Porównanie: Kia Sportage, Nissan Qashqai
W zeszłym roku najchętniej kupowanymi SUV-ami w Polsce były Kia Sportage i Nissan Qashqai. Pojedynek rozgorzał z jeszcze większą siłą wraz z wprowadzeniem drugiej generacji japońskiego auta.
Kia Sportage i Nissan Qashqai zdobyły w Polsce ogromną popularność. W zeszłym roku były nie tylko najczęściej rejestrowanymi autami w swojej klasie (Sportage: 6000 szt., Qashqai poprzedniej generacji 5395 szt.; dane PZPM), ale także zajęły odpowiednio 9. i 10. miejsce wśród wszystkich sprzedawanych u nas samochodów.
Można zatem śmiało uznać, że porównanie kompaktowych SUV-ów Kii i Nissana to rzeczywiście pojedynek na szczycie. Szczególnie w wersjach z przednim napędem i podstawowymi, najchętniej wybieranymi silnikami benzynowymi.
Całkiem przestronnie
Kia wydaje się znacznie masywniejszym pojazdem od Nissana. Różnice w rozmiarach nie są jednak bardzo duże. Sportage jest dłuższy od Qashqaia o 6 cm, szerszy o 5 cm i o tyle samo wyższy. Nissan ma za to większy rozstaw osi, ale o zaledwie 1 cm. Przy tak niewielkich różnicach trudno oczekiwać, by Kia była znacząco przestronniejsza. I rzeczywiście, dokładne pomiary ujawniają zaledwie o 1 cm więcej miejsca na nogi z tyłu i o 2 cm nad głowami z przodu. Tak czy inaczej, w obu autach jest na tyle dużo przestrzeni, by cztery dorosłe (i rosłe) osoby mogły wygodnie odbyć długą podróż. Plus dla Kii za płaską podłogę z tyłu, dzięki której trzeci pasażer - jeśli już będzie musiał tam usiąść - zajmie wygodniejszą pozycję.
Na pochwałę zasługują siedzenia. Są obszerne i mają wystarczający zakres regulacji (dla kierowcy także lędźwiową). Wyższy komfort zapewniają jednak nieco bardziej miękkie fotele w Qashqaiu. Z tyłu także lepiej się w nim siedzi, bo oparcie kanapy jest pochylone pod większym kątem.
Choć Kia jest na rynku już od 2010 r., jej wnętrze prezentuje się równie atrakcyjnie, jak w dniu debiutu. Właściwie, poza przyciskiem do sterowania komputerem umieszczonym na obudowie wskaźników zamiast w kierownicy, trudno mieć zastrzeżenia do obsługi. Schowków i półek jest pod dostatkiem, a w drzwiach jest nawet miejsce na butelkę 1,5 l.
Wnętrze nowego Qashqaia jest o wiele atrakcyjniejsze niż w poprzednim modelu. Materiały są lepszej jakości (także niż w Kii), a ergonomia właściwie perfekcyjna. No może poza utrudnieniem wynikającym z braku języka polskiego w menu rozbudowanego, wielofunkcyjnego komputera pokładowego. Co ciekawe, system audio i nawigacji go "zna".
Zaskakujące, ale podstawowe pojemności bagażników wynoszą dokładnie tyle samo: 401 l. Kia została seryjnie wyposażona w pełnowymiarowe koło zapasowe, a Nissan w dojazdowe. Qashqai ma podłogę, która dzieli bagażnik na dwie części. Pod nią mieści się 32 l, a nad nią - 369 l. Podłogę można wyjąć lub jej połowę umieścić w pionie, by mniejsze przedmioty nie przesuwały się po bagażniku. Z praktycznych udogodnień w Kii znajdziemy natomiast zamykany schowek i podłogę, którą można przypiąć taśmą do dachu, gdy np. chcemy wyjąć koło zapasowe albo apteczkę. Ponieważ bagażniki o pojemności 401 l trudno uznać za duże, bardzo przydałyby się w obu autach siatki, którymi można je oddzielić od wnętrza i bezpiecznie pakować bagaże pod dach. Niestety, w Kii i Nissanie ich nie ma.
Odmienna koncepcja
Najbardziej różnią się od siebie silniki porównywanych aut. Kia ma pod maską wolnossącą jednostkę o pojemności 1,6 litra i słusznej mocy 135 KM. Nissan dysponuje silnikiem o pojemności zaledwie 1,2 l, ale za to wyposażonym w turbodoładowanie. Dzięki temu, choć moc jest niższa o 20 KM, maksymalny moment obrotowy wynosi 190 Nm, czyli jest większy niż w silniku koreańskiego auta o 25 Nm (i osiągany przy niemal 2,5 raza niższych obrotach). W efekcie Nissanem jeździ się znacznie przyjemniej (szczególnie w ruchu miejskim w zakresie prędkości 20-80 km/h), bo jego silnik bardziej zdecydowanie reaguje na dodanie gazu i płynniej rozpędza się od ok. 1500 obr./min.
W Kii, by poczuć wzrost dynamiki wskazówka obrotomierza musi znaleźć się po prawej stronie cyfry 3. Gdy wykorzystaliśmy maksimum potencjału jednostek, czyli w testach dynamicznych, Nissan wyraźnie pokonał Kię w próbie elastyczności na 4. biegu od 60 do 100 km/h, a przegrał w wyższym zakresie prędkości (80-120 km/h) na 6. biegu.
1,2-litrowy doładowany silnik Nissana zadowala się mniejszymi ilościami paliwa. W mieście jest to mniej o 1,3 l, w trasie o 0,6 l, a średnio o 1 litr na 100 km. Jeśli dodamy do tego o 10 l większy bak, nic dziwnego, że zasięg Qashqaia jest dużo większy niż Sportage'a.
Na pochwałę zasługuje dobre wyciszenie obu aut. Podczas jazdy autostradowej, z prędkością 130 km/h na najwyższym przełożeniu silnik Nissana pracuje z prędkością 2750 obr./min, a Kii o ok. 500 obr. wyższą, co przekłada się jednak na większy o decybel poziom hałasu (70,5 do 69,5 dB).
Tylko na przód
Podstawowe wersje Kii oraz Nissana mają napęd przedni. W eksploatacji w normalnych warunkach drogowych nie jest to oczywiście najmniejszym problemem, szczególnie że przyczepność kół nawet podczas ostrego startu z miejsca jest dobra, a elektroniczne systemy kontroli trakcji działają sprawnie.
W wysokim samochodzie ze sporym prześwitem i oponami o dość dużym profilu wcale nie jest łatwo tak zestroić zawieszenie, by z jednej strony zapewnić dobre właściwości jezdne, a z drugiej - komfort. Ta sztuka szczególnie dobrze udała się inżynierom Nissana. Auto zaskakująco szybko i pewnie reaguje na ruchy kierownicą, a nawet na dynamicznie pokonywanych zakrętach zachowuje stoicki spokój. Qashqai ma system Chassis Control, który za pomocą układu ESP reaguje na zachowanie auta na zakrętach oraz nierównościach i przyhamowując delikatnie koła poprawia jego stabilność.
Trzeba uczciwie powiedzieć, że także Kia dobrze się prowadzi i dopiero podczas agresywniejszej jazdy po ciaśniejszych zakrętach odczuwa się większe przechyły i wyraźniejszą niż w Nissanie tendencję do podsterowności. Sportage sprawnie tłumi większość wybojów, ale także na tym polu nieco ustępuje nowszemu japońskiemu rywalowi. Jego zawieszenie pracuje jeszcze ciszej i szybciej wybiera nierówności.
Porównanie: Kia Sportage, Nissan Qashqai
Porównanie: Kia Sportage, Nissan Qashqai (czytaj test)
Oba samochody mają układy kierownicze, w których wspomaganie może pracować w różnych trybach, ze zmienną siłą. Kia ma trzy tryby, a Nissan - dwa. Ale i tak najlepiej w obu przypadkach wybrać na stałe ustawienie Sport. Precyzja jest wtedy najlepsza także podczas szybkiej jazdy, a siła wspomagania wystarczająco duża nawet podczas manewrów na parkingu.
Kia Sportage, Nissan Qashqai - podsumowanie
Nowe wcielenie Nissana Qashqaia jest zdecydowanie lepsze od pierwszego. Na tyle, by wygrać ze Sportage'em. Najważniejsza różnica między tymi samochodami tkwi w układzie napędowym. Silnik Nissana mimo że mniejszy, dzięki turbodoładowaniu zapewnia dużo lepsze wrażenia z jazdy.
Kia Sportage, Nissan Qashqai - prześwity
Kia i Nissan nie mogą się pochwalić szczególnie dużymi prześwitami. Są w tej klasie auta (np. Mazda CX-5), w których wynosi on nawet 21 cm. Za to krawędź zderzaka w obu jest na tyle wysoko, by żaden krawężnik nie był przeszkodą.
Kia Sportage
Nissan Qashqai
Kia Sportage, Nissan Qashqai - dane techniczne
Kia | Nissan | |
---|---|---|
Model | Sportage | Qashqai |
Wersja | 1.6 GDI L | 1.2 DIG-T Acenta |
Silnik | benzynowy | benzynowy, turbo |
Pojemność skokowa | 1591 cm3 | 1197 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/16 | R4/16 |
Zasilanie | wtrysk bezpośredni | wtrysk bezpośredni |
Moc maksymalna | 135 KM/6300 | 115 KM/4500 |
Maks. moment obrotowy | 165 Nm/4850 | 190 Nm/2000 |
Napęd | przedni | przedni |
Skrzynia biegów | manualna/6-biegowa | manualna/6-biegowa |
Hamulce (przód/tył) | tarcz. went./tarczowe | tarcz. went./tarczowe |
Długość/szerokość/wysokość | 444/186/164 cm | 438/181/159 cm |
Rozstaw osi | 264 cm | 265 cm |
Średnica zawracania | 10,6 m | 10,7 m |
Masa/ładowność | 1305/525 kg | 1350/510 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 401/1289 l | 401/1569 l |
Poj. zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) | 65 l (Pb 95) |
Opony | 225/60 R17 | 215/60 R17 |
Osiągi (dane producenta) | ||
Prędkość maksymalna | 178 km/h | 185 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,1 s | 11,3 s |
Dane testowe | ||
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,8 s → | 11,1 s → |
Elastyczność 60-100 km/h | 12,6 s (4. bieg) ↓ | 10,7 s (4. bieg) → |
Elastyczność 80-120 km/h | 23,3 s (6. bieg) ↓ | 24,8 s (6. bieg) ↓ |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 38,3 m → | 38,2 m → |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 39,0 m → | 38,2 m → |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 66,2 dB → | 66,3 dB → |
Rzeczywista prędkość* | 97 km/h | 95 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,9 | 3,2 |
Zużycie paliwa | ||
Dane producenta (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) | 8,2/6,0/6,8 | 6,9/4,9/5,6 |
Teoretyczny zasięg | 810 km | 1160 km |
Dane testowe (miasto/trasa/cykl mieszany w l/100 km) | 9,3/6,4/7,9 | 8,0/5,8/6,9 |
Rzeczywisty zasięg | 700 km | 940 km |
Cena wersji podstawowej** | 69 990 zł | 74 500 zł |
Cena | 82 490 zł | 81 300 zł |
Wynik na tle całego segmentu: ↑ dobry → przeciętny ↓ słaby *przy wskazaniu 100 km/h; **z tym samym silnikiem |
Wyższą o 1190 zł cenę Kia rekompensuje seryjnym wyposażeniem bogatszym o kamerę i czujniki cofania. Po zrównaniu wyposażenia (oba auta z nawigacją, kamerą cofania i czujnikami z przodu i z tyłu) Sportage będzie kosztować 88 490 zł, a Qashqai - 90 200 zł, czyli stanie się droższy o 1710 zł.
Punktacja - segment: SUV-y i crossovery
Dwa bardzo udane auta, ale to jazda nowszym Nissanem jest przyjemniejsza.
Tekst: Adam Szczepaniak, zdjęcia: Krzysztof Paliński