Peugeot 308 GTi - niepozorny i bardzo szybki

Testujemy jeden z najmocniejszych kompaktowych modeli. Peugeot 308 GTI ma 272 KM i osiąga setkę w 6 sekund!

Autostrada. Lewym pasem pędzi Skoda Octavia 1.6 TDI z jakimś przedstawicielem handlowym za kierownicą. Samochody zjeżdżają na prawo, bo w lusterku widzą "groźnie" stylizowane przednie światła z paskami LED. Kilometr dalej tym samym, lewym pasem jedzie 308 GTi. Nieco wolniej, zgodnie z przepisami, ale i tak szybciej niż kierowcy, którzy znajdują się przed nim. Tyle tylko, że nikt nie kwapi się do tego by ustąpić mu miejsca. W lusterkach widać, że jedzie "jakiś" Peugeot. Prawdopodobnie 1.6 HDi albo 1.2 PureTech. Wygląda niepozornie, więc przez całe swoje samochodowe życie będzie musiał "walczyć o swoje". 308 GTI ma aż 272 KM i jest jednym z najskromniejszych modeli w swojej klasie. To prawdziwy "sleeper".

Reklama

W dobrym guście

Dwukolorowe barwy nadwozia egzemplarza testowego to opcja (za 7900 zł!). Seryjne są natomiast dwie końcówki układu wydechowego oraz widoczne przez aluminiowe felgi potężne hamulce (tarcze mają średnicę 380 mm). Na atrapie chłodnicy uważny obserwator dostrzeże czerwone literki z napisem Peugeot. Są jeszcze znaczki GTi. I w zasadzie z zewnątrz to by było na tyle.

Środek także nie jest wyzywający. Szykowne fotele pokryte skórą i alcantarą, czerwona nitka zdobiąca deskę rozdzielczą i czerwona skala na zegarach (normalnie jest biała, ale po wciśnięciu przycisku sport zmienia kolor podświetlenia). W większości samochodów tej klasy można znaleźć także sportową, małą kierownicę. W tym przypadku także jest mała, nawet bardzo mała, ale to typowe dla wszystkich 308. Od tej z najtańszej odmiany różni się tylko wykończeniem.

Wciąż nie możemy się natomiast przyzwyczaić do centralnego ekranu, którym steruje się wszystkimi funkcjami, także klimatyzacją. To rozprasza kierowcę, ale nie daje niczego sensownego w zamian. Co więcej - konsola środkowa pod nim sprawia wrażenie niewykorzystanej.

Mały, ale wariat

Pod maską 308 GTI pracuje stary znajomy. To silnik 1.6 THP, z którego producent wycisnął chyba ostatnie soki. 272 KM nie powstydziła by się przecież nawet dwulitrówka. Ale cóż - downsizing zaczyna dotykać także samochody sportowe. Trzeba jednak docenić pracę konstruktorów. Jednostka z dziecinną łatwością wkręca się na obroty, a elastyczności brakuje jej wyłącznie w dolnym zakresie (poniżej 2 tys. obr./min). "Góra" robi doskonałe wrażenie. Jeśli komuś wydaje się, że kluczem do sukcesu był wyłącznie fabryczny tuning elektroniczny - jest w błędzie. Jednostka otrzymała także szereg przeróbek mechanicznych. Przykładem są choćby kute tłoki, czy specjalny kolektor wydechowy odporny na ekstremalnie wysoką temperaturę.

Czas na zabawę

Producent deklaruje, że 308 GTi jest w stanie osiągnąć setkę mniej więcej w 6 sekund. Aby to potwierdzić we własnym zakresie, trzeba się najpierw przyzwyczaić do pracy skrzyni biegów, której precyzja wciąż jest daleka od ideału. Owszem - da się ją wyczuć, ale jeśli ktoś jeździ naprawdę szybko nie będzie zadowolony. Na plus zaskakuje natomiast sprzęgło. W autach sportowych z natury rzeczy zazwyczaj pracuje twardo, co męczy podczas jazdy w korkach. Tu lewy pedał działa zaskakująco lekko. Ciekawe, czy nie odbije się to negatywnie na trwałości okładzin ciernych.

Samochód ma przedni napęd, ale mechanizm różnicowy jest wyposażony w system torsen. Przy tak dużej mocy to chyba jedyne możliwe rozwiązanie. Zupełną pomyłką jest natomiast elektryczny hamulec pomocniczy. Czyżby konstruktorzy zapomnieli do czego ma służyć GTI?

Żadnych uwag nie mamy natomiast do zawieszenia i komfortu akustycznego. Podwozie jest zestrojone tak aby dało się tym autem jeździć na co dzień, co w przypadku niektórych konkurencyjnych modeli nie jest wcale oczywiste. Dźwięk - jak to w Peugeotach. Podczas przyspieszania jest intensywny, a po osiągnięciu stałej prędkości autostradowej odsuwa się na drugi plan, dzięki czemu 308 GTi nie męczy także na dalszych trasach. Po wciśnięciu przycisku sport, który otwiera dostęp do maksymalnej mocy wrażenia słuchowe są jeszcze bardziej intensywne, ale w żadnym razie samochód nie jest głośny.

Pomijając wspomnianą wcześniej ospałość w dolnym zakresie obrotów, zupełnie nie odczuwa się małej pojemności. 308 GTI nie tylko żwawo przyspiesza, ale także nie protestuje na autostradzie. Miłym zaskoczeniem na koniec jest zużycie paliwa. Podczas testu przy maksymalnym oszczędzaniu udało się nam zejść do ok. 7,5 l/100 km. Jazda normalna "kosztuje" ok. 10 l/100 km. Górna granica - jak zawsze w przypadku aut turbodoładowanych zależy wyłącznie od kierowcy. 

Podsumowanie

Peugeot budował świetne sportowe maluchy, ale nigdy nie miał szczęścia do produkcji szybkich kompaktów. 308 GTi to udana próba zaistnienia w segmencie zdominowanym przez producentów niemieckich. Główne zalety modelu to niepozorny wygląd, doskonałe osiągi, niezła trakcja i dość niskie zużycie paliwa. Po stronie wad wpisujemy przeciętną skrzynię biegów. Nie każdemu musi podobać się także wnętrze.

Tekst i zdjęcia: Jacek Ambrozik

Peugeot 308 GTi, cena od 132 900 zł

Silnik: benzynowy, 4-cylindrowy, turbodoładowany o pojemności 1598 ccm

Osiągi:

0-100 km/h: 6,0 s

V max: 250 km/h

Spalanie w teście: 6,5-12,5 l/100 km

Moc max. 272 KM

Max mom.obr.: 330 Nm

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy