Renault Megane E-Tech EV60 - po prostu elektryczne

W trakcie trwającej właśnie transformacji, Renault powoli, ale systematycznie, zwiększa gamę zelektryfikowanych pojazdów. W związku z tym w ofercie francuskiego producenta pojawiło się trochę zamieszania: skrót E-Tech oznacza bowiem wszystkie możliwe dostępne obecnie technologie, począwszy od hybryd, na pełnych elektrykach skończywszy. Dzisiaj zapraszamy na spotkanie z bateryjnym elektrykiem, czyli... Meganem E-Tech.

Sympatycy francuskiej marki patrząc na najnowszy model Renault mogą mieć mały ból głowy. Oto bowiem Megane E-Tech a.d. 2022 w niczym nie przypomina modelu z konwencjonalnymi napędami, o pierwszej generacji zaprezentowanej w 1996 roku nawet nie wspominając.

W - nazwijmy go klasycznym - Megane, dostępna jest tylko hybryda plug-in, oferująca do 50 kilometrów w trybie elektrycznym. Jeśli szukacie zeroemisyjnego pojazdu, wtedy Renault zaproponuje wam... Megane, które będzie jednak zupełnie innym samochodem, zaprojektowanym od podstaw jako pojazd elektryczny, z bardzo pojemny akumulatorem trakcyjnym. Skomplikowane? No to już tłumaczymy.

Reklama

Renault Megane E-Tech: elektryczny tylko SUV

W historii modelu Megane znajdziemy prawie wszystkie rodzaje nadwozia. W pierwszych latach obecności na rynku francuskie auto oferowane było jako hatchback, sedan, pojemne kombi, zgrabne coupe, a nawet w odmianie bez dachu, czyli kabriolet. Bardzo podobnie było w latach, gdy prezentowano drugą, trzecią oraz czwartą generację kompaktu Renault.

Ta różnorodność przypadła do gustu nabywcom, stąd nie może dziwić, że w ciągu ponad ćwierćwiecza obecności na rynku, wyprodukowano około 7 milionów egzemplarzy Megane.

Wpisując się w obecne trendy, Renault zaprezentowało wersję w pełni elektryczną jako SUVa. Ten rodzaj nadwozia to drugi, obok zeroemisyjnych napędów, główny kierunek zmian w motoryzacji.

Czym wytłumaczyć takie wybory co do kształtów nadwozia? Po części względami praktycznymi, po części modą. Warto zauważyć, że w projektowaniu bateryjnych elektryków ten typ nadwozia sprawdza się najlepiej, z tego względu, że znaczną część wysokości pojazdu pochłaniają akumulatory. Wyższe nadwozie, to więcej miejsca nad głowami pasażerów.

Zgrabne nadwozie zadziwia wysokimi burtami i stosunkowo niską nadbudówką (żeby użyć marynistycznych opisów), a także naprawdę dużymi kołami. W testowanym egzemplarzu opony marki Goodyear zostały nałożone na 20-calowe felgi aluminiowe. Dobre wrażenie podtrzymują ukryte klamki, czy to w poszyciu drzwi, czy też w tylnym słupku. Całość wieńczy pokaźny pakiet LEDów na przednim pasie, jak i w tylnej części nadwozia.

Podstawowe wymiary Megane E-Tech to 4,2 m długości, 1,5 m wysokości oraz prawie 1,8 m szerokości. Rozstaw osi wynosi 2685 mm, a pojemność bagażnika 440 litrów.

Co ważne francuskim inżynierom udało się skutecznie opanować przyrost kilogramów i Megane E-Tech waży w stanie gotowym do jazdy ledwie 1636 kilogramów. Nawet jeśli dołożymy do tego trochę wyposażenia dodatkowego, masa nie przekroczy 1700 kilogramów, co - jak na tego typu samochód - jest naprawdę dobrym wynikiem, przekładającym się na stosunkowo niską konsumpcję energii elektrycznej.

Renault Megane E-Tech: lokalnie zeroemisyjny

Zaprojektowany od podstaw jako bateryjny elektryk, Megane E-Tech wyposażono został w jeden silnik, napędzający koła przednie oraz dość pojemny akumulator trakcyjny.

Architektura podwozia jest bardzo prosta: w przedniej części znajduje się synchroniczny silnik z uzwojonym wirnikiem o mocy 160 kW, czyli - przekładając na bardziej przyswajalne jednostki - 220 koni mechanicznych. Moment obrotowy rzędu 300 Nm przenoszony jest na przednie koła.

W części środkowej i tylnej umieszczono akumulator trakcyjny o pojemności 60 kWh. Litowo-jonowa bateria składa się z 288 ogniw, a jej masa to 394 kilogramy. Układ pracuje pod napięciem dochodzącym do 400V, co oznacza, że pakiet ładowany może być z mocą 130 kW.

Sygnalizowana wcześniej niska masa własna, przekłada się na równie niskie zużycie energii elektrycznej. Konsumpcja na poziomie 15-16 kWh/100 km oznacza, że z dostępnej pojemności akumulatora trakcyjnego osiągniemy zasięgi rzędu 400 kilometrów, co pozwala na w miarę komfortowe podróże na dłuższych dystansach.

Dodajmy, że sprint do setki zajmuje kompaktowemu elektrykowi ledwie 7,4 sekundy, a prędkość maksymalną ograniczono do 160 km/h.

Renault Megane E-Tech: świat wielkich ekranów

Przestrzeń kabiny została zdominowana przez dwa ogromne wyświetlacze systemu OpenR Link. Każdy z nich liczy sobie 12 cali przekątnej, a łączna powierzchnia na której można sprawdzać wiele przydatnych danych to aż 774 cm kwadratowe.

Znakomita większość funkcji obsługiwana jest poprzez dotykowe ekrany, choć producent zostawił kilka fizycznych przycisków, zarówno na kierownicy, jak i pod centralnym wyświetlaczem.

Znakomitym pomysłem było użycie systemu operacyjnego, znanego z tabletów. Android Automotive jest świetnie zintegrowany z pokładowymi urządzeniami, a seryjny moduł łączności GSM zapewnia szybki przepływ informacji.

W tym miejscu należy wspomnieć - co jest już chyba dzisiaj oczywiste - o możliwości łączenia telefonów z systemem rozrywki. Polączenie to można zrealizować przewodowo lub bezprzewodowo i dotyczy to zarówno modeli z klasycznym Androidem, jak też i iPhone’ów. Na pokładzie znajdziemy gniazda USB-C oraz indukcyjną ładowarkę.

Szczegółowe omówienie systemu OpenR Link zostawiamy sobie na późniejszy czas, bo naprawdę warto temu poświęć osobny artykuł.

Renault Megane E-Tech: witajcie w elektryzującym świecie

Do naszej redakcji trafił Megane w wersji EV60, jednak Renault oferuje również wersje EV40, z nieco mniejszym akumulatorem trakcyjnym (pojemność 40 kWh), niższą mocą silnika (130 KM) i nieci mniejszym zasięgiem. Według danych udostępnionych przez producenta, odmiana EV40 może pokonać około 300 km.

Megane E-Tech to znakomity wstęp do świata elektromobilności. Pakiet nowoczesnych technologii w układzie napędowym, w zakresie systemów asystujących kierowcy czy pokładowej rozrywki sprawia, że na pokładzie francuskiego auta będziemy czuć się bezpiecznie i komfortowo.

Elektryczne Renault zostanie z nami na dłużej, więc będzie jeszcze kilka okazji, żeby podzielić się z wami wrażeniami zza kierownicy elektrycznego auta przyszłości. W końcu kiedyś, wszyscy - albo prawie wszyscy - przesiądziemy się do takich samochodów.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault Megane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama