Precyzyjne sprawdzenie bezwypadkowości

Badanie punktów bazowych podwozia to jedna ze skuteczniejszych metod na sprawdzenie, czy samochód w przeszłości nie przeszedł poważnego wypadku.

Motor
Motor

Kupno kilkuletniego samochodu używanego średniej klasy może oznaczać wydatek nawet ponad 50 tys. zł. Wiele osób, sugerując się jedynie atrakcyjnym wyglądem i z pozoru dobrym stanem technicznym, kupuje auto w ciemno. Niestety nie brakuje samochodów, które mają za sobą wypadek i zostały naprawione tak, by kupujący sam tego nie wykrył podczas oględzin.

Punkty bazowe podwozia

W podwoziu auta znajdują się różnego kształtu przetłoczenia i otwory. Ich lokalizacja jest ściśle określona przez producenta auta. Takie punkty nazywane są bazowymi i stanowią swoistą mapę dla elementów nośnych podwozia m.in. podłużnic, progów czy miejsc mocowania zawieszenia. Pod samochodem znajduje się około 20 punktów bazowych, a producenci określają odległości pomiędzy każdym z nich. Podczas wypadku punkty bazowe ulegają przesunięciu wraz z deformacją podwozia.

Rama diagnostyczna

Dobre serwisy blacharskie posiadają urządzenia do pomiaru rozmieszczenia punktów bazowych podwozia. Do badania służy rama, wyposażona w ramię pomiarowe poruszające się pod samochodem, i jest połączona z komputerem. Urządzenie obsługuje diagnosta, który umieszcza ramię pomiarowe w zadanych przez system punktach. Dzięki znajomości oryginalnych wymiarów między punktami komputer porównuje uzyskane wyniki, wykrywając przesunięcia.

Precyzyjne badanie

Osoby planujące kupno auta używanego powinny rozważyć zbadanie jego podwozia. Taki test w większości przypadków jest w stanie ujawnić jego wypadkową przeszłość. Warto wiedzieć, że ramy do badania podwozia używane są nie tylko w celach diagnostycznych, ale również podczas napraw powypadkowych. Dlatego samochód naprawiony z użyciem podobnego sprzętu może poprawnie zaliczyć pomiar. W praktyce jednak nawet w takiej sytuacji doświadczony diagnosta rozpozna ślady naprawy blacharskiej. Wypadkową przeszłość mogą zdradzić drobne szczegóły, jak np. struktura zabezpieczenia antykorozyjnego czy zdeformowania oryginalnych przetłoczeń. Większość aut naprawianych jest bez użycia ramy diagnostycznej, a w takich warunkach praktycznie nie da się przywrócić właściwych wymiarów podłogi. Badanie punktów bazowych podwozia na ramie diagnostycznej to koszt 450-600 zł, jednak często pozwala uniknąć sporych rozczarowań.

Jak działa rama do badania płyty podłogowej auta:

System wskazuje lokalizację badanych punktów. Wyniki wyświetlane są na bieżąco na monitorze (na czerwono zaznacza nie mieszczące się w tolerancji).Motor

Urządzenie do pomiaru punktów podwozia składa się z ramy, na której umieszczany jest samochód i komputera sterującego. Pod autem znajduje się ruchome ramię pomiarowe, które po ustawieniu przez diagnostę w zadanym przez komputer punkcie odczytuje jego położenie. System analizuje umiejscowienie kilkunastu punktów podwozia względem siebie z dokładnością do 3 milimetrów. Uzyskany wynik przedstawiany jest w formie szkicu, na którym na czerwono zaznaczone są punkty wykraczające poza dopuszczone przez producenta tolerancje. W tabeli podane są wartości przesunięcia w milimetrach dla każdej płaszczyzny.

Tak przebiega badanie podwozia samochodu

Precyzyjne sprawdzenie bezwypadkowości

Precyzyjne sprawdzenie bezwypadkowości (czytaj więcej)

Badaniem objęte są również miejsca mocowania elementów zawieszenia do podwozia.Motor
W zależności od kształtu otworu stosowane są odpowiednie końcówki pomiarowe.Motor
Kolejność badanych punktów jest określona przez system ramy diagnostycznej.Motor
W tylnej części podwozia znajdują się punkty referencyjne dla całego badania.Motor
Do ramy, na specjalnych szynach montowane jest przesuwne ramię pomiarowe.Motor
Auto wprowadzane jest na ramę pomiarową i podnoszone na wysokość około metra.Motor

Doświadczony widzi więcej

Oprócz badania na ramie auto powinien obejrzeć doświadczony lakiernik, który będzie potrafił ocenić np. oryginalność powłoki antykorozyjnej podwozia czy wykryć niefirmowe spawy lub zgrzewy. Dobry lakiernik potrafi też odróżnić strukturę lakieru charakterystyczną dla poszczególnych marek aut.Motor

Tekst i zdjęcia: Paweł Tyszko

Za pomoc w realizacji materiału dziękujemy firmie www.autozoliborz.pl

Motor
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas