Szczyt technologii czy hipokryzji? Klasa S, która pali 3 l!

Wielkimi krokami zbliża się wrześniowy salon motoryzacyjny we Frankfurcie a to oznacza, że w świecie motoryzacji sypnie nowościami. Jedną z nich jest nowy Mercedes S500 w wersji hybrydowej.

Firma ze Stuttgartu opublikowała właśnie pierwsze informacje dotyczące flagowej limuzyny w najbardziej proekologicznej wersji. Wiemy już, że pod maską znajdzie się turbodoładowany, benzynowy silnik V6 o pojemności 3,0 l. Jednostka osiągać ma moc 328 KM i dysponować maksymalnym momentem obrotowym 480 Nm. Oprócz niej w aucie montowany będzie również elektryczny silnik trakcyjny rozwijający 107 KM i oferujący dodatkowe 340 Nm momentu obrotowego.

Mimo potężnych rozmiarów Mercedes S500 Plug-in Hybrid - bo tak właśnie brzmi oficjalna nazwa nowego modelu - na pewno nie będzie zawalidrogą. Przyspieszenie do 100 km/h zajmować ma autu zaledwie 5,5 s, prędkość maksymalna to ograniczone elektronicznie 250 km/h.

Reklama

Samochód wyposażono w baterię akumulatorów, dzięki której - wyłącznie przy wykorzystaniu napędu elektrycznego - pokonać można dystans do 30 km. Standardowym wyposażeniem jest system odzyskiwania energii w czasie hamowania. W początkowej fazie manewru, jeśli kierowca nie wciska pedału zbyt mocno, zanim jeszcze do pracy zabiorą się zaciski hamulcowe, rolę zwalniacza pełni silnik elektryczny, który pracuje wówczas w trybie generatora.

Inżynierowie Mercedesa z dumą podkreślają nie tylko osiągi, ale też zużycie paliwa. Ich zdaniem - rzecz jasna w trybie pomiarowym - samochód spala średnio 3 l benzyny na 100 km! Odpowiada to emisji dwutlenku węgla na poziomie 69 gramów na km.

Mercedes S500 Plug-in Hybrid po raz pierwszy zaprezentowany zostanie szerokiej publiczności na salonie we Frankfurcie. Auto uzupełnić ma ofertę niemieckiej marki w przyszłym roku.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy