Uwaga - koniec z mruganiem "długimi" światłami!
Po przejściowych problemach wynikających z nieudanych związków biznesowych Volvo znów stara się o zaszczytne miano firmy, która przykłada najwięcej uwagi do bezpieczeństwa jazdy.
Na salonie motoryzacyjnym w Genewie, przy okazji prezentacji odświeżonej gamy modeli S60, V60 i XC60 Szwedzi zaprezentują nowy system, który zrewolucjonizować ma samochodowe oświetlenie.
Mimo że urządzenia, które automatycznie przełączały światła z drogowych na mijania znane były już w latach czterdziestych ubiegłego wieku, do dziś nie zyskały one większej popularności, chociaż obecnie pojawiają się jako opcjonalne wyposażenie droższych samochodów. Volvo także postanowiło wrócić do tego pomysłu, inżynierowie poszli jednak o krok dalej.
Na liście wyposażenia dodatkowego nowych Volvo pojawi się system o nazwie Active High Beam Control. Jego zadaniem będzie jednak nie tyle przełączanie świateł z "długich" na "krótkie", ale takie sterowanie oświetleniem, by przy ciągłym wykorzystaniu świateł drogowych nie powodować oślepiania innych kierowców.
System wykorzystuje czujnik zamontowany w lusterku wstecznym do wykrycia świateł aut nadjeżdżających z przeciwka oraz pojazdów poruszających się przed nami. Dane te przekazywane są do komputera sterującego pracą świateł, który na bieżąco przekazuje je do specjalnej przysłony w ksenonowym reflektorze. Ta - w dużym uproszczeniu - składa się z małego cylindra wyposażonego w wiele metalowych płytek o różnej wielkości, co pozwala tak pokierować strumieniem świateł drogowych, by zaciemnić jedynie ten obszar w którym porusza się jadące przed nami lub z przeciwka auto.
W efekcie przez cały czas kierowca korzystać może z pełnego zasięgu doświetlających pobocza świateł drogowych, nie powodując oślepiania innych kierowców. Co ważne system jest na tyle skuteczny, że wykrywa również poruszające się szybko motocykle.