Toyota RAV4: Japończycy stawiają na hybrydy

Zwolennicy hybrydowych napędów przypuścili szturm na salony: w ubiegłym roku sprzedano w Polsce prawie 24 tysiące takich samochodów. W 2019 roku wynik powinien być jeszcze lepszy, a to za sprawą między innymi najnowszej Tooty RAV4. Japoński producent w piątej generacji stawia przede wszystkim na napędy hybrydowe.

Odwrót producentów, a za nimi konsumentów, od jednostek wysokoprężnych trwa w najlepsze. Premiera piątej generacji RAV4 była zatem znakomitą okazją dla Toyoty do wyczyszczenia palety silnikowej swojego SUVa. W tegorocznej odmianie dostępne są jedynie konwencjonalne silniki benzynowe (o pojemności 2 litrów i mocy 173 koni mechanicznych), a także zestawy hybrydowe, oparte o 2,5-litrowe benzynówki, które w zależności od wersji generują 218 lub 222 koni mechanicznych.

W swoim najnowszym wcieleniu japoński SUV nieznacznie zmalał (dokładnie o 0,5 cm), ale dzięki większemu rozstawowi osi (2690 mm, + 30 mm) przybyło nieco miejsca na tylnej kanapie. Różne zmiany konstrukcyjne przyczyniły się również do powiększenia bagażnika (+ 30 litrów), a także poprawy bezpieczeństwa.

Reklama

Temu ostatniemu służą między innymi przeniesienie zewnętrznych lusterek na poszycie drzwi, a także inne poprowadzenie górnej linii okien w tylnej części nadwozia. Zmiana położenia lusterek pozwoliła wykroić trójkątne okienka, które zwiększają pole widzenia obszarów w okolicach przednich kół. Lepsza widoczność przyświecała także stylistom, gdy projektowali okienka w słupku C. W RAV4 poprzedniej generacji kończyły się one pod linią dachu. Teraz schodzą do dołu, dając tym samym pełniejszy wgląd w sytuację za samochodem.

Stylistycznie nowa RAV4 nawiązuje do modelu Camry oraz nieśmiertelnej Corolli. Wszystkie zostały zbudowane na platformie TNGA, która dzięki modułowości pozwala stworzyć pojazdy różniące się rodzajami nadwozii, napędami, rozmiarami zewnętrznymi, a nawet rozstawami osi. Nie dziwi zatem, że w obrębie jednej marki z tego samego rozwiązania korzysta zarówno model kompaktowy, luksusowa limuzyna, jak i niezwykle popularny SUV, który od swojego debiutu w 1994 roku został już sprzedany w ilości ponad 8 milionów egzemplarzy.

Trzeba przyznać, że nowa RAV4 wygląda na duży samochód i jest dużym samochodem. Obszerne wnętrze zapewnia dużo miejsca kierowcy i pasażerom, przy czym dotyczy to także przestrzeni bagażnika, którego klapa może być sterowana elektrycznie. W specjalnej odmianie Selection, RAV4 ma dwubarwne nadwozie: dół może być biały lub srebrny, dach czarny.

Z każdą generacją Toyota konsekwentnie poprawia wrażenia estetyczne w kabinie poprzez użycie coraz lepszych materiałów wykończeniowych. Nie inaczej jest w piątej generacji, gdzie jakość idzie w parze z komfortem, a wszystko to okraszone jest porcją najnowszej technologii.

Już w najtańszej konfiguracji (Active), RAV4 posiada 4,2-calowy kolorowy wyświetlacz między zegarami, a także 7-calowy ekran na konsoli centralnej, Bluetooth, gniazda USB. W bogatszych odmianach (Comfort, Selection, Executive) znajdziemy między innymi 8-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego, nagłośnienie renomowanej firmy JBL oraz panel ładowania indukcyjnego smartfonów. Co ciekawe, podczas prezentacji przedstawiciele Toyoty podkreślali, że moduł ładowania indukcyjnego został powiększony bo nasze telefony rosną z każdym rokiem.

Z bardziej interesujących rozwiązań technicznych warto zwrócić uwagę na wewnętrzne cyfrowe lusterko wsteczne. Kamera przekazująca obraz sytuacji za samochodem została umieszczona tuż przy górnej krawędzi tylnej szyby, przez co zapewnia dobry kąt widzenia, ale też podatna jest na zabrudzenie.

Cyfrowe lusterko docenimy za to, kiedy pojemny bagażnik załadujemy pod dach.

Wśród licznych standardowych systemów czynnego bezpieczeństwa, wchodzących w skład pakietu Toyota Safety Sense 2, pojawił się zmodernizowany układ przeciwdziałaniu najechania na poprzedzający pojazd, z detekcją pieszych i rowerzystów. Teraz detekcja ta działa również w nocy.  Poza tym każda nowa RAV4 wyposażona będzie między innymi w układ ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu, asystenta utrzymania pasa ruchu, układ rozpoznawania znaków drogowych, a także tempomat adaptacyjny.

Równie odważnie co do stylistyki, Toyota podeszła do kwestii silników. W najnowszej RAV4 dostępne będą dwie jednostki (konwencjonalna i hybrydowa), a także dwa rodzaje napędu na cztery koła (konwencjonalny i... elektryczny). Oczywiście dostępne są również pojazdy z napędem jedynie przedniej osi.

Dwulitrowa benzynówka o mocy 173 koni mechanicznych występuje w dziale napędów konwencjonalnych, choć lepiej byłoby napisać klasycznych. Ta jednostka dość dobrze radzi sobie z japońskim SUVem, zapewniając sprint do setki w czasie około 9,9 sekundy (9,8 sek. W przypadku modeli z układem 4x4) oraz zużycie paliwa na poziomie 7 litrów bezołowiowego paliwa na dystansie 100 kilometrów. W podstawowej odmianie (FWD) łączona jest z ręczną skrzynią biegów o 6 przełożeniach. W bogatszych wersjach występuje bezstopniowa skrzynia CVT. Jednostka benzynowa w niskim i średnim zakresie obrotów dość miło mruczy pod maską i jedynie przy wyższych prędkościach robi się nieco hałaśliwa.

Układ hybrydowy to rozwiązanie wcześniej pokazane w modelu Camry. Składa się on z 2.5-litrowego silnika benzynowego, motoru elektrycznego oraz całkiem pokaźnego akumulatora. W egzemplarzach napędzanych przez koła predniej osi układ ten dysponuje mocą 218 koni mechanicznych. Auta z układem AWD-i są o 4 kucyki mocniejsze. Za każdym razem układ hybrydowy sprzęgnięty jest z bezstopniową skrzynią z serii e-CVT.

RAV4 w wersji hybrydowej jest zdecydowanie szybszy. Przyspieszenie do prędkości 100 km/h trwa około 8 sekund, a konsumpcja paliwa niższa o prawie 2 litry na 100 kilometrów.

W tym miejscu warto pochylić się nad różnicami pomiędzy układami 4x4. Najprostszy, czyli ze sprzęgłem wiskotycznym, używany jest w RAV-kach z silnikiem dwulitrowym. Hybrydowe SUVy posiadają nieco bardziej awangardowe rozwiązanie, ponieważ napęd tylnej osi realizowany jest poprzez dodatkowy silnik elektryczny. To zdecydowanie tańszy i łatwiejszy sposób przeniesienia mocy na tylne koła, choć ma również i swoje wady: zasilanie jednostki elektrycznej na tylnej osi odbywa się wyłącznie z akumulatora, stąd gdy będzie on rozładowany, układ pracować będzie w trybie FWD.

RAV4 Hybrid w wersji AWD-i standardowo wyposażone są w selector trybów jazdy (Komfort, Eco, Sport, Sport +), a także dodatkowy tryb jazdy terenowej Trail.

Tegoroczne europejskie plany sprzedaży RAV4 to około 100 tysięcy egzemplarzy. Strategia Toyoty przewiduje, że 89 procent stanowić będą egzemplarze hybrydowe (66% FWD, 23% AWD), a 11 procent egzemplarze z napędem konwencjonalnym. W kolejnych latach Japończycy przewidują około 10-proecntowy wzrost sprzedaży na Starym Kontynencie.

Dominująca pozycja modeli hybrydowych w strukturze sprzedaży, to z jednej strony celowa promocja pojazdów proekologicznych, z drugiej zaś efekt... znikomej konkurencji. W tym segmencie RAV4 Hybrid rywalizować będzie jedynie z Hondą CR-V Hybrid, która jest znacznie słabsza (moc układu 184 KM), w podstawowej odmianie hybrydowej droższa o około 7 tysięcy złotych (RAV4 Hybrid Active FWD cena 129 900 zł, Honda 136 900 zł), ale za to posiada stały napęd na cztery koła AWD.

Piąta generacja RAV4 bez wątpienia kontynuować będzie dobra passę SUVów Toyoty. Przyszłość japońskiego producenta po wycofaniu silników wysokoprężnych stać będzie pod znakiem napędów hybrydowych, do których polscy, europejscy i światowi klienci przekonują się coraz częściej.

MW


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy