Pracodawcy dostaną informację o zakazie prowadzenia pracowników

Kierowcy wsiadający za kierownicę mimo otrzymanych zakazów prowadzenia są na polskich drogach prawdziwą plagą. Niedawno jeden z nich potrącił ostatnio śmiertelnie 14-latka na oznakowanym przejściu dla pieszych - kurier dodatkowo uciekł z miejsca zdarzenia. Aby pracodawcy mieli wiedzę na temat tego, kogo zatrudniają, Ministerstwo Cyfryzacji szykuje specjalną wtyczkę do systemu, dzięki czemu będą oni regularnie otrzymywali komunikaty z informacją o statusie prawa jazdy zatrudnionych przez siebie pracowników.

Pracodawcy dostaną informację o zakazie prowadzenia pracowników
Pracodawcy dostaną informację o zakazie prowadzenia pracownikówArkadiusz ZiółekEast News

Na polskich drogach od lat występuje problem kierowców łamiących sądowy zakaz prowadzenia pojazdów- i tak się często składa, że ci, którzy doprowadzają do śmiertelnych wypadków z udziałem postronnych osób właśnie takie zakazy mają. Informowanie pracodawców to jednak dopiero pierwszy krok w wyeliminowaniu ich z dróg. Tak naprawdę głównym problemem jest to, że kierowcy z zakazem prowadzenia jeżdżą dalej, a sądy, jak gdyby nigdy nic, zasądzają kolejne zakazy.

W idealnej rzeczywistości kierowca złapany z jednym zakazem prowadzenia powinien ponieść zdecydowanie cięższą karę. Obecnie sąd może nałożyć grzywnę w przedziale od 1500 do 30 tys. złotych, ale w praktyce kary są bliższe tej dolnej granicy. Pytanie, dlaczego sądy nie korzystają z przepisów, które weszły w życie w 2017 roku. W ich świetle kierowcy, którzy zostaną przyłapani na łamaniu zakazu, muszą się liczyć z utratą prawa jazdy na okres od roku do 15 lat. Co więcej, sąd może w takich przypadkach orzec karę pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat, zgodnie z art. 244 Kodeksu karnego.

Problem jest poważny, bo tylko w 2024 roku służby zatrzymały ponad 16,3 tysiąca osób prowadzących samochód pomimo obowiązującego zakazu. Trzech sprawców zgromadziło ich aż po 19.

Na polskich drogach od lat występuje problem kierowców łamiących sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.ARKADIUSZ ZIOLEKEast News

Nowe narzędzie dla pracodawców - sprawdzą status prawa jazdy pracowników

Ministerstwo Cyfryzacji, po kolejnym wypadku, którego sprawcą był kierowca z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, zareagowało szybko i już pod koniec stycznia zamierza wprowadzić nowe narzędzie do automatycznej weryfikacji uprawnień kierowców.

Warto przypomnieć, że obecnie dostępna jest już bezpłatna usługa online "Sprawdź uprawnienia kierowcy", która pozwala każdemu na sprawdzenie podstawowych danych dokumentu oraz uprawnień kierowcy po podaniu jego imienia, nazwiska i numeru blankietu. System umożliwia weryfikację zakresu uprawnień, dat ważności dokumentu i uprawnień, a także informacji o ewentualnym zatrzymaniu dokumentu - koszt jednorazowego sprawdzenia danych to jednak 20 zł.

W styczniu 2025 roku zostanie dodatkowo uruchomiona usługa API, skierowana do firm transportowych i pośredniczących w przewozie osób. To nowe narzędzie umożliwi automatyczne, cykliczne sprawdzanie statusu uprawnień zatrudnionych kierowców. Przedsiębiorcy zainteresowani dostępem do API mogą zgłaszać się poprzez adres email (biurocepik2.0@cyfra.gov.pl), a ministerstwo planuje również zorganizować webinar informacyjny dla potencjalnych użytkowników systemu.

Pomysł na nowe narzędzie, a raczej wtyczkę wpiętą do istniejącego systemu jest taki, by, jak tłumaczy Minister Gawkowski, “firmy mogły bezpłatnie każdego dnia sprawdzać, czy żadnemu z ich kierowców nie zatrzymano prawa jazdy. Dziś każdy może to sprawdzić na stronie internetowej, jednak dzięki integracji systemów poprzez API proces ten będzie odbywać się w pełni automatycznie”.

Driftowanie na parkingu skończył mandatem i punktami karnymiPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas