Testujemy używane: brzydkie fiaciątko
W 1997 roku na polskich ulicach pojawił się pojazd, który początkowo wywoływał u przechodniów mieszane uczucia. Dowcipom na temat jego urody nie było końca, sypały się epitety… Mimo to, samochód odniósł na naszym rynku ogromny sukces. O jakim aucie mowa?
Tak, to bez wątpienia Fiat Siena.
Nadwozie
Stylistyka nadwozia wzbudza kontrowersje. Auto powstało jako rozwinięcie niedostępnego, niestety, na polskim rynku pięciodrzwiowego modelu Palio i nie sposób oprzeć się wrażeniu, jakoby sedan był jedynie produktem ubocznym. Faktycznie, linia samochodu wygląda dość przypadkowo, chociaż istnieje spora grupa osób, którym ta sylwetka przypadła do gustu. Siena nie zawdzięcza jednak swojej popularności dyskusyjnej stylistyce, dlatego też dalsze drążenie kwestii wyglądu mija się z celem. Wszak o gustach się nie dyskutuje, a auto na tle późniejszych modeli konkurencji jak chociażby Renault Thalia prezentuje się nadspodziewanie dobrze.
Na to, czy dany samochód stanie się rynkowym przebojem ma w naszym kraju wpływ stosunkowo niewiele czynników. Na pierwszy plan wysuwają się: cena i ilość oferowanego miejsca. W obu tych kategoriach Siena wypada dobrze, chociaż co do tej ostatniej można mieć pewne zastrzeżenia. Biorą się one głównie z niewielkiego rozstawu osi, który w przypadku tego auta wynosi 236 cm.
Wnętrze
Wnętrze oferuje przyzwoite warunki podróżowania i jadąc z przodu, raczej nie powinno być powodów do narzekań. Jedynie wysocy kierowcy mogą mieć pewne problemy ze znalezieniem miejsca na nogi.
Sytuacja niestety nieco się komplikuje, gdy zasiądziemy na tylnej kanapie. Tutaj ciasnota daje już o sobie znać. Najwięcej problemów pasażerowie będą mieli ze znalezieniem miejsca na głowę. Dzieje się tak za sprawą szerokich słupków tylnych i szybko opadającej linii dachu. Kierowca powinien, więc pamiętać, że zbyt dynamicznie wchodząc w zakręty może przysporzyć podróżującym z tyłu solidnego guza.
Przyjemną dla oka deskę rozdzielczą rozplanowano całkiem przejrzyście i obsługa przyrządów nie stanowi problemu. W wersji HL w standardzie znalazły się m.in. wspomaganie kierownicy, centralny zamek, halogeny czy elektryczne szyby. Co do tych ostatnich, można mieć jednak pewne zastrzeżenia. Przyciski sterujące zostały umieszczone w kiepskim miejscu, a siłowniki pracują jedynie w sposób przerywany (brak trybu auto).
Materiały użyte do wykończenia wnętrza nie odbiegają znacząco od fiatowskich standardów. Plastik jest raczej twardy i mało przyjemny w dotyku, a z jego spasowaniem bywa różnie. Nawet po stosunkowo niewielkim przebiegu, kokpit staje się źródłem nieprzyjemnych trzasków i popiskiwań, a niektóre elementy, jak chociażby gałka zmiany biegów wyrabiają się w oka mgnieniu. Plastiki są także dość wrażliwe na zarysowania.
Jednym z największych (i zarazem najbardziej rzucających się w oczy) atutów Sieny jest ogromny, jak na tę klasę auta, bagażnik. Kufer ma pojemność aż 500 litrów, dzięki czemu pojazd z powodzeniem może służyć jako typowy wół roboczy. Przedział bagażowy prezentuje się obszernie, co jednak nie znaczy, że jest pozbawiony wad. Jego mankamentem są zawiasy wnikające głęboko do wnętrza oraz brak możliwości dzielenia oparcia tylnej kanapy.
Silnik
Za napęd Sieny w wersji HL odpowiada szesnastozaworowa jednostka o pojemności 1,6l. Silnik dysponuje mocą nieco ponad stu koni mechanicznych, co w połączeniu z raczej niewielką masą własna (1050kg) zapewnia autu nadspodziewanie dobre osiągi. Na sprint do setki Siena potrzebuje zaledwie 10,2s., dzięki czemu wyprzedzanie przebiega gładko.
Jak każdy motor o szesnastozaworowej głowicy także i ten lubi raczej wysokie obroty, co jednak nie wpływa korzystnie na zużycie paliwa. Trzeba się, więc liczyć ze średnim spalaniem na poziomie 9 litrów/100km.
Wrażenia z jazdy
Prowadzenie Sieny nie jest trudne. Samochód opracowany został jako tani pojazd rodzinny i w tej roli sprawdza się świetnie. Zapędy kierowców ze sportowym zacięciem gaszą relatywnie słabe hamulce (którym bardzo przydałby się system ABS) oraz mocno przechylające się w zakrętach nadwozie. Na pochwałę zasługuje natomiast, bardzo precyzyjny układ kierowniczy wyposażony we wspomaganie. Dużo chłodniej należy ocenić działanie skrzyni biegów. Często „jedynka” i prawie zawsze „wsteczny” wchodzą z charakterystycznym zgrzytem, a siła, jaką należy włożyć w zmianę przełożenia, jest duża. Zrywny silnik wymaga delikatnego operowania sprzęgłem, ponieważ w trakcie ruszania koła przednie bardzo łatwo tracą przyczepność.
Mniej doświadczeni kierowcy będą zapewne narzekać na utrudnione cofanie. Szerokie tylne słupki i wysoko zadarty tył skutecznie ograniczają widoczność, przyda się, więc umiejętność cofania na lusterka. Gdy już ją opanujemy, parkowanie nie powinno sprawiać trudności. Widoczność do przodu i na boki jest dobra, a średnica zawracania mała (10,5m).
Podsumowując
W pierwszych latach obecności na polskim rynku, Siena miała niewielu konkurentów. Najpoważniejszym z nich był nieco przestronniejszy Daewoo Lanos, mniej groźnym Polonez, którego pod każdym względem biła na głowę.
Sympatyków zdobywała sobie głównie ceną i tak też pozostało po dzień dzisiejszy.
Przez lata Fiat zapracował sobie na opinię pojazdu taniego, przestronnego, ale też ponadprzeciętnie awaryjnego.
Czy więc, kupując Sienę narażamy się na wysoką usterkowość? Prawdę mówiąc, wszystko zależy od egzemplarza, chociaż model ten cierpi na kilka typowych dolegliwości. Najczęściej występującymi są usterki alternatora, sondy lambda, czy termostatu. Zastrzeżenia można mieć także, co do poziomu zabezpieczenia antykorozyjnego. Rdza atakuje przeważnie progi i tylne nadkola.
W niektórych egzemplarzach występują problemy z jakością powłoki lakierniczej – odpryskuje lakier bezbarwny tzw. Klarlack. Użytkownicy często narzekają na szybko zużywające się elementy zawieszenia, takie jak: końcówki drążków, tuleje, łączniki stabilizatorów czy sprężyny. Nieprzychylne opinie zbierają również bardzo nietrwałe klocki hamulcowe, które wymieniać trzeba nadspodziewanie często.
Z mniej groźnych, aczkolwiek niemniej dokuczliwych usterek, wymienić można jeszcze wycieki oleju z silnika i skrzyni biegów.
Fiat Siena to propozycja dla oszczędnych i mało wymagających. Zaletami samochodu są niewątpliwie niska cena, relatywnie przestronne wnętrze, dobre osiągi i duży bagażnik. Cechy te na pewno docenią rodziny.
W codziennej eksploatacji „brzydkie fiaciątko”, jak niektórzy nazywają ten model, nie nastręcza poważniejszych problemów, pod warunkiem, że nie wymaga się od niego zbyt wiele. To jeden z niewielu stosunkowo młodych pojazdów dostępnych w atrakcyjnych cenach. Znalezienie zadbanego, serwisowanego auta z niewielkim przebiegiem jest dość łatwe i decydując się na Sienę o udokumentowanej historii (książka serwisowa), raczej powinniśmy być z niej zadowoleni.
Paweł Rygas