Ślady usterek w ogłoszeniach
Czasem wystarczy dokładnie przyjrzeć się fotoofertom, aby ujawnić fakty, o których nie informuje sprzedający. To zadanie dla spostrzegawczych!
Nawet najlepszym fotografom ogłoszeniowym zdarzają się czasem krępujące wpadki. Na zdjęciach przez nieuwagę pozostawiają ślady, które źle świadczą zarówno o aucie jak też o sprzedającym.
Poniżej zebraliśmy 13 fotoofertowych "kwiatków", które dla osoby poszukującej zadbanego samochodu powinny być poważnym sygnałem ostrzegawczym.
Wrażenie ogólne
Bardzo wiele o sprzedawanym aucie mówi tzw. drugi plan zdjęciowy. Samochód fotografowany na tle wyjątkowo zaniedbanej posesji świadczy raczej o tym, że wszystkie ewentualne naprawy, włącznie z "przygotowaniem do sprzedaży" były wykonywane metodami garażowymi i można powątpiewać w ich jakość.
Jeśli w tle stoją w rządku inne samochody, prawdopodobnie auto pochodzi z komisu, w którym wykonano sesję zdjęciową. Oczywistym wskazaniem jest także logo komisu, które widać gdzieś na drugim planie, lub które odbija się w szybie.
Sygnałem ostrzegawczym dla kupującego powinien być także domorosły tuning. Na naszych drogach wszelkie przeróbki tuningowe (obniżone zawieszenie, powiększony wydech) raczej się nie sprawdzają, a te budżetowe czynią zwykle więcej szkody niż pożytku.
Ciekawostka: tuning służy czasem do maskowania powypadkowej przeszłości. Naklejki tuszują przejścia tonalne starej i nowej warstwy lakieru, a lampy tuningowe są czasem tańsze od standardowych
Diabeł tkwi w szczegółach
Łyse opony - czasem widać je na zdjęciu - wskazują nie tylko na to, że tuż po zakupie trzeba będzie kupić nowe, ale także na to, że poprzedni użytkownik oszczędzał na wszystkim. Zużyty bieżnik może wskazywać także na poważne problemy ze zbieżnością.
Uważnie warto się także przyjrzeć felgom. W ogłoszeniu sprzedawca czyni z nich ważny atut handlowy, a ze zdjęć może wynikać, że nadają się tylko do wyrzucenia.
Plastikowa plakietka z numerem rejestracyjnym zawieszona przy kluczykach może wskazywać na to, że właścicielem samochodu jest komis.
Jeśli wnętrze samochodu jest wyjątkowo zaniedbane, można przypuszczać, że wiele do życzenia pozostawia także stan techniczny samochodu.
Oglądając zdjęcia warto skupić się na dopasowaniu poszczególnych elementów karoserii. Ważna jest linia zderzaków, szczeliny między drzwiami, sposób osadzenia reflektorów. Bardzo często na tym etapie widać już, że coś nie tak jest z samochodem.
Pomoc na forum
Wiele osób przed zakupem samochodu nawiązuje kontakt z internetowymi klubami miłośników danej marki i na tematyczne fora dyskusyjne wrzuca link do wybranego ogłoszenia. To dobry zwyczaj. Klubowicze zazwyczaj chętnie oglądają załączone fotografie i otwierają oczy kupującemu. Najczęściej ujawniane niezgodności dotyczą deklarowanego rocznika i roku modelowego samochodu ustalonego na podstawie detali zewnętrznych. Miłośnicy marki z łatwością rozpoznają także niezgodności w specyfikacji wyposażenia lub kierownice, które pochodzą z innej wersji, z innego rocznika lub z innego modelu.
BRAK ZAŚLEPKI NA HAK HOLOWNICZY W PRZEDNIM ZDERZAKU
BRAK OZNACZEŃ LUB NIEWŁAŚCIWE OZNACZENIA
LOGO Z "ANGLIKA"
KOROZJA NA TARCZACH HAMULCOWYCH
ŚLADY NA LAKIERZE PO NAKLEJKACH
BIAŁY NALOT NA ALUMINIUM
BRAK KOMPLETU ZAŚLEPEK NA DEKLU SILNIKA
NISKI POZIOM PŁYNU
NAPISY FARBĄ NA PODZESPOŁACH
NARZĘDZIA I CZĘŚCI W SAMOCHODZIE
ŚLADY WYSTRZAŁU PODUSZEK POWIETRZNYCH
MAŁE OTWORY W DESCE ROZDZIELCZEJ
TECZKI, DOKUMENTY, INNE KLUCZYKI
Tekst: Jacek Ambrozik; zdjęcia: Paweł Tyszko, Rafał Andrzejewski
Przeczytaj, zanim wybierzesz diesla - PORADY