Mitsubishi Eclipse Cross – oryginalna propozycja

Nowość w gamie Mitsubishi chce przekonać do siebie klientów oryginalną stylistyką, mocnym silnikiem i jakością wykończenia wnętrza. Sprawdzamy na ile ciekawą propozycją jest kolejny SUV japońskiego producenta.

Mitsubishi Eclipse było sportowym coupe, a samochody takie kojarzą się ze zwracającą uwagę prezencją oraz mocnymi silnikami. W to dziedzictwo stara wpisać się Eclipse Cross, któremu faktycznie nie można odmówić ciekawego wyglądu. Pas przedni to co prawda rozwinięcie linii stylistycznej o nazwie Dynamic Shield, która zadebiutowała w Outlanderze, ale w przypadku testowanego modelu prezentuje się on jeszcze bardziej zadziornie. Uwagę zwraca także linia boczna z mocno opadającą tylną szybą, przedzieloną spojlerem. Trudno tu doszukiwać się sylwetki typowej dla coupe, ale auto i tak wyróżnia się na tle innych modeli.

Reklama

Mitsubishi Eclipse Cross może pochwalić się także mocnym silnikiem - doładowana jednostka 1,5 l ma moc 163 KM, a to całkiem sporo, jak na kompaktowego SUVa. Potwierdzają to subiektywne wrażenie z jazdy - auto chętnie reaguje na ruchy prawej stopy i z łatwością nabiera prędkości.

Trochę gorzej sprawy się mają poza miastem - przy wyższych prędkościach Eclipse Cross nie sprawia już wrażenia tak dynamicznego, a do tego o swojej obecności przypomina automatyczna, bezstopniowa przekładnia. Działa ona znacznie lepiej, od wcześniejszych konstrukcji, starając się unikać jednostajnej jazdy na wyższych obrotach, a po dotarciu do czerwonego pola, symulując zmianę przełożenia. Dlatego tez w ruchu miejskim możemy nawet nie zorientować się, że jest to skrzynia CVT.

Rzut oka na dane techniczne pokazuje też, że Eclipse Cross nie jest aż taki dynamiczny, jak może się wydawać podczas jazdy po mieście. Sprint do 100 km/h, wersji ze skrzynią automatyczną i napędem 4x4, trwa 9,8 s, a więc stosunkowo długo, jak na kompaktowego SUVa z tak mocnym silnikiem. Nie jest on przy tym szczególnie oszczędny - w ruchu miejskim spalanie rzędu 9,5 l/100 km nie jest wcale złym wynikiem.

Nieźle sprawuje się natomiast układ jezdny, który zapewnia dobry komfort, nawet jeśli auto porusza się 18-calowych felgach, tak jak testowany egzemplarz. Nieco gorzej radzi sobie tylko na poprzecznych nierównościach. Pozostaje przy tym dostatecznie zwarte, aby kierowca nie bał się szybszego pokonywania zakrętów, w czym zasługa także wystarczająco precyzyjnego układu kierowniczego. Eclipse Cross nie ma jednak sportowych ambicji, które może sugerować jego sylwetka oraz... rozpórka przedniego zawieszenia.

Pozytywne wrażenia czekają nas po zajęciu miejsca za kierownicą testowanego Mitsubishi. Deska rozdzielcza ma bardziej atrakcyjny wygląd i wykonana jest z zauważalnie lepszej jakości materiałów, niż we wcześniejszych modelach marki. Ciekawie rozwiązano sposób obsługi systemu multimedialnego, który wyposażono w dotykowy ekran, ale można nim sterować także touchpadem umieszczonym między fotelami. Sam gładzik wyposażono w funkcję multitouch, dzięki czemu możemy dwoma lub trzema palcami wykonywać na nim gesty, co pozwala na przykład na zwiększenie głośności muzyki lub przełączanie się między ekranami menu.

Zastrzeżeń nie mamy także do wygody foteli oraz ilości miejsca w obu rzędach siedzeń. Może poza przestrzenią nad głowami osób siedzących z tyłu. Nie jest ona mała, ale wyżsi podróżni będą czuli obecność podsufitki na fryzurach. Trudno natomiast pochwalić bagażnik, który ma pojemność zaledwie 341 l.

Chcąc kupić Mitsubishi Ecipse Cross nie mamy możliwości wyboru silnika - jest tylko ten testowany. Występuje on natomiast z napędem na przód i manualną skrzynią (ceny od 93 990 zł), napędem na przód i CVT (od 110 990 zł) lub też z "automatem" i 4x4 (133 990 zł), tak jak w przypadku testowanego egzemplarza. To niemało, ale seryjne wyposażenie wersji Intense Plus obejmuje choćby LEDowe światła główne, system kamer 360 st., monitorowanie martwego pola, ogrzewane przednie fotele, kierownicę i kanapę, dwustrefową klimatyzację automatyczną, dostęp bezkluczykowy oraz system multimedialny.

Mitsubishi Eclipse Cross to zwracający uwagę i przyjemnie jeżdżący kompaktowy SUV. Japońska nowość jest niewątpliwie ciekawą propozycją, pod warunkiem, że nie zależy nam na dużych możliwościach przewozowych, a jedyny dostępny silnik spełnia nasze oczekiwania.

MD

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy