 806 sztuk, połowę na rynek wewnętrzny, a drugą połowę na eksport.

Wszystko co można

Wyposażenie wszystkich wersji było bardzo bogate, łącznie z klimatyzacją automatyczną. Obecność skrzyni manualnej nie spodobała się potencjalnym klientom.Motor

Renault Safrane Biturbo zachwycało wyposażeniem niespotykanym w pierwszej połowie lat 90. Pneumatyczne zawieszenie, automatyczna klimatyzacja, system audio Philips czy skórzane (lub pluszowe) fotele sterowane elektrycznie to elementy, które u konkurentów albo nie występowały, albo wymagały słonych dopłat. Najbogatsza odmiana Baccara miała drewniane wykończenia przy dźwigni biegów.

Na pokładzie znalazła się nawet blokada centralna, niestety była ona źródłem wielu awarii - kierowcy zapominali ją wyłączać, a w skręcie nie rozłączała się samoczynnie, generując duże naprężenia w układzie napędowym.

Pełna odnowa

To niezwykły samochód, ale do codziennej jazdy raczej nie da się go polecić

Widoczne na zdjęciach auto zostało poddane przez właściciela daleko posuniętej renowacji. Nadwozie zostało całkowicie polakierowane, wszelkie braki uzupełnione, wymieniono naprawdę ogromną liczbę mało widocznych na pierwszy rzut oka detali.

Dopiero bliższe oględziny ujawniają, ile uwagi było potrzeba, aby topowa odmiana Safrane zyskała dawny blask. Wymieniono także sprzęgło i orurowanie turbosprężarek. Wprawdzie właściciel nie zdradza, ile to wszystko kosztowało, ale jedno jest pewne - poniesione nakłady nie zwrócą się przy odsprzedaży.

Znane są co najmniej trzy egzemplarze Biturbo w naszym kraju, jednak opisywany na naszych łamach jest prawdopodobnie najlepiej zachowany. Osoby chcące kupić Safrane Biturbo nie mają co szukać go w Polsce i powinny od razu skierować się ku rynkowi francuskiemu. Za 10 tys. euro można tam kupić auto w stanie porównywalnym z tym, który prezentują zdjęcia. Trzeba pamiętać, że jest to samochód dla prawdziwego konesera i tania jazda na co dzień nie jest nim możliwa.

Renault Safrane Biturbo (1994-1996)

Używane Renault Safrane Biturbo (1994-1996) - więcej informacji

W modelu Vel Satis nie było już wersji z turbo i napędem 4x4.Renault
Używane Renault Safrane Biturbo (1994-1996)Motor
Silnik poprzecznie, V6, dwie turbosprężarki i napęd 4x4. Cóż za szalona konfiguracja!Motor
Używane Renault Safrane Biturbo (1994-1996)Motor
Używane Renault Safrane Biturbo (1994-1996)Motor
Rdza – póki atakuje wydech, nie jest jeszcze tak źle. Gorzej, że przenosi się też na nadwozie.Motor
Układ podwójnego doładowania został opracowany przez firmy Hartge i Irmscher.Motor
Safrane Biturbo to wygodna limuzyna. Sportowych akcentów nie przewidziano.Motor
Niezwykle wygodne fotele z elektryczną regulacją. Do wyboru była skóra i plusz.Motor
Włącznik centralnej blokady: niestety przy skręcie nie wyłączała się samoczynnie.Motor
Przyciskami przy dźwigni biegów reguluje się wysokość i twardość zawieszenia.Motor
Wyposażenie wszystkich wersji było bardzo bogate, łącznie z klimatyzacją automatyczną. Obecność skrzyni manualnej nie spodobała się potencjalnym klientom.Motor
Wskaźnik ciśnienia oleju – rzecz praktycznie już niespotykana w nowoczesnych samochodach.Motor

Renault Safrane Biturbo - podsumowanie

Jeśli o jakimś samochodzie można powiedzieć "tylko dla konesera", jest to niewątpliwie Safrane Biturbo. Trudno uznać je za auto do jazdy na co dzień - to raczej inwestycja w prawdziwie oryginalnego youngtimera. Osiągi i wyposażenie to bajka, ale eksploatacja bywa horrorem.

Rywale z Francji i Niemiec

Audi S4 miało 5-cylindrowy silnik turbodoładowany i napęd na 4 koła quattro.Audi
Citroen XM: zawieszenie hydropneumatyczne, ale napęd przedni. Silnik 3.0 V6.Citroen

Renault Safrane Biturbo: historia modelu1988: prezentacja Safrane.1992: debiut modelu Biturbo.1993: rozpoczęcie sprzedaży.1996: koniec produkcji Biturbo.2001: następca Safrane, czyli Renault Vel Satis.

Renault Safrane Biturbo: typowe usterki i problemy

  • Awarie skrzyni biegów - w szczególności szkodziła jej jazda z włączoną blokadą międzyosiową, ale i bez tego nie była trwała.
  • Usterki zawieszenia pneumatycznego - jego elementy są bardzo trudne do dostania.
  • Zużycie układu turbosprężarek.
  • Rdza na wydechu i nadwoziu.
  • Awarie elektroniki.
 
Renault Safrane Biturbo
Silnik
benz. biturbo
Pojemność skokowa
2963 cm3
Układ cyl./zawory
V6/12
Moc maksymalna
262 KM
Maks. moment obr.
365 Nm
Osiągi (dane producenta)
Prędkość maksymalna
252 km/h
Przysp. 0-100 km/h
7,6 s
Średnie zużycie paliwa w l/100 km
12,9

Zużycie paliwa 13 l/100 km jest osiągalne tylko jeśli jeździ się bardzo spokojnie. Trzeba uważać na chłodzenie turbosprężarek!

Tekst: Tymon Grabowski, zdjęcia: Krzysztof Paliński, "Motor" nr 12/2012 z 19 marca 2012 roku

Motor
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas