Pierwszy taki dziwny volkswagen

Na salonie we Frankfurcie Volkswagen zaprezentował oficjalnie "miniaturowego" touarega, czyli tiguana. Auto trafia właśnie do sprzedaży.

Tiguan został zbudowany na płycie golfa, a rzut oka w dane techniczne pokazuje, że "miniaturowy" jest tylko i wyłącznie w stosunku do kolosalnego touarega. 440 cm długości, niemal 181 szerokości i 168 wysokości to więcej niż w wypadku niemieckiego kompaktu.

Źródłem napędu tiguana, zgodnie z panującą ostatnio modą, będą silniki doładowane. Podstawowy silnik 1.4 TSI wspomagany jest nie tylko turbosprężarką, ale również kompresorem, co owocuje mocą 150 KM. Jeszcze większą mocą może pochwalić się silnik 2.0 TSI, który będzie występował w wersjach 170- i 200-konnej.

Z kolei zwolennicy diesli będą mogli wybierać spośród dwóch odmian (140- i 170-konnej) silnika 2.0 TDI. Po raz pierwszy w historii Volkswagena nowy model będzie dostępny z silnikami wysokoprężnymi z system common-rail zamiast pompowtryskiwaczy.

Tiguan występować będzie kilku wariantach nadwozia, różniących się nieco stylistyką i pasem przednim. Dostępne będą dwie wersje "trend & fun" i "sport & style" (kąt natarcia 18 stopni) oraz trzecia "track & field" o nieco bardziej użytkowym charakterze (kąt natarcia 28 stopni). Ponadto samochód dostępny będzie również w wersji z napędem na wszystkie koła (typu haldex).

W Niemczech rozpoczęła się już sprzedaż tiguana, w Polsce wkrótce pojawi się możliwość złożenia zamówienia. Wersja podstawowa ma kosztować mniej niż 100 tysięcy złotych. Pierwsze auta trafią do klientów w styczniu.

Reklama

Masz samochód? W dziale "Testy/Opinie użytkowników" możesz podzielić się wrażeniami z jego użytkowania.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | Volkswagen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy