Volvo V40 T3 Geartronic Momentum - test

Po udanych debiutach XC90 i S90 Volvo poddało liftingowi swój kompaktowy model. Testujemy V40 w bazowej wersji T3 z nowym 152-konnym silnikiem.

Szwedzka marka jest ostatnio na fali wznoszącej. W ubiegłym roku sprzedała ponad pół miliona aut, aż o 8% więcej niż rok wcześniej. Ale tak dobre wyniki nie biorą się znikąd - to efekt coraz atrakcyjniejszej gamy, w której wyróżniają się udane nowości: duży SUV XC90, sedan klasy wyższej S90 i jego wersja kombi V90.

Nic dziwnego, że Szwedzi postanowili choć trochę upodobnić do nich swoje starsze propozycje. Na pierwszy ogień poszło V40 - najpopularniejszy model Volvo w Europie i drugi (po XC60) w Polsce.

Zmiany nie są duże - na zewnątrz ograniczają się właściwie tylko do przedniej części. Odświeżone V40 otrzymało nieznacznie zmienione wypełnienie grilla z pionowymi poprzeczkami i nowym logo Volvo, a także znane z nowszych modeli tej marki światła dzienne o kształcie kilofa (czy - jak woli producent - młota nordyckiego boga, Thora).

Reklama

Reszta widocznych z zewnątrz zmian to drobiazgi, jak inne wzory felg czy pięć nowych lakierów. Większe modyfikacje zewnętrzne właściwie nie były potrzebne - choć od debiutu V40 minęło już cztery i pół roku, samochód wciąż wygląda świeżo i atrakcyjnie.

Porządne wnętrze

Większe wrażenie V40 robi po wejściu do środka, choć tu lifting był równie wstrzemięźliwy. Kształt kokpitu pozostał bez zmian. Pojawiły się za to nowe tapicerki (w tym szczególnie efektowna - kraciasta) oraz nowe rodzaje wykończenia deski rozdzielczej, a także możliwość dokupienia czarnej podsufitki.

Kokpit okazuje się ergonomiczny i przyjazny w obsłudze, a dwukolorowa kierownica (nowość łączona z niektórymi rodzajami wykończenia kabiny; można ją bezpłatnie zastąpić czarną wersją) świetnie leży w dłoniach. Uwagę zwraca też wysoka rozdzielczość ekranów - i centralnego, obsługującego m.in. multimedia oraz nawigację, i tego zastępującego wskaźniki (opcja za 1790 zł).

Wnętrze wykończono jak przystało na segment premium - nie ma tu tanich plastików, użyte robią dobre wrażenie.

Choć Volvo przyzwyczaiło do montowanych na stałe zagłówków i pasów bezpieczeństwa, tutaj można regulować ich wysokość. W połączeniu z dużym zakresem regulacji kierownicy pozwala to znaleźć wygodną pozycję i niskim, i wysokim prowadzącym (mieszczą się nawet jeśli mierzą ponad 190 cm).

Gorzej jest z tyłu - tu już przy 185 cm wzrostu podróżuje się z głową wciśniętą w podsufitkę. Miejsca brakuje też na kolana i na stopy. A jeśli z tyłu usiądą trzy osoby, ta pośrodku będzie narzekać na niewygodne ukształtowanie kanapy i niemały tunel centralny.

Bagażnik nie zachwyca - z pojemnością 324 l okazuje się tylko o 9 l większy niż ten w miejskiej Skodzie Fabii.

Idealny kompromis

Układ jezdny zapewnia bardzo przyzwoity komfort. Nawet na kołach 17’’ (o cal większych niż seryjne) sprawnie i cicho tłumi większość wybojów - w tym tak nieprzyjemne, jak nierówne przejazdy kolejowe czy krzywo osadzone w asfalcie studzienki kanalizacyjne.

Jednocześnie bez problemów trzyma w ryzach nadwozie V40 podczas szybkiego pokonywanie zakrętów, nie pozwalając na zbytnie przechyły czy utratę stabilności przy następujących po sobie gwałtownych manewrach. A jeśli do akcji musi wkroczyć układ stabilizacji toru jazdy DSTC, robi to stanowczo, ale delikatnie.

Mocna podstawa

Pewna niespodzianka (choć takie rozwiązanie zdarzało się już w innych modelach Volvo) kryje się pod maską. Otóż bazowa wersja T3 może mieć jeden z dwóch silników o różnej pojemności, ale tej samej mocy. Z ręczną skrzynią współpracuje jednostka 2.0, a z automatem - 1.5. Obydwie mają po cztery cylindry i rozwijają moc 152 KM oraz 250 Nm momentu obrotowego (ale mniejsza przy 1700, a większa - już przy 1300 obr./min).

Auto w teście to odmiana z 6-biegową skrzynią automatyczną. Standardowo nie ma ona łopatek do zmiany biegów przy kierownicy, ale można je dokupić za 690 zł. Nie jest to jednak konieczne, bo przekładnia Geartronic dobrze dobiera biegi - zarówno podczas spokojnego poruszania się, jak i w trakcie dynamicznej jazdy w trybie S (sportowym). Silnik imponuje przyspieszaniem bez dławienia już od nieco ponad 1000 obr./min, a od 2000 ochoczo zabiera się do roboty i nie traci chęci do pracy aż do końca skali obrotomierza, czyli ok. 6200 obr./min. Podczas jazdy uwagę zwraca dobre wyciszenie jednostki napędowej - jej dźwięk staje się nieco dokuczliwy dopiero powyżej 5000 obrotów.

Testowe pomiary potwierdziły obietnice Volvo w kwestii osiągów. Przyspieszenie 0-100 km/h trwa 8,3 s, co - jak na bazową wersję silnikową - jest bardzo dobrym wynikiem.

Ale podstawowa wersja napędowa V40 ma jedną słabą stronę - spore zapotrzebowanie na benzynę. Zużycie w trasie na poziomie poniżej 6 l na 100 km, choć dalekie od deklarowanych 4,5 l/100 km, można uznać za zupełnie akceptowalne. Ale w mieście jest znacznie gorzej - zamiast 7,3 l Volvo potrzebuje niemal 10 l na każde 100 km. Dużo. I tylko częściowo tłumaczy to znikomy przebieg auta podczas testu.

Bogato i bezpiecznie

Szwedzi z Volvo od lat słyną z dbałości o bezpieczeństwo i potwierdza to nawet ich najmniejszy model. Seryjnie oferuje 7 poduszek powietrznych oraz jeszcze jedną, chroniącą pieszych w czasie wypadku (przy szybkości 20-50 km/h). Jest też układ City Safety, który dzięki laserowemu czujnikowi ogranicza ryzyko kolizji przy "miejskich" prędkościach.

Za dopłatą można mieć system bezpieczeństwa wykorzystujący kamerę w przedniej szybie (z asystentami pasa ruchu oraz znaków i świateł drogowych, a także ostrzeganiem o możliwości kolizji i zmęczeniu kierowcy) lub bardziej zaawansowany, korzystający z radaru (aktywny tempomat ze wspomaganiem jazdy w korkach oraz funkcją automatycznego zatrzymania auta w razie ryzyka kolizji).

Równie ważne są bardzo skuteczne hamulce, pozwalające zatrzymać auto z prędkości 100 km/h po ok. 35 metrach.

Ceny V40 T3 zaczynają się od 98 900 zł, a z automatem auto kosztuje o 9 tys. zł więcej. Za wersję Momentum trzeba zapłacić 114 300 zł.

Nabywcy mają do wyboru sporo ciekawych dodatków. Np. typowe dla Volvo boczne szyby z powłoką hydrofobową (odpychającą wodę) za 500 zł albo pilot do obsługi multimediów (330 zł). Jest nawet podświetlana dźwignia automatu (110 zł).

KOMPAKTOWE VOLVO V40 zadebiutowało w marcu 2012 roku. To nadal nowoczesna konstrukcja.

VOLVO V40 T3 GEARTRONIC: CENA NA TLE KONKURENTÓW

Alfa Romeo Giulietta 1.4 MA TCT Super
170 KM, 0-100: 7,7 s
97 600 zł

Volvo V40 T3 Geartronic Momentum
152 KM, 0-100: 8,3 s
114 300 zł

DS 5 THP 165 EAT6 Be Chic
165 KM, 0-100: 9,5 s
127 900 zł

Volvo plasuje się w środku stawki. Najbliżsi rywale, Audi A3 i Mercedes klasy A kosztują niemal tyle samo, BMW serii 1 jest nieco tańsze. Infiniti Q30 kosztuje prawie tyle co DS 5.

Dane techniczne, osiągi, dane testowe: Volvo V40 T3 Geartronic Momentum

 Volvo V40 T3 Geartronic Momentum
Silnikbenzynowy, turbo
Pojemność skokowa1498 cm3
Układ cylindrów/zaworyR4/16
Moc maksymalna152 KM/5000
Maks. moment obrotowy250 Nm/1700
Napędprzedni
Skrzynia biegówautomatyczna/6-biegowa
Długość/szerokość/wysokość437/186/142 cm
Rozstaw osi265 cm
Średnica zawracania10,8 m
Masa/ładowność1479/486 kg
Pojemność bagażnika (min./maks.)324/1032 l
Poj. zbiornika paliwa62 l (Pb 95)
Opony205/55 R16
Osiągi, zużycie paliwa (dane producenta)
Prędkość maksymalna210 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h8,3 s
Zużycie paliwa*7,3/4,5/5,5
Zasięg1120 km
Dane testowe
Przyspieszenie 0-100 km/h8,3 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne)35,1 m 
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe)34,8 m 
Poziom hałasu przy 100 km/h65,0 dB 
Zużycie paliwa*9,8/5,8/7,8
Rzeczywisty zasięg790 km
Cena114 300 zł
* miasto/trasa/cykl mieszany (l/100 km)
wynik na tle całego segmentu: dobry → przeciętny słaby

VOLVO V40 T3 GEARTRONIC: PLUSY I MINUSY

NADWOZIE I WNĘTRZE

+ atrakcyjny wygląd, ciekawy (a przy tym bardzo ergonomiczny) kokpit, świetne wykończenie, sporo miejsca z przodu

- ciasna tylna część kabiny, nieduży bagażnik

UKŁAD NAPĘDOWY

+ świetne osiągi, duży zakres użytecznych obrotów, cicha praca silnika, dobry automat

- duże zapotrzebowanie na paliwo - zwłaszcza w mieście

WŁAŚCIWOŚCI JEZDNE

+ bardzo przyzwoity komfort jazdy - nawet na sporych wybojach, świetne prowadzenie na krętej trasie, niemal neutralne zachowanie w szybko pokonywanych zakrętach, niezły układ kierowniczy

WYPOSAŻENIE I CENA

+ całkiem atrakcyjna (na tle konkurentów) cena zakupu, dostępność każdej wersji wyposażeniowej nawet przy bazowym silniku, rozsądne ceny dodatków bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa

VOLVO V40 T3 GEARTRONIC: PODSUMOWANIE

To zaskakujące, że niewielki lifting tak skutecznie uatrakcyjnił Volvo V40. Bazowa odmiana T3 ze skrzynią Geartronic to naszym zdaniem optymalny wybór. Wygląd to kwestia gustu, ale przyjemność z jazdy jest niepodważalna. Podobnie jak bogate wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa i zasługujący na niemal same pochwały silnik. Wszystko to pozwala przymknąć oko na dość ciasny tył kabiny i mały bagażnik.

Tekst: Marcin Laska, zdjęcia: Robert Brykała; "Motor" 36/2016

Używane Volvo S40/V40 (1995-2004) – OPINIE O SAMOCHODACH

Volvo S40/V50 (2004-2012) – SAMOCHODY UŻYWANE

Volvo S60 T6 Polestar – TEST

Motor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy