Opel Frontera powraca po 20 latach. To już zupełnie inny pojazd
Opel Frontera powraca na rynek. Tym razem jednak jest SUV-em. Niemiecki producent chwali się nowym logo, możliwością obsługi multimediów z poziomu telefonu oraz elektrycznym napędem.
Opel Frontera, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami niemieckiego producenta, po 20 latach powrócił na rynek. Nie jest to już jednak samochód terenowy, a elektryczny SUV.
Pod względem stylistycznym Frontera jest podobna do innych modeli Opla. Na charakterystycznym pasie przednim Opel Vizor znajdziemy nowe logo. Producent chwali się, że jest to pierwszy seryjnie produkowany model z nowym znakiem. Frontera wyposażona została w reflektory Eco LED z automatycznymi światłami drogowymi. Z tyłu natomiast model zwraca na siebie uwagę dwuczęściowymi światłami. Z boku możemy zauważyć sporych rozmiarów nadkola, które mają podkreślać solidność auta.
Wewnątrz znajdziemy cyfrowy kokpit Pure Panel z dwoma 10-calowymi ekranami. Dodatkowo Frontera wyposażona została w stację do telefonu dla tych, którzy wolą sterować multimediami właśnie z poziomu własnego urządzenia. Po połączeniu ze stacją, za pośrednictwem odpowiedniej aplikacji, smartfon staje się panelem sterowania systemu multimedialnego.
Samochód wyposażony został w indukcyjną ładowarkę z możliwością chłodzenia, dwa porty USB z przodu i z tyłu. Nie brakuje różnego rodzaju schowków.
Opel pomyślał nie tylko o wygodnej obsłudze, ale również o komforcie podróżowania. Fotele wyposażone zostały w funkcję Intelli-Seat, czyli szczelinę zmniejszającą nacisk na kość ogonową. Tapicerka foteli może być wykonana z ekologicznego materiału pochodzącego z recyklingu.
Opel zwraca uwagę również na pojemność bagażnika nowej Frontery. Przy rozłożonej kanapie samochód pomieści 460 litrów bagażu. Po złożeniu drugiego rzędu foteli pojemność rośnie do 1,6 tys. litrów. W standardzie bagażnik wyposażony został w podwójną podłogę. Opcjonalnie Frontera dostępna będzie również z relingami dachowymi mogącymi wytrzymać obciążenie ponad 200 kg.
Opel informuje, że nowa Frontera będzie oferowana w wariancie w pełni elektrycznym, co nie dziwi biorąc pod uwagę dążenia marki do elektryfikacji swojej gamy. Nie zabraknie jednak wariantów spalinowych. Jednostki będą wspomagane przez 48-woltową instalację elektryczną.
Dane techniczne układów napędowych nie są jeszcze znane.