Testujemy używane - opel corsa D

Obszerne nadwozie i szeroka gama silników czynią z corsy D samochód uniwersalny. Na dodatek nie jest zbyt drogi.

Opel corsa D to krewniak konstrukcyjny jednego z rynkowych bestsellerów - fiata grande punto. Oba auta dzielą ze sobą płytę podłogową, mają podobne, wyjątkowo obszerne nadwozie. W palecie silnikowej znajdziemy jednostki włoskie, niemieckie i japońską. Do jakości wykonania detali (bardziej niemieckiej niż włoskiej) nie można mieć większych zastrzeżeń.

Corsa D występuje w dwóch wersjach nadwozia - trzy- i pięciodrzwiowej. W stosunku do poprzednika auto wyraźnie urosło (na długość o 16 cm, na szerokość o 6 cm, na wysokość o 5 cm).

Na zakup najtańszego egzemplarza corsy D wystarcza ok. 17-20 tys. zł. Bardzo dużo ofert sprzedaży dotyczy aut kupionych w kraju, z udokumentowanym przebiegiem i wiarygodną, bezwypadkową przeszłością.

Reklama

Oczywiście przy tak ograniczonym budżecie w grę wchodzą tylko najsłabsze wersje silnikowe i bazowe pakiety wyposażenia. Na atrakcyjnie wyposażony model z dieslem pod maską trzeba przeznaczyć ok. 25 tys. zł. Tak czy inaczej,pod względem relacji ceny do oferowanej wartości jest to jeden z najlepiej skalkulowanych modeli na naszym rynku.

Karoseria

Nadwozie robi doskonałe wrażenie. Jest sztywne, czego odczuwalnym dowodem jest przyjemny dla ucha odgłos zamykania drzwi, nawet jeśli auto stoi na krawężniku.

Bardzo dobrze wypada zaopatrzenie w części karoseryjne. Wszystko to, co potrzeba do usunięcia skutków niewielkich miejskich stłuczek, jest dostępne po pierwszej od ręki, po drugie - w atrakcyjnych cenach.

Oto kilka przykładów - maska- ok. 330 zł za tani zamiennik i 560 zł za część o jakości certyfikowanej, błotnik przedni - ok. 60 zł za tani zamiennik i 150 zł za część o jakości certyfikowanej, zderzak przedni od 600 zł. Praktycznie wszystko dokupimy także na giełdzie - części używanych naprawdę jest pod dostatkiem.

Zawieszenie

Prosta konstrukcja, tanie części zamienne, niskie koszty ewentualnych napraw. Tak w skrócie można opisać podwozie corsy D. Zacznijmy od przodu - typowy układ McPherson. Kompletne wahacze trójkątne kosztują w zależności od producenta niespełna 300 zł za sztukę. Jeśli ktoś chce - może wymienić sam sworzeń lub silentbloki (po 30-40 zł za jeden element). Najsłabszy punkt - łączniki stabilizatora - to koszt ok. 50-70 zł za sztukę.

Z tyłu mamy prostą, praktycznie bezobsługową belkę zespoloną. Ponieważ sprężyny i amortyzatory zamocowane są oddzielnie, wymiana nie sprawia problemów, a ich ceny okazują się bardzo przystępne (dla przykładu: koszt amortyzatora ok. 140 zł).

Większość elementów zawieszenia znajduje zastosowanie także w innych popularnych samochodach. Przy zakupie trzeba jednak zwracać uwagę na numery katalogowe. Nie zawsze to co jest podobne w praktyce okazuje się identyczne. Największe pokrewieństwo znajdziemy oczywiście z fiatem grande punto i fiatem linea. Wiele elementów wspólnych znajdziemy także w citroenie nemo, fiacie fiorino, peugeocie bipper i alfie romeo mito.

Opel corsa D wyposażony jest w układ elektrycznego wspomagania kierownicy. Nie wszystkim podoba się jego zestrojenie (działa zbyt lekko przy wyższych prędkościach jazdy), ale to jego jedyna niedoskonałość. Cały moduł elektryczny jest trwały. W razie awarii bez problemu dokupimy sprawny, używany za ok. 400 zł a zatem bez porównania taniej niż analogiczne podzespoły do samochodów konkurencji.

Użytkownicy egzemplarzy z pierwszej serii narzekają na stuki w układzie kierowniczym. Jeśli wykluczymy zużyte sworznie drążków kierowniczych czy same drążki - przyczyna tkwi w kolumnie kierownicy. Element ten był w 2007 r. objęty akcją serwisową.

Silniki benzynowe

Z wyjątkiem sportowej jednostki 1.6 Turbo, wszystkie benzynowe silniki corsy należą do rodziny Ecotec Twinport. Wyróżnia je oryginalna konstrukcja układu dolotowego z dodatkowymi przepustnicami, które w zależności od obciążenia silnika zmieniają swój kąt nachylenia. Wpływa to korzystnie na zawirowanie mieszanki, redukuje zużycie paliwa i zwiększa wydajność układu recyrkulacji spalin EGR.

Bazowego, trzycylindrowego silnika 1.0 12V nie możemy polecić ze względu na niską kulturę pracy, przeciętne osiągi i awaryjność. Auto jest oszczędne, ale jako tako radzi sobie wyłącznie w mieście.

Optymalne wydają się dopiero czterocylindrowe jednostki 1.2 16V oraz 1.4 16V. Brzmią znacznie przyjemniej i całkiem przyzwoicie radzą sobie także na dalszych trasach. Silniki Ecotec Twinport mają bezobsługowy napędzany łańcuchem rozrząd, z którym do serwisu jeździ się tylko na przeglądy lub wtedy, kiedy coś odmówi posłuszeństwa. Objawem wskazującym na zużycie jest zwiększona głośność pracy silnika (wyspecjalizowani mechanicy rozpoznają to bardzo łatwo). Koszt wymiany zestawu rozrządu w silnikach Ecotec oscyluje zwykle w okolicy 1500 zł.

Ze względu na zminimalizowanie czynności serwisowych producent dopuszcza wymianę oleju co 35 000 km lub co roku (w zależności od tego, co wypadnie szybciej). Zalecamy skrócenie tego interwału do 20 tys. km, co pozytywnie wpłynie nie tylko na panewki, ale także na rozrząd.

Typową, powtarzającą się usterką (szczególnie w silnikach 1.0 oraz 1.2) jest awaria zaworu EGR, którego wymiana kosztuje ok. 600-800 zł. Element można czyścić, ale trzeba pamiętać, że przyczyną uszkodzenia oprócz wewnętrznych osadów może być spalenie elektrycznego elementu sterującego zaworem i wówczas czyszczenie już nic nie pomoże.

Propozycją flagową jest silnik 1.6 Turbo z paskiem rozrządu. Występuje w wersji OPC (Opel Performance Center), która zadebiutowała w roku 2007. Z zewnątrz wyróżnia się obniżonym prześwitem (o 10 mm), seryjnymi 17-calowymi kołami (w opcji 18 cali). Pod maską pracuje turbodoładowany silnik benzynowy 1.6 o mocy 192 KM i momencie obrotowym 230 Nm (dzięki funkcji overboost chwilowo wzrasta nawet do 260 Nm). Do wyboru są cztery kolory nadwozia: niebieski, srebrny, czerwony i czarny. Ceny: od 40 tysięcy zł.

Diesle

Gamę diesli otwiera silnik 1.3 CDTI (konstrukcja Fiata) o mocy 75 KM. Idealnie nadaje się do spokojnej i ekonomicznej eksploatacji, zarówno w mieście, jak też na trasie. Wystarczające osiągi idą tu w parze z bardzo niskim zużyciem paliwa. Jest to nowoczesna jednostka ze stopów lekkich wyposażona we wtrysk common rail, łańcuch rozrządu i hydrauliczną kompensację luzu zaworowego. Według producenta została skonstruowana tak, aby przez okres ok. 200 000 km nie wymagała większych napraw.

1.3 CDTI występuje także w mocniejszej 90-konnej wersji. Warto podkreślić, że wzrost mocy uzyskano nie tylko przez modyfikację oprogramowania, ale także przez zmianę osprzętu - np. zastosowanie innej turbosprężarki (o zmiennej geometrii łopatek).

Niezależnie od wersji, silnik nie toleruje eksploatacji z niskim poziomem oleju. Dynamiczna jazda na "minimum" grozi uszkodzeniem rozrządu (w razie awarii koszty liczymy w tysiącach złotych).

Typową usterką modeli 1.3 CDTI są także niewielkie wycieki płynu chłodniczego spod obudowy termostatu. To pozornie drobiazg, ale radzimy co jakiś czas zaglądać do zbiorniczka wyrównawczego i na bieżąco uzupełniać ewentualne ubytki. Zbyt niski poziom płynu prowadzi do przegrzania silnika i zazwyczaj kończy się pęknięciem głowicy.

Propozycją mocniejszą jest silnik 1.7 CDTI. To dla odmiany konstrukcja japońska dostarczana przez Isuzu. Uchodzi za dopracowaną, oszczędną i bezawaryjną. Na dodatek jest bardzo dynamiczna. Niestety, odbija się to na cenach egzemplarzy używanych - zazwyczaj są droższe od bazowych 1.3 CDTI o ok. 3-4 tys. zł. Uwaga! Zdecydowana większość opli corsa 1.7 CDTI pochodzi z prywatnego importu.

Akcje serwisowe

Akcje serwisowe podajemy według. dat ich przeprowadzenia. Po zakupie egzemplarza używanego warto odwiedzić ASO i sprawdzić, czy auto było objęte akcją.

2007 - wymiana źle zamontowanych tulejek metalowo-gumowych wahaczy, które pogarszały precyzję prowadzenia (w Polsce akcja dotyczyła 2345 pojazdów).

2007 - naprawa kolumny kierowniczej. Wada groziła utratą kontroli nad samochodem. W Polsce akcja dotyczyła 410 pojazdów.

2010 - naprawa hamulca pomocniczego. Istniało ryzyko, że może przestać działać (w Polsce akcja dotyczyła 1704 pojazdów) .

2010 - w egzemplarzach dostawczej wersji Combo wyprodukowanych w Portugalii stwierdzono ryzyko wycieku paliwa. na rynku polskim akcja serwisowa dotyczyła 47 pojazdów.

Rankingi niezawodności

Z raportu GTÜ wynika, że corsa D jest znacznie lepiej wykonana od swojej poprzedniczki. Wzorowo oceniono układ kierowniczy, oświetlenie oraz układ wydechowy. Przeciętnie wypadają zawieszenie oraz układ napędowy.

39. miejsce w raporcie TÜV dla aut w wieku od 2 do 3 lat nie zachwyca, ale też nie daje powodu do niepokoju (wynik znacznie powyżej średniej). W przedziale 4-5 lat znacznie słabiej. Zaledwie 90. lokata.

Eksperci Dekry przebadali podczas przeglądów 8,7 tys. aut. Żadnych usterek nie stwierdzono w 97 % samochodów, drobne usterki w 1,9% a poważne w 0,77%. To dobry wynik, lepszy od rezultatu poprzednika.

Warto poszukać:

Egzemplarzy pięciodrzwiowych z silnikiem wysokoprężnym - cieszą się zrozumiałym zainteresowaniem.

Zadbanych egzemplarzy OPC - duża przyjemność z jazdy.

Tego unikaj:

Egzemplarzy eksploatowanych we flotach samochodowych.

Wersji 3d z najsłabszym silnikiem, bez klimatyzacji (trudno je potem odsprzedać).

PODSUMOWANIE

Opel corsa D to jedna z lepszych propozycji na rynku w swojej klasie. Atutami samochodu są bardzo dobra relacja ceny do oferowanej wartości, staranne wykonanie nadwozia, atrakcyjne wzornictwo i bogate wyposażenie. Samochód nie sprawia też większych problemów serwisowych. Ze względu na obszerne wnętrze może pełnić rolę samochodu rodzinnego (oczywiście w wersji pięciodrzwiowej).

Jacek Ambrozik Oceń swoje auto. Wystarczy wybrać markę... Kliknij TUTAJ.

Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów. Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.

tygodnik "Motor"
Dowiedz się więcej na temat: używana | dodatek | nadwozie | Corsa | Opel Corsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy