Takie będzie audi Q3!

Na salonie motoryzacyjnym w Szanghaju Audi zaprezentuje prototyp o nazwie cross coupe quattro.

Audi cross coupe quattro / Kliknij
Audi cross coupe quattro / KliknijINTERIA.PL

Jak to zwykle w takim przypadkach bywa, ma on "definiować nowe standardy w klasie crossover oraz łączyć dynamiczny design charakterystyczny dla samochodów sportowych z przestronnością i wszechstronnością SUV-a". A tak naprawdę jest zapowiedzią modelu Q3.

INTERIA.PL

Prototyp o stylistyce charakterystycznej dla Audi jest napędzany nowym, dwulitrowym silnikiem TDI o mocy 204 KM i momencie 400 Nm. Jego średnie zużycie paliwa ma wynosić tylko 5.9 l/100 km. Napęd przekazywany jest na wszystkie cztery koła. W prototypie zastosowano układ typu haldex, a więc w normalnych warunkach napędzane są koła przednie, a tylne są dołączane bez udziału kierowcy w razie potrzeby (wykrycia poślizgu kół przedniej osi).

INTERIA.PL

Silnik współpracuje ze skrzynią biegów typu S-tronic, która dzięki zastosowaniu dwóch sprzęgieł umożliwia bardzo szybką zmianę biegów.

Nadwozie cross coupe quatro ma 4.38 m długości, 1.60 m wysokości i 1.82 m szerokości. W stylizacji odnajdziemy elementry zarówno audi A5, jak Q7 jak i prototypu shooting brake.

Charakter nowego audi w dużej mierze zależeć będzie od woli kierowcy. Za pomocą systemu MMI może on bowiem zmieniać nastawy zawieszenie, charakterystykę silnika oraz momenty zmiany biegów podczas pracy automatycznej.

INTERIA.PL

Domyślny tryb "Dynamic" jest kompromisem pomiędzy wygodą i sportowością. Tryb "sport" oznacza sztywniejsze ustawienie amortyzatorów oraz lepszą reakcję na gaz. Skrzynia S-tronic szybciej zmienia biegi podczas pracy ręcznej, a podczas pracy automatycznej zmienia przełożenia przy wyższych obrotach.

INTERIA.PL

Zaprzeczeniem trybu "sport" jest tryb "Efficiency". Wówczas skrzynia biegów i silnik reagują delikatnie, zaś zawieszenie jest miękkie. Wyłączana jest nawet klimatyzacja, którą kierowca może jednak włączyć. Tryb ten przeznaczony jest do spokojnych, relaksujących przejażdżek. W tym trybie samochód - czerpiąc informacje z nawigacji satelitarnej - potrafi nawet sam wykryć ostre zakręty i odpowiednio wcześniej zwolnić tak, by maksymalnie obniżyć zużycie paliwa. W efekcie może być ono nawet o 20 procent niższe w stosunku do trybu domyślnego.

Zjedź na pobocze.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas