Używane kombi klasy średniej za 25 tys. zł
Peugeot 407, Toyota Avensis i Volkswagen Passat prezentują trzy skrajnie różne szkoły budowy samochodów. Który z nich jest najlepszą propozycją za 25 tys. zł?
Według stereotypów francuskie samochody gwarantują bardzo wysoki komfort jazdy, ale często się psują. Auta japońskie uchodzą za wzór niezawodności, ale drażni ich ascetycznie wykonane. Pojazdy z Niemiec słyną z doskonałego zaopatrzenia w tanie części zamienne i z ponadprzeciętnej żywotności podzespołów mechanicznych, dzięki czemu są wyjątkowo poszukiwane w starszych grupach wiekowych. Jak się to ma do trzech popularnych kombi, które prezentujemy na zdjęciach? Okazuje się, że nijak. Peugeot już dawno temu poprawił precyzję wykonania swoich modeli, Toyota uszlachetniła wnętrza, a Volkswagen... postawił na nowoczesną technikę, co wpłynęło negatywnie na niezawodność.
Kombi za 25 000 zł
Porównujemy trzy używane kombi: Peugeota 407, Toyotę Avensis i VW Passata. Wszystkie mają pod maską optymalny, dwulitrowy silnik wysokoprężny. Które z nich jest najlepszym wyborem? O tym w "Motorze" nr 36/2014.
Poniżej opisujemy dokładnie poszczególne modele, a na końcu podsumowujemy punkty wyłaniając zwycięzcę. Ale to tylko "matematyka". Ostateczny wybór powinien zależeć od preferencji kupującego. Żaden z modeli nie łączy w idealny sposób przestronności, dobrego zabezpieczenia antykorozyjnego, niezawodności i niskich kosztów napraw. Jednoznacznie wiadomo natomiast, który porównywanych samochodów cieszy się największą popularnością. W publikowanym niedawno na łamach Motoru rankingu najczęściej wyszukiwanych samochodów w polskich ogłoszeniach Passat zajmuje trzecie miejsce, Avensis 19., a 407 - nie załapał się do pierwszej pięćdziesiątki.
Peugeot 407 SW 2.0 HDi z 2008 roku
Peugeot 407 zwraca uwagę oryginalną stylizacją i starannym wykończeniem. Kombi, czyli SW, wyróżnia panoramiczny, szklany dach. Opisywana wersja 2.0 HDi jest najbardziej popularną odmianą silnikową w ogłoszeniach.
Funkcjonalność 3/5
Za kierownicą oraz na prawym przednim fotelu siedzi się bardzo wygodnie. Z tyłu wystarczającą ilość miejsca mają tylko dzieci. Rozczarowuje niezbyt duży bagażnik. Obsługa przycisków na konsoli centralnej wymaga przyzwyczajenia. Na wyciszenie wnętrza nie można narzekać.
Nadwozie 4/5
Samochód jest bardzo dobrze zabezpieczony przed korozją. W testach zderzeniowych otrzymał 5 gwiazdek. Jeden punkt odejmujemy za zbyt długi przód, który utrudnia parkowanie i jest narażony na uszkodzenia podczas pokonywania progów zwalniających oraz wjeżdżania na krawężnik.
Zawieszenie 3/5
Peugeot 407 jest samochodem stworzonym do szybkiej jazdy po autostradach. Zarówno przednie, jak i tylne zawieszenie Peugeota 407 to zaawansowane konstrukcje wielowahaczowe. Są dość trwałe (zużywają się jedynie łączniki stabilizatora), ale jeśli ktoś kupuje używany, prawie 10-letni egzemplarz, musi się już liczyć z koniecznością wykonania znacznie bardziej poważnych napraw. Remont przedniego zawieszenia (wymiana wahaczy, sworzni, tulejek i amortyzatorów) to koszt ok. 1800 zł. Drogie są zarówno części, jak też robocizna.
Silnik, skrzynia 5/5
Dwulitrowy diesel cieszy się doskonałą opinią użytkowników. Pracuje kulturalnie, a na jego osiągi nie można narzekać. Zużycie paliwa w mieście to ok. 8,5 l/100 km. W trasie spada do ok. 6 l/100 km. Bezdyskusyjne zalety tej jednostki to niewygórowane - jak na dzisiejsze czasy - koszty serwisowania. Wtryskiwacze da się regenerować (ok. 1000 zł za sztukę), rozrząd jest tani, podobnie jak sprzęgło. Koszt tego ostatniego to zaledwie 1500 zł (razem z dwumasowym kołem zamachowym), co sprawia, że należy ono do najtańszych na rynku.
Ceny 5/5
Peugeot 407 to prawdziwa gratka na rynku wtórnym. Za 25 tys. zł można kupić zadbany egzemplarz z 2007 roku, co w przypadku Avensisa i Passata jest nieosiągalne. Nie brakuje samochodów z bardzo dobrym stanie, użytkowanych delikatnie, które wizualnie wciąż wyglądają jak nowe.
Toyota Avensis 2.0 D-4D z 2005 roku
Ładnie utrzymany Avensis, który pojawi się w ogłoszeniach w rozsądnej cenie, znajduje nowego właściciela niemal od ręki. Ze względu na duże zainteresowanie, niektórzy handlarze wyspecjalizowali się właśnie w tym modelu - skupują zaniedbane egzemplarze, które po "odpicowaniu" sprzedają z zyskiem. Na aucie o wartości ok. 25 tys. zł zarabiają nawet 4-5 tys. zł. W materiale skupiamy się na popularnej, dwulitrowej wersji wysokoprężnej. Trzeba jednak pamiętać, że równie dużym zainteresowaniem cieszą się modele benzynowe.
Funkcjonalność 4/5
To bardzo dobry, rodzinny samochód, w którym wygodnie siedzi się zarówno z przodu, jak też z tyłu. Oryginalne zegary, które rozbłyskują bursztynowym światłem po uruchomieniu silnika są atrakcyjnym detalem. Skromnie wygląda jedynie konsola centralna - jak z samochodu niższej klasy. Najbardziej popularne wersje wyposażenia to Terra, Sol, Sol Plus, Executive i Prestige. Na rynku dominują pierwsze dwie - wyjątkowo ubogie. Ciekawostka - wersje z fabryczną nawigacją były objęte akcją serwisową, polegającą na aktualizacji oprogramowania. Powodem były powtarzające się problemy z zawieszaniem się systemu.
Nadwozie 5/5
W przeciwieństwie do Toyot starszej generacji, ten model jest skutecznie zabezpieczony przed korozją. W testach zderzeniowych otrzymał 5 gwiazdek, ale w porównaniu z Peugeotem okazuje się nieznacznie bardziej niebezpieczny dla pieszych.
Zawieszenie 4/5
Z przodu - układ McPherson, z tyłu konstrukcja wielowahaczowa. Auto nie jest zestrojone tak sportowo jak Peugeot, ale dzięki temu lepiej sprawdza się w codziennej eksploatacji w mieście. Podwozie jest trwałe, a części do jego napraw względnie tanie. Wadą tej generacji Avensisa jest skłonność do ząbkowania tylnych opon. Typowym objawem ich zużycia jest charakterystyczny hałas podczas jazdy z większymi prędkościami. Po zakupie samochodu używanego należy się zatem liczyć z koniecznością wymiany tylnych opon. Nowy komplet powinien wystarczyć na dwa sezony. Samochód bardzo dobrze się prowadzi.
Silnik, skrzynia 3/5
W czasach modelu Carina Toyota słynęła z produkcji oszczędnych, dynamicznych i ponadprzeciętnie trwałych diesli, które na dodatek nie obawiały się zimy. W prezentowanym Avensisie diesle nie są już tak dobre jak kiedyś. Nabywca, który szuka egzemplarza za 25 tys. zł, ma do wyboru dwie wersje wysokoprężne o identycznej pojemności 2.0. Starsza, 116-konna wersja z paskiem rozrządu i żeliwnym blokiem ma problemy z niską żywotnością turbosprężarek. Bardzo droga jest w niej także wymiana dwumasowego koła zamachowego. Cena za zestaw w sklepach z częściami to ok. 5 tys. zł. Nic dziwnego, że w internecie pojawiło się wiele ofert alternatywnych. Całe zestawy oferowane są nawet o 2 tys. zł taniej. Ze względu na duże zainteresowanie pojawiły się także zamienniki ze sztywnym kołem zamachowym w cenie ok. 1000 zł. Prezentowany na zdjęciach nowszy, 126-konny diesel to całkowicie zmieniona, nowocześniejsza konstrukcja aluminiowa, z łańcuchem rozrządu. Niestety - też nie jest bez wad. Ten silnik ma problemy z trwałością uszczelki pod głowicą. Jej wypalanie bardzo często jest spowodowane uszkodzeniem powierzchni przylegania samego bloku silnika, który eroduje. Na rynku dostępny jest jeszcze jeden silnik 2.2 D-CAT, ale on też ma swoją słabą stronę - jest nią zaawansowany filtr cząstek stałych wyposażony w dodatkowy wtryskiwacz.
Ceny 2/5
Toyota Avensis należy do najdroższych samochodów w swojej klasie. W przypadku roczników 2004-2007 różnice pomiędzy Avensisem, a Peugeotem dochodzą nawet do... 10 tys. zł (Avensis kosztuje więcej). W naszych tabelach rozbieżności nie są aż tak spektakularne, ponieważ podczas przygotowywania zestawień odrzucaliśmy wszystkie skrajne oferty. W przypadku Avensisa diesle cieszą się mniejszym zainteresowaniem niż wersje benzynowe (te ostatnie mają opinię niezawodnych). Ale uwaga - popularna odmiana 1.8 lubi zużywać olej (problemy z pierścieniami tłokowymi), a silnik 2.0 ma bezpośredni wtrysk benzyny i nie nadaje się do zasilania gazem.
Volkswagen Passat 2.0 TDI (z 2006 roku)
Volkswagen Passat to największy model w tym porównaniu. Jest także najmłodszy pod względem konstrukcyjnym.
Funkcjonalność 5/5
Na funkcjonalność z pewnością nie można narzekać. Passat jest pod tym względem samochodem wzorowym. Obsługa nie sprawia problemów nawet osobom starszej daty - jest intuicyjna. Pod względem ilości miejsca we wnętrzu niemiecki samochód jest najlepszy. Nie brakuje miejsca ani dla kierowcy, ani dla pasażerów. Bardzo dobre wrażenie robią fotele - są trwałe i prawidłowo wyprofilowane. Za kierownicą wygodnie usiądą zarówno niskie jak i wysokie osoby Auto legitymuje się także największym bagażnikiem. Składanie tylnej kanapy jest dziecinnie proste.
Nadwozie 3/5
Nadwozie jest sztywne i bezpieczne - samochód - tak jak rywale uzyskał 5 gwiazdek w testach zderzeniowych. Niewielkie odległości między poszczególnymi elementami poszycia świadczą o precyzji montażu. Użytkownicy tego modelu skarżą się jednak na problemy z korozją. Wiele egzemplarzy było z tego powodu naprawianych w ramach gwarancji.
Zawieszenie 5/5
Po drogim w naprawach i awaryjnym zawieszeniu poprzednika nie zostało ani śladu. Podwozie Passata B6 jest wyjątkowo trwałe, tanie w naprawach i idealnie nadaje się na nasze drogi. Z przodu zastosowano układ McPherson. Przednie wahacze są aluminiowe, ale można w nich wymienić zarówno sworznie, jak też silentbloki. Z tyłu producent zastosował konstrukcję wielowahaczową, ale jest ona bardzo solidna i ponadprzeciętnie trwała. Zastrzeżenia zgłaszamy jedynie pod adresem elektrycznego hamulca pomocniczego. To niepotrzebny gadżet, który czasem się psuje. Typowa naprawa - wymiana przycisku - kosztuje ok. 1000 zł.
Silnik, skrzynia 2/5
Stary dobry diesel 1.9 TDI był jednym z najlepszych na rynku. Problem w tym, że podstawowym i najbardziej popularnym dieslem w opisywanym Passacie jest jego następca - 2.0 TDI PD (140 lub 170 KM). Ma bardzo dobre osiągi i zużywa bardzo mało paliwa (za to dostał punkty) ale okazuje się ponadprzeciętnie awaryjny. Pękają głowice, psują się pompowtryskiwacze, szwankuje układ smarowania. Problemy są na tyle poważne, że użytkownicy decydują się czasem na montaż całego silnika od innego modelu z grupy VW - choćby od Skody Octavii II, w której pod identycznym oznaczeniem 2.0 TDI PD kryje się bardziej dopracowana konstrukcja. Jeśli ktoś chce kupić wysokoprężnego Passata i obawia się problemów, ma dwa wyjścia: albo wybrać słabszą i mniej popularną wersję 1.9 TDI (ta jest wyjątkowo trwała i żywotna) , albo kupić auto wyprodukowane po 2008 roku z dużo lepszym dieslem 2.0 TDI CR. Uwaga na dwusprzęgłowe skrzynie DSG - jako nowe są doskonałe (pracują szybko, nie podnoszą zużycia paliwa). Po przebiegu 200 tys. km generują koszty.
Ceny 4/5
Olbrzymia podaż tych samochodów na rynku oraz fatalna opinia o popularnych dieslach sprawia, że używanego Passata z silnikiem 2.0 TDI PD można kupić zaskakująco tanio.
Podsumowanie
Wygrał Peugeot 407, bo nie rdzewieje, ma świetny silnik wysokoprężny i atrakcyjne ceny na rynku wtórnym. Problem jednak w tym, że nie każdemu będzie się nim wygodnie jeździć (chodzi o parkowanie, wyjazd z podziemnych garaży itp.). 407 ustępuje rywalom także pod względem przestronności. Passat jest pod tym względem lepszy, ale ma fatalny silnik i rdzewieje. Najbardziej uniwersalna jest... Toyota, której diesle też nie są rewelacyjne, a na dodatek ma zdecydowanie zbyt wysoką cenę.
Tekst: J. AmbrozikZdjęcia: R. Andrzejewski