240-konna alfa GTA

Na salonie genewskim Alfa Romeo zaprezentuje prototyp mito w najmocniejszej wersji GTA.

Włosi ujawnili właśnie kolejne informacje o tym samochodzie.

To co najważniejsze w tym aucie - to oczywiście silnik. GTA będzie napędzane benzynową jednostką o pojemności 1.75 l, która dzięki doładowaniu będzie generowała moc aż 240 KM. Silnik ten będzie miał bezpośredni wtrysk paliwa i zmienne fazy rozrządu. Warto dodać, że pojemność nie jest przypadkowa. Oznaczenie 1750 nosiło w przeszłości wiele bardzo udanych, sportowych modeli Alfy Romeo.

Mito GTA przeszła zabiegi stylistyczne. Ich celem nie było jednak tylko zwiększenie agresywności, ale przede wszystkim dopracowanie aerodynamiczne, tak by obniżyć współczynnik oporu powietrza, a co za tym idzie - zużycie paliwa, a także poprawić "trzymanie" drogi przy wyższych prędkościach.

Samochód otrzymał kompletnie przeprojektowane zawieszenie, obniżone o 20 mm w stosunku do "zwykłych" wersji mito. Obejmuje ono m.in. aktywne amortyzatory o zmiennych stopniu tłumienia. Steruje nimi "inteligentny" sterownik opracowany przez Magnetti Marelli, który ma zadanie w czasie rzeczywistym zmieniać charakterystyki tłumienia w zależności od warunków na drodze i poczynań kierowcy. I tak np. podczas hamowania utwardzają się przednie amortyzatory, co zapobiega nurkowaniu nadwozia, a podczas przyspieszania - utwardzeniu ulegają tylne, dzięki czemu moc może efektywniej zostać przeniesiona na przednie koła.

Reklama

Mito GTA posiada zmodyfikowany, bardziej bezpośredni układ kierowniczy, który ma jak najbardziej informować kierowcę o tym co dzieje się z kołami i całym samochodem, oraz znany ze "zwykłych" mito układ D.N.A., zmieniający m.in. przełożenie kierownicy, tłumienie amortyzatorów oraz mapę wtrysku silnika.

Za hamowanie alfy GTA odpowiadają czterotłoczkowe (z przodu) hamulce Brembo. Wykonano je w nowej technologii, dzięki wykorzystanie aluminium układ hamulcowy jest o około 20 procent lżejszy od tradycyjnego.

GTA to skrót od Gran Tourismo Alleggerito. W tradycji Alfa Romeo nazywano tak samochody odchudzone, które dzięki niskiej masie zapewniały fenomenalne właściwości jezdne. Włoscy konstruktorzy wreszcie uczynili kroki, by "alleggerito" nie było użyte na wyrost. Masy samochodu jeszcze nie ujawniono, ale wiadomo np. że tylny spojler, dach i lusterka wykonano z włókna węglowego, a aluminium zastosowano w hamulcach, zawieszeniu oraz elementach podwozia.

Wersji produkcyjnej mito należy spodziewać się jeszcze w tym roku. Jej debiut prawdopodobnie nastąpi jesienią na salonie we Frankfurcie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: układ | Alfa Romeo | romeo | GTA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy