Amerykanie lubią mocne!
Na targach SEMA w Las Vegas Volvo zaprezentowało trzy mocne samochody, którymi zamierza podbijać amerykański rynek.
Największe nadzieje szefowie szwedzkiej firmy pokładają w modelu XC90. To nie nowy pojazd, jednak na paryskim salonie zaprezentowany został w wersji V8, stając się pierwszym od 1927 roku modelem Volvo napędzanym silnikiem ośmiocylindrowym.
Volvo XC90 V8 przedstawione w Las Vegas różni się jednak od tego, które można było zobaczyć w Paryżu. Przede wszystkim pojazd obniżono, zainstalowano pakiet stylizacyjny oraz felgi z oponami niskoprofilowymi o wysokim indeksie prędkości.
Trwają również prace nad modyfikacjami mechanicznymi samochodu. Wersja "paryska" dysponowała mocą 315 KM osiąganą z pojemność 4.4 litra. Celem modyfikacji jest osiągnięcie granicy 650 KM!
Samochód posiada oczywiście napęd na cztery koła oraz automatyczną skrzynię biegów.
Kolejny model, którym Volvo zamierza walczyć o amerykańskiego klienta to V50 SV. Ten samochód nie ma jednak wiele wspólnego z pojazdami, które znamy m.in. z polskich dróg.
Kluczowe w nazwie jest oznaczenie SV. Skrót ten rozwija się jako "Special Vehicles" i oznacza wydział Volvo, w którym przygotowano przeznaczony specjalnie na rynek amerykański, silnik. Za bazę przeróbek posłużyła doładowana, 2.5-litrowa jednostka, która w wersji europejskiej generuje 220 KM. Po kuracji w "Special Vehicles" osiągnięto moc aż 340 KM! Przekazywana ona jest za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni manualnej na wszystkie cztery koła.
Ostatni model zaprezentowany przez Volvo w Las Vegas, to S40 poddane "obróbce" w firmie Evolve. Samochód otrzymał większą turbinę i zmodyfikowany układ dolotowy, dzięki czemu osiągnięto moc 425 KM. Pojazd posiada napęd na cztery koła typu Haldex.
Z zewnątrz S40 Evolve wyróżnia się 19-calowymi felgami i olbrzymimi tarczami hamulcowymi o średnicy 38 centymetrów, z którymi współpracują 8-tłoczkowe zaciski.