Reklama

"Piątka" to pierwszy model sumbarki Ioniq, pod którą Hyundai zamierza sprzedawać wyłącznie samochody elektryczne. Jaki jest ten samochód?

Ioniq 5 - nadwozie i stylistyka

Ioniq 5 to bez wątpienia jeden z najciekawszych stylistycznie samochodów dostępnych w sprzedaży. Auto ma futurystyczny wygląd i zdecydowanie wyróżnia się na ulicy. Nadwozie pełne jest ostrych kształtów i krawędzi, ponadto styliści bardzo dużą uwagę przywiązali świateł. Przednie światła dziennie mają prostokątny kształt, dodatkowo świeci górna powierzchnia zderzaka. Z tyłu dominującą elementem jest blenda biegnąca w poprzez bagażnika, złożona ze świetlnych punktów. 

Na zdjęciach Ioniq 5 wygląda jak kompaktowy hatchback, ale w rzeczywistości jest znacznie większym samochodem. Auto ma 463 cm długości, a jego rozstaw osi mierzy równe 3 metry. Szerokość nadwozia wynosi 189 cm, a wysokość - 160,5 cm. Są to więc gabaryty samochodu segmentu D.

Potężny rozstaw osi (minimalnie większy niż w... Audi A8 obecnej generacji) sprawia, że nie ma problemu z zabudowaniem w podłodze baterii, a dodatkowo osoby jadące z tyłu mogą się cieszyć naprawdę sporą przestrzenią.

Ioniq 5 - wnętrze

Równie futurystyczne jak nadwozie, jest wnętrze Ioniq 5. Zdominowane ono jest przez dwa umieszczone na tej samej wysokości ekrany, które przykryto jedną taflą szkła. Jeden z nich to ekran cyfrowych zegarów, drugi - dotykowy - służy do sterowania systemem inforozrywki.

Wnętrze ogólnie jest minimalistyczne, ale na szczęście, zachowano również część fizycznych przełączników. Znajdziemy je m.in. w okolicy ekranu dotykowego, gdzie służą jako skróty do poszczególnych pozycji menu, fizyczny jest również panel sterowania klimatyzacją.

Na środku wielofunkcyjnej kierownicy zamiast loga Ioniqa czy Hyundaia znajdziemy... cztery kropki. Jest to zapis litery H w alfabecie Morse'a.

Bagażnik również nie rozczarowuje - ma 527 litrów pojemności i regularne kształty.

Ioniq 5 - dane techniczne, osiągi i wrażenia z jazdy

Testowany egzemplarz napędzany jest przez silnik o mocy 229 KM (605 Nm), zainstalowany przy tylnej osi. Czerpie on energię z zamontowanej w podłodze, między osiami, baterii o pojemności 77 kWh. 

Według producenta taki samochód rozpędza się do 100 km/h 7,3 s, prędkość maksymalna, niezależnie od napędu, Ioniq 5 jest ograniczona do 185 km/h. 

Producent obiecuje zasięg (w cyklu WLTP) na poziomie 476-507 km i podsumować można to krótko: nie no, tyle to nie. By tyle przejechać zużycie energii musiałoby wynosić 17-18 kWh/100 km. Tyle udało mi się osiągnąć w elektrycznym Hyundai Kona, który jest jednak znacznie mniejszym i lżejszy autem niż Ioniq 5, który w testowanej wersji waży 1935 kg. 

W temperaturze około 0 stopni Celsjusza, gdy konieczne było włącznie ogrzewania, a nierzadko i klimatyzacji (parujące szyby), zużycie energii wynosiło 25 kWh/100 km. W takich warunkach samochód na jednym ładowaniu przejeżdżał około 280 km. Mówimy przy tym o normalnej eksploatacji, bez jazdy "o kropelce" czy naprzemiennym włączaniu i wyłączaniu ogrzewania. Po prostu wsiadam i jadę, jak autem spalinowym.

Oczywiście latem, przy temperaturze około 20 stopni (gdy jest cieplej, to znów nie jest dobrze) można się spodziewać, że zasięg będzie większy, być może nawet o 100 km. Do 500 km to wciąż jednak daleko.

Ioniq 5 to jeden z nielicznych samochodów elektrycznych, które można ładować prądem o mocy nawet 350 kW. Jeśli udałoby się znaleźć tak mocną ładowarkę i uzyskać stabilny prąd, wówczas podładowanie do 80 proc, powinno potrwać 18 min i jest to rewelacyjny wynik. W polskich warunkach znacznie łatwiej trafić jednak na ładowarkę o mocy 50 kW, wówczas ten czas wydłuża się do niespełna godziny.

Natomiast sama jazda Ioniq 5 jest niezwykle przyjemna. Auto jest komfortowe, świetnie wyposażone, również w systemy asystujące, które w dużej mierze mogą przejąć prowadzenie na drogach szybkiego ruchu (samochód świetnie trzyma się pasa ruchu i utrzymuje dystans od innych pojazdów).

Ioniq 5 - cena i podsumowanie

Ceny Ioniq 5 zaczynają się od 220 tys. zł za samochód z baterią o pojemności 58 kWh i silnikiem o mocy 170 KM w bazowej wersji Dynamiq (lepiej wyposażone Techniq kosztuje 250 tys. zł). Natomiast ceny samochodu z testowanym układem napędowym, czyli z baterią o pojemności 77 kWh i silnikiem o mocy 229 KM zaczynają się od 248 tys. zł (Dynamiq) przez 272 tys. zł (Techniq) i kończą na 293 tys. zł (Uniq).

Dla porządku - cennik zamyka samochód w wersji Uniq z dwoma silnikami, które zapewniają napęd obu osi, o łącznej mocy 325 KM. Takie auto kosztuje 315 tys. zł. 

Ioniq 5, jak większość samochodów elektrycznych to ciekawa konstrukcja. Jest mocny, ładny, bogato wyposażony. I niestety bardzo drogi, a to tego ma swoje ograniczenia związane z ciągle niezbyt dużym zasięgiem. Dlatego jest tak rzadkim widokiem na polskich drogach.

A tak na marginesie cen samochodów elektrycznych, które miały spadać, gdy technologia się upowszechni. Gdy Ioniq 5 wchodził na polski rynek w 2021 roku, jego ceny wahały się między 190 a 261 tys. zł...

Mirosław Domagała