Volvo Trucks testuje wodorową ciężarówkę. To będzie przyszłość transportu?
Volvo Trucks pracuje na włączeniem do swojej oferty ciężarówek korzystających z ogniw paliwowych zasilanych wodorem. Mają oferować nawet 1000 km zasięgu i czas tankowania nieprzekraczający 15 minut. Właśnie rozpoczęły się testy takiego pojazdu.
Volvo Trucks już dziś ma w ofercie samochody ciężarowe z napędzane prądem oraz wykorzystujące, jako źródło zasilania, paliwa odnawialne takie, jak np. biogaz. To jednak nie koniec. Marka wciąż pracuje nad ograniczaniem emisji CO2 i już teraz deklaruje, że w drugiej połowie dekady pojawi się kolejna opcja, która ma być neutralna pod względem emisji dwutlenku węgla. Chodzi o ciężarówki, które będą napędzane ogniwami paliwowymi oraz wodorem. Póki co są one sprawdzane na torze testowym, ale za kilka lat Volvo Trucks planuje wprowadzić pilotażowe testy tych pojazdów u klientów.
Samochody posiadające takie źródło napędu mają posiadać zasięg porównywalny z tym, jakim dysponują obecnie samochody osobowe z silnikiem Diesla - do 1000 km. Czas tankowania takiego pojazdu ma natomiast nie przekraczać 15 minut. Jego masa całkowita może wynosić nawet więcej niż 65 ton. Zdaniem producenta ogniwa paliwowe będą w stanie wyprodukować 300 kW energii elektrycznej.
Ogniwo paliwowe produkuje energię elektryczną z wodoru i tym samym nie pobiera jej z żadnego źródła zewnętrznego. Jedynym skutkiem tego procesu jest para wodna emitowana do atmosfery. Dostawcą ogniw ma być spółka cellcentric (pisownia oryginalna), która zbuduje jeden z największych w Europie zakładów, zajmujących się seryjną produkcją ogniw paliwowych, przygotowanych specjalnie dla pojazdów ciężkich.
Marka zaznacza jednak, że technologia wykorzystująca wodór, jako źródło napędu, wciąż jest w bardzo wczesnej fazie rozwoju. To oznacza, że oprócz korzyści, jakie daje tego typu rozwiązanie, przed producentami wciąż wiele wyzwań. Wśród nich można wymienić brak na chwilę obecną, odpowiedniej infrastruktury, która mogłaby pozwolić na tankowanie pojazdów ciężkich.
Jak mówi prezes Volvo Trucks, należy mieć świadomość, że podaż ekologicznego wodoru (czyli produkowanego w oparciu o odnawialne źródła energii takie, jak woda, słońce, wiatr), ponieważ znaczna część przemysłu będzie od niego uzależniona podczas transformacji energetycznej i redukcji CO2. Jego zdaniem dekarbonizacja transportu jest bardzo opóźniona i apeluje jednocześnie do firm, by jak najszybciej inwestowały w takie źródła energii jak biogaz czy energia elektryczna.
***