Renault Megane E-Tech – pozostańmy w cyfrowym kontakcie
Być może już niedługo samochodowe komputery, podobnie jak smartfony, pracować będą pod kontrolą jednego z dwóch dominujących systemów operacyjnych.
Czy będzie to Android, czy też może iOS, zdecydują poszczególni producenci. Już dzisiaj jednak Renault w swoim elektrycznym modelu Megane E-Tech proponuje system multimedialny openR Link wzbogacony o usługi Google’a.
Wraz z rozwojem łączności bezprzewodowej, smartfon stał się nieodłącznym elementem naszego życia. Towarzyszy nam prawie w każdym miejscu, w każdych okolicznościach, a kiedy z jakichś powodów gubimy zasięg macierzystej sieci, czujemy się jakbyśmy byli odłączeni od świata.
Czy jest to dobre, czy złe, nie mnie to dzisiaj oceniać, faktem jest jednak, że bycie "on-line" stało się sensem życia dla wielu ludzi na naszej planecie. Przy okazji okazało się, że tego samego oczekujemy od współczesnych samochodów.
Co ciekawe, odwieczna rywalizacja pomiędzy Androidem oraz iOS-em przeniosła się również do motoryzacji, gdzie dobrze widać ścieranie się racji obu stron. Android lepszy, bo dostępny na wielu urządzeniach - piszą zwolennicy systemu Google’a. Nasz system jest stabilniejszy, bo dedykowany jest tylko wybranym telefonom - twierdzą miłośnicy oprogramowania firmy z nadgryzionym jabłkiem w logo.
Bez względu na to, która opcja ostatecznie zwycięży, już w niedalekiej przyszłości integracja smartfona z pokładowymi systemami rozrywki wyglądać będzie zupełnie inaczej.
Renault w swoim najnowszym elektrycznym modelu Megane E-Tech zaimplementowało oprogramowanie z serii openR Link, rozszerzone o dostęp do wybranych usług Google’a. Co to oznacza w praktyce? Że na pokładzie francuskiego elektryka znajdziecie po prostu Androida w bardzo okrojonej wersji, którym obsługujemy multimedia.
Oczywiście jak to zwykle bywa w nowoczesnych samochodach, możemy podłączyć naszego smartfona do zestawu poprzez dedykowane aplikacje jak Android Auto lub Apple CarPlay, zarówno przewodowo (USB C) jak i bezprzewodowo. Ciekawa jest jednak opcja logowania bezpośrednio do pokładowego Androida, z wykorzystaniem loginu i hasła, których używamy chociażby w serwisie YouTube.
Tu uspokajamy użytkowników iPhone’ów. Renault w swoim oprogramowaniu przewidziało możliwość logowania nie tylko poprzez hasło, ale także z poziomu wykorzystywanego telefonu. Może to być jakiś model z Androidem, może być też z iOS-em.
Kiedy już przebrniemy etap logowania, dostajemy dostęp do 40 aplikacji ze sklepu Google Play, które certyfikowano do użytku w samochodzie. W tym miejscu zawiedzione będą osoby mocno zlinkowane z cyfrowym światem, jednak dla bezpieczeństwa ich oraz innych użytkowników dróg, pozostawiono jedynie te programy, których odbiór wymaga jedynie zmysłu słuchu. Zmysł wzroku - bez dwóch zdań - powinien być zawsze skoncentrowany na drodze.
Zatem w sklepie znajdziemy kilka aplikacji do streamowania muzyki, radiowe, podcasty, a także audiobooki, umilające nam wielogodzinne podróże. Jest również program z wiadomościami (można je czytać tylko w czasie postoju auta), kalendarz oraz asystent głosowy do wyszukiwania interesujących nas treści.
Z punktu widzenia użytkownika, zwłaszcza auta elektrycznego, najważniejszą wydaje się nawigacja uwzględniająca nasze potrzeby, związane między innymi z ładowaniem takiego pojazdu. Szybko i sprawnie znajdziemy ładowarki dostępne w najbliższej okolicy, a zaplanowana trasa będzie przebiegała wzdłuż dróg, gdzie takie urządzenia się znajdują. Komputer szybko przeliczy też, ile energii zostanie w akumulatorze po osiągnięciu celu.
Na mapach Google’a znajdziemy również miejsca, gdzie zaspokoimy głód, zarówno ten fizyczny, jak też i głód zakupów. Znajdziemy tam również miejsca, które warto zobaczyć z wielu innych powodów.
Do obsługi pokładowego Androida służy wyświetlacz o przekątnej 12,3 cala, znakomitej rozdzielczości i równie dobrej reakcji na dotyk. Jedyna jego wada - jak zresztą wszystkich ekranów dotykowych - to duża podatność na zabrudzenia, jednak temu zaradzić może miękka szmatka wożona na pokładzie Megane E-Tech.
Modem łączności bezprzewodowej wykorzystujący technologię LTE umożliwia szybkie aktualizowanie oprogramowania, bieżące wskazania natężenia ruchu i innych zdarzeń drogowych, a także wyszukiwanie ciekawych punktów (POI) mijanych w trakcie podróży.
Dobrym uzupełnieniem pokładowego Androida jest aplikacja My Renault, dostępna zarówno w Google Play (Android), App Store (Apple) oraz AppGallery (Huawei). Jej funkcjonalność różni się w zależności od posiadanego modelu samochodu marki Renault. I tak w przypadku plug-inów oraz bateryjnych elektryków znajdziemy tam między innymi lokalizacje terminali ładowania, a także wskazania naładowania akumulatora trakcyjnego.
Dzięki aplikacji My Renault można również zaplanować czas ładowania (to ważne w krajach, gdzie taryfy prądowe zmieniają się co godzinę), trasę przejazdu optymalną dla naszego pojazdu, sprawdzić wiele parametrów oraz umówić przegląd w autoryzowanej stacji obsługi. W chłodniejsze lub cieplejsze dni odpowiednio schłodzić lub ogrzać kabinę do komfortowej dla nas temperatury.
Wystarczy ściągnąć aplikację, zarejestrować siebie i samochód, a potem sterować nim zdalnie z niewielkiego podręcznego urządzenia.
Czasy, kiedy integracja z pokładowymi systemami rozrywki oznaczała jedynie możliwość inicjowania oraz odbierania rozmów, już dawno się skończyły. Teraz nasze życie - nie tylko to cyfrowe - powoli przenosimy z komputera na wszystkie możliwe urządzenia. Również na samochód. Tego trendu już nic (i nikt) nie zatrzyma.
***