Czy auto bierze olej? Jest prosty sposób, żeby to sprawdzić

  • Już 1100 osób dołączyło już do pozwu zbiorowego przeciwko Grupie Renault we Francji
  • Sprawa dotyczy wadliwych silników 1,2 TCe (Renault H5Ft, Nissan HRA2DDT), które trafiły do kilkuset tysięcy samochodów
  • Usterka polega na nadmiernym zużyciu oleju. Nierzadko przekracza ono pół litra na 1000 km

Jeszcze w maju francuskie stowarzyszenie "Vicitmes du Motorgate" wezwało producenta do rozmów mających przynieść "globalne" rozwiązanie problemów z silnikiem 1,2 TCe. Renault zignorowało wezwanie przedsądowe, więc sprawą zajmie się teraz francuski wymiar sprawiedliwości. Sprawa nie jest błaha, bo koszty wymiany jednostki napędowej - w zależności od modelu - sięgają we francuskich serwisach od 6 do ponad 10 tys. euro.

Reklama

Dyskusja o wadliwych jednostkach grupy Renault toczy się od dłuższego czasu. Jeszcze w 2019 roku francuskie media rozpisywały się o wadliwej partii przeszło 400 tysięcy tych silników, które trafiły m.in. do pojazdów marek Dacia, Nissan, Mercedes i Renault. W szczególności chodzić miało o:

Renault (firma stosowała oznaczenia TCe115, TCe120, TCe130): 

  • Captur,
  • Clio 4,
  • Kadjar,
  • Kangoo 2,
  • Megane (3. i 4. generacja),
  • Scenic i Grand Scenic (3. i 4. Generacja) 

Dacia:

  • Dokker,
  • Duster, 
  • Lodgy,

Nissan:

  • Juke,
  • Qashqai,
  • Pulsar,

Mercedes:

  • Citan

Zużycie oleju 1,2 TCe - nawet pół litra na tysiąc kilometrów

Problem dotyczyć ma głównie pojazdów z lat modelowych 2012-2016, ale występować może również w młodszych autach produkowanych jeszcze w roku 2018. Poszkodowani właściciele określają go mianem afery MotorGate.

Producent wymieniał część jednostek na gwarancji, ale zawsze była to ocena indywidualna i "dobra wola" sprzedającego. Tym bardziej, że próg dopuszczalnego zużycia oleju w tych jednostkach określono na 0,5 l/1000 km (pojemność miski olejowej to około 4,7 l).

Zdaniem poszkodowanych klientów powodem zużycia oleju ma być wadliwa konstrukcja układów odpowietrzenia i wtryskowego. Rozrzedzony olej - w wyniku różnicy ciśnień - w postaci mgły olejowej ma być zasysany do układu dolotowego, skąd trafia do cylindrów. Efektem ubocznym jest m.in. tworzenie się dużych nagarów na zaworach dolotowych, co często prowadzi do ich stopienia. Do takiej usterki najczęściej dochodzi na trzecim cylindrze, co z kolei spowodowane jest wadliwym działaniem czujnika spalania stukowego.

Silnik 1,2 TCe - jak poznać czy spala olej?

Najprostszy sposób weryfikacji poziomu zużycia oleju to organoleptyczne sprawdzenie ilości sadzy na końcówce rury wydechowej. W silnikach benzynowych zużywających duże ilości oleju końcówka wydechu jest najczęściej mocno "osmolona". Mówiąc wprost - sama końcówka rury przypomina nieco wydech "starego" diesla bez filtra cząstek stałych.

Wśród symptomów zużycia silnika 1,2 TCe wymieniana jest m.in. głośna - tu cytat - "przypominająca grzechotanie karabinu maszynowego" praca łańcucha rozrządu. Rozciągnięty lub nieprawidłowo napięty łańcuch to efekt spadków ciśnienia w układzie smarowania. Charakterystyczny odgłos oznacza, że łańcuch ociera o skrzynię korbową - jest więc całkiem prawdopodobne, że w oleju znajdziemy sporą ilość opiłków...

"Szczęśliwcy", którym udało się uniknąć awarii na drodze, często dowiadywali się o problemie nadmiernej konsumpcji oleju przy okazji uszkodzenia turbosprężarki. Podobnie, jak niegdyś w równie "sławnych" silnikach 1,9 dCi, sprężarka potrafił zatrzeć się (z powodu braku smarowania) po przebiegach rządu 30-50 tys.km.

Kancelaria adwokacja reprezentująca pokrzywdzonych podkreśla, że do zatarcia silnika bardzo często dochodzi na autostradzie, gdzie nagła utrata mocy i konieczność zatrzymania się na pasie ruchu naraża użytkowników na poważne niebezpieczeństwo.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault | Dacia | Nissan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy