Reklama

Volkswagen California to dla wielu idealny przykład kampera, którego modyfikacje nie poszły na tyle daleko, żeby wykluczały możliwość użytkowania go w innych sytuacjach, niż tylko podczas wyjazdów na kemping. Znacznie mniej osób zdaje sobie jednak sprawę, że to na ile daleko są posunięte modyfikacje w Californii, zależy od wersji, jaką wybierzemy. Do wyboru są trzy - Beach, Coast oraz Ocean.

My mieliśmy ostatnio okazję sprawdzić bazową, czyli Beach. Wyróżnia się ona tym, że wygląda jak zwykły Multivan nie tylko z zewnątrz, ale i w środku. Otwierając przesuwne drzwi, mamy dostęp do trzyosobowej kanapy z możliwością przesuwania w szerokim zakresie, co pozwala na uzyskanie naprawdę dużej ilości miejsca. Na czym więc polega kamperowość tej Californii?

Oczywiście na miejscach do spania. Kanapa rozkłada się na płasko, a w bagażniku znajdziemy stelaż oraz materac, który po rozłożeniu, tworzy łóżko o długości 1950 mm. Drugie łóżko znajduje się u góry, co jest wręcz znakiem rozpoznawczym Californii. Ponieważ jednak mamy do czynienia z wersją bazową, sypialnię na dachu rozkłada się ręcznie. Nie jest to na szczęście zbyt skomplikowane. Po odsunięciu żaluzji nad przednimi fotelami, odblokowujemy dach w dwóch miejscach i już możemy podnosić go do góry. "Namiot" wyposażono w siłowniki, które utrzymują go w pozycji otwartej i same też kończą proces jego rozkładania.

Na górze znajdziemy łóżko o rozmiarach 1200x2000 mm, pod którego materacem znajdują się sprężyny talerzowe (wprowadzone przy okazji niedawnego face liftingu). Jest tu naprawdę wygodnie, do dyspozycji są trzy diodowe lampki, gniazdo USB oraz trzy rozsuwane okna z moskitierami. Przednią ścianę można też całkowicie rozsunąć, uzyskując niczym nieograniczony widok do przodu z poziomu łóżka. Podnoszony dach ma też jeszcze jedną zaletę. Górne łóżko również wyposażono w teleskopy, więc gdy z niego nie korzystamy, łatwo jest je podnieść, dzięki czemu w aucie można swobodnie stanąć.

Nowością w zmodernizowanej Californii Beach jest rozkładana minikuchnia. W lewej ściance znajduje się wysuwany palnik, do którego podłączamy butlę o pojemności 2,8 kg. Przypomina to rozwiązanie stosowane w Caddym Californii, ale tu przynajmniej nie musimy siedzieć na zewnątrz, żeby coś ugotować. Poza tym możemy liczyć na dostęp do prądu (auto ma gniazdo do zewnętrznego zasilania oraz akumulator wystarczający na koło dwie doby kempingu), rozbudowane oświetlenie wewnętrzne oraz bagażnik rowerowy na tylnej klapie.

Kolejną nowinką jaką przyniósł face lifting, jest dotykowy ekran, pozwalający na sterowanie funkcjami kempingowymi, zastępujący wcześniejszy, monochromatyczny. Choć w przypadku wersji Beach funkcji tych nie ma zbyt wiele, to mamy tu dostęp na przykład do ustawień ogrzewania postojowego oraz sterowania oświetleniem kabiny. W kamperze nie mogło też zabraknąć markizy, którą ręcznie wysuwamy z prawej strony samochodu. Po wewnętrznej stronie drzwi ukryto rozkładany stolik, natomiast w klapie bagażnika ukryto dwa krzesła. Pod tym względem niczym nie ustępuje topowej wersji Ocean.

Ogólnie jednak, tak jak wspomnieliśmy na początku, testowana odmiana jest raczej mało kamperowa. Nie ma tu żadnych szafek, lodówki ani zlewu. Trudno ją nazwać domem na kółkach, a raczej... sypialnią na kółkach. Co ma swoje zalety.

Decydując się na w pełni wyposażoną Californię Ocean możemy liczyć na naprawdę dobre i komfortowe warunki, a jedyną rzeczą, jakiej brakuje, jest łazienka. Problem jednak pojawia się, kiedy wrócimy z wyjazdu do domu. Można tym autem jeździć też na co dzień, ale szafki oraz zabudowa kuchenna, ograniczają użyteczność jako samochodu rodzinnego, a tym bardziej transportowego. Wersja Beach nie ma tego problemu - po wymontowaniu stelażu łóżka z bagażnika i wyciągnięciu materaca, macie do dyspozycji po prostu Volkswagena T6.1, oferującego ogromną przestrzeń.

Można więc powiedzieć, że chociaż California Beach okazuje się jako kamper dość spartańska, to jest samochodem wyjątkowo wielozadaniowym. Szczególnie w takiej konfiguracji jak testowany egzemplarz, który wyposażono w napęd na wszystkie koła - dodatek bardzo przydatny w kamperach. Volkswagen poszedł jednak o krok dalej i oferuje także mechaniczną blokadę tylnego mechanizmu różnicowego oraz metalowe płyty, chroniące silnik, skrzynię biegów oraz mechanizm różnicowy. Dodajcie do tego duży prześwit (209 mm) oraz mocny silnik (204 KM), a okaże się, że California poradzi sobie nie tylko z podmokłym polem kempingowym, ale zajedzie poza utwardzonymi drogami dalej, niż niejeden miejski SUV.

Wrażenia z jazdy są co prawda zgoła inne, ponieważ pozycja za kierownicą, bardzo krótki przód oraz szerokie nadwozie przypominają, że jednak nie prowadzimy zwykłej osobówki. Szybko jednak można się do tego przyzwyczaić, bo wszak T6.1 nie jest szczególnie dużym autem w kategorii vanów, w porównaniu choćby z Crafterem (i bazującą na nim Grand Californią). Typowo "osobówkowa" jest za to dynamika, dzięki wspomnianemu już silnikowi 2.0 TDI w topowej wersji, generującej 204 KM i współpracującej z siedmiobiegową przekładnią DSG.

Typowa dla aut osobowych jest także technologia, ponieważ w ramach face liftingu, California otrzymała wirtualne zegary oraz najnowszą wersję systemu multimedialnego z ekranem o przekątnej nawet 9,2 cala (wcześniej 6,5 cala). Takie same jak w Passacie czy Tiguanie są także systemy wsparcia, pozwalające nie tylko na korzystanie z adaptacyjnego tempomatu oraz asystenta pasa ruchu, ale również funkcji Travel Assist, czyli częściowo autonomicznej jazdy z prędkościami do 210 km/h. Łatwo docenić ich obecność, kiedy planujecie jakiś dalszy wyjazd.

Jak wspominaliśmy wielokrotnie już, California Beach to bazowa wersja niemieckiego kampera, ale nie znaczy to, że jest autem tanim. Obecnie trzeba przygotować przynajmniej 217 612 zł za samochód z jednostką o mocy 150 KM, napędem na przód oraz manualną skrzynią biegów. Testowany egzemplarz w topowej specyfikacji silnikowej oraz niemal kompletnym wyposażeniem, kosztował już 368 tys. zł.

Volkswagen California Beach

Dane techniczne 
SilnikR4, turbodiesel 
Pojemność silnika1968 ccm 
Moc204 KM
Maksymalny moment obrotowy450 Nm (1400-2250 obr./min) 
Skrzynia biegów7b dwusprzęgłowa 
Napęd4x4 
Osiągi 
Przyspieszenie 0-100 km/hb.d.
Prędkość maksymalna199 km/h 
Średnie zużycie paliwa8,7 l/100 km 
Wymiary 
Długość4904 mm
Szerokość1904 mm 
Wysokość1990 mm 
Rozstaw osi3000 mm 
Wyposażenie seryjne 
17-calowe felgi stalowe, asystent bocznego wiatru, klimatyzacja półautomatyczna, system multimedialny z ekranem 6,5 cala, minikuchnia.
Wyposażenie testowanej wersji 
17-calowe alufelgi, adaptacyjne zawieszenie, blokada tylnego mechanizmu różnicowego, reflektory LED, pakiet stylistyczny 4-Style, aktywny tempomat, asystent pasa ruchu, cyfrowy kokpit, nawigacja z ekranem 9,2 cala, tapicerka z mikrofibry, podgrzewane przednie fotele, trójstrefowa klimatyzacja automatyczna, ogrzewanie postojowe.
Cena bazowa217 612 zł
Cena testowanej wersji367 549 zł

Michał Domański