Gdzieś zniknęło 100 tys. aut z LPG. Polacy już nie chcą taniego paliwa?
Na polskich drogach maleje liczba pojazdów wyposażonych w instalację gazową. Rośnie za to ich średni wiek. Obecnie przeciętny samochód osobowy "z gazem" liczy już 18,3 roku. To aż o 12 miesięcy więcej niż wynosiła średnia na koniec roku 2021. Mimo tego, śmiało można powiedzieć, że miniony rok stał w Polsce pod znakiem LPG. Jak to możliwe?
Jak ustaliła Interia, na koniec 2022 roku po polskich drogach poruszało się 2 614 855 samochodów osobowych wyposażonych w instalację gazową.
Dla porównania, w grudniu 2021 roku w Polsce zarejestrowanych było 2 716 940 samochodów osobowych z możliwością zasilania gazem LPG. W obu przypadkach chodzi o tzw. rekordy aktywne CEP, czyli samochody, które - z dużą dozą prawdopodobieństwa - rzeczywiście uczestniczą w ruchu (przynajmniej raz aktualizowane w Centralnej Ewidencji Pojazdów w okresie ostatnich 6 lat).
Oznacza to, że w skali roku z polskich dróg zniknęło ponad 102 tysiące samochodów wyposażonych w instalacje LPG. Średnio daje to wynik ponad 8,5 tys. miesięcznie.
Na koniec roku 2021 park aut osobowych zasilanych gazem płynnym LPG był też wyraźnie młodszy niż obecnie. Średni wiek takiego pojazdu wynosił wówczas 17,3 roku. Dziś, jak poinformowano nas w - sprawującej nadzór nad Ministerstwem Cyfryzacji - Kancelarii Prezesa Rady Ministrów - to już 18,3 roku.
Wynik nieco ponad 2,614 mln samochodów osobowych jeżdżących aktualnie po polskich drogach oznacza, że polski park aut z instalacjami gazowymi kurczy się w tempie niespełna 4 proc. rocznie. Czy rzeczywiście mówić można jednak o mniejszej popularności tego paliwa?
Jak wynika z danych IBRM Samar - w ubiegłym roku do Polski sprowadzono zaledwie 772 300 używane samochody czyli o blisko 18 proc. mniej niż w roku 2021. Import używanych aut z samych tylko Niemiec, który sam zasila aż 54 proc. polskiego rynku aut sprowadzonych, spadł w ostatnich dwunastu miesiącach o rekordowe 24 proc.
Do tego dodać też trzeba rekordową skalę eksportu używanych samochodów na Ukrainę, czego świadkami byliśmy w pierwszej połowie ubiegłego roku. Nie jest tajemnicą, że na wschód trafiały głównie tańsze i starsze auta, często właśnie wyposażone w instalacje gazowe.
Patrząc z takiej perspektywy można dojść do wniosku, że niespełna 4 proc. spadek liczby zarejestrowanych w Polsce samochodów z LPG nie świadczy wcale o ich słabnącej popularności, lecz jest efektem zbiegu "niekorzystnych okoliczności". Utrudniony dostęp do nowych aut na zachodzie obniżył poziom importu, co zastopowało "naturalny" trend zastępowania najstarszych pojazdów nowszymi i odbiło się na średnim wieku auta zasilanego LPG. Pamiętajmy że najstarsze i najbardziej wyeksploatowane pojazdy musiały zakończyć swój żywot w punktach kasacji, a w obliczu skokowego spadku importu, odpływu starszych aut na Ukrainę i rozpędzonej inflacji, znalezienie następców sprawia najuboższym kierowcom duże problemy.
Tezy o słabnącym zainteresowaniu tym paliwem nie potwierdzają też właściciele warsztatów montujących instalacje gazowe, którzy - mimo kryzysu - raczej nie narzekają na brak chętnych.
W taką tezę wpisują się inne dane IBRM Samar dotyczące najchętniej sprowadzanych do Polski w ubiegłym roku samochodów. Pierwsze miejsce zajął bowiem Opel Astra deklasując wieloletniego lidera - Audi A4. Popularność kompaktowego Opla w dużej mierze wzięła się właśnie z faktu, że nawet w autach z 2015 roku niemiecki producent powszechnie stosował jeszcze silniki benzynowe pozbawione bezpośredniego wtrysku paliwa. Takie, które można tanim kosztem przerobić na zasilanie LPG.
Właśnie zmiana generacyjna, wynikająca z chęci sprostania nowym limitom emisji CO2, to jeden z najważniejszych czynników odpowiadający za kurczenie się polskiego parku samochodów z instalacjami gazowymi. Powszechnie stosowany w ostatnich latach bezpośredni wtrysk paliwa, często winduje cenę samej instalacji poza granicę opłacalności takiej inwestycji. Z tego też względu benzynowe auta sprowadzane do Polski są z reguły starsze niż ich odpowiedniki z silnikami wysokoprężnymi. Klienci świadomie szukają aut, których silniki lepiej tolerują LPG, co kieruje ich uwagę właśnie w stronę starszych roczników.
Trafność prognoz Samaru, co do popularności Astry wśród najchętniej sprowadzanych do Polski samochodów używanych, zdaje się potwierdzać zestawienie najpopularniejszych w Polsce aut wyposażonych w instalację gazową. Niekwestionowanym liderem jest tutaj - a jakże - właśnie Opel Astra, a w pierwszej piętnastce najpopularniejszych modeli zasilanych LPG w naszym kraju znajdziemy aż trzy modele producenta z Russelsheim.
***