Vesta SW i SW Cross. Takie są nowe łady!

Łada kontynuuje ofensywę modelową będącą wynikiem przejęcia rosyjskiego producenta przez alias Renault-Nissan. Firma z Togliatti zaprezentowała właśnie dwie kolejne wersje nadwoziowe swojego najnowszego przeboju - Łady Vesta.

Nowe Łada Vesta SW oraz jej uterenowiona wersja - Łada Vesta SW Cross - produkowane będą w fabryce rosyjskiego giganta w Iżewsku.

Stylistyka obu modeli, co w przypadku Łady wciąż stanowi pewne novum, może się podobać. Zachowano znane z sedana przetłoczenia linii bocznej drzwi i nadkoli, dzięki czemu nadwozia zachowały przyjemny dla oka, nieco usportowiony wyraz. Kosztem funkcjonalności bagażnika zdecydowano się na nisko opadającą linię dachu, szeroką lotkę wieńczącą tylną klapę i tylną szybę płynnie przechodzącą w ozdobne listwy na słupkach.

Reklama

Co ciekawe, chociaż mamy do czynienia z odmianami użytkowymi, Rosjanie nie pochwalili się pojemnością przestrzeni bagażowej. Można się jednak spodziewać przyzwoitych wartości - już bagażnik sedana mieścił pakunki o objętości 480 l.

Koncepcyjną odmianę Vesty SW Cross zobaczyć można było już w 2015 roku na Moskwa Offroad Show. W stosunku do kombi samochód wyróżnia się zwiększonym prześwitem (203 mm zamiast 178 mm) i pakietem "offroadowych" dodatków obejmującym przestylizowane zderzaki i plastikowe osłony nadkoli. Dzięki nim auto jest dłuższe, szersze i wyższe niż odmiana SW. Vesta SW Cross mierzy dokładnie 4424 mm długości, 1785 mm szerokości (bez lusterek) i 1532 mm wysokości (z relingami).

Samochody trafić mają na lokalny rynek w najbliższych miesiącach. Premiera kolejnych odmian Vesty to ważne wydarzenie nie tylko z perspektywy rosyjskich nabywców. Należąca do aliasu Renault-Nissan Łada coraz śmielej spogląda bowiem w stronę zachodnich rynków eksportowych. Z początkiem roku - pilotażowo - Rosjanie rozpoczęli sprzedaż Łady Vesty na Słowacji. W lutym rozpoczęto również przygotowania do wprowadzenia Vesty na rynek niemiecki.

U naszych zachodnich sąsiadów za sedana zapłacić trzeba około 12,5 tys. euro. Za taką kwotę niemieccy klienci liczyć mogą m.in. na klimatyzację, system multimedialny z dotykowym ekranem zintegrowanym z kamerą cofania, nawigację satelitarną i centralny zamek. Wyposażenie obejmuje też pełny pakiet elektryczny, czujniki cofania i deszczu oraz tempomat z ogranicznikiem prędkości.

Napędzany benzynowym silnikiem 1,6 l 16 V (sprawdzona konstrukcja Renault) samochód przyspiesza do 100 km/h w mniej niż 12 sekund i osiąga prędkość maksymalną blisko 180 km/h. Standardowo auto oferowane jest z pięciostopniową, ręczną skrzynią biegów. Na liście opcji znalazł się też automat.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy