Nowy Seat Leon. Ma 330 KM!

Zlot fanów Volkswagena nad austriackim jeziorem Wörthersee to dobra okazja, by przypomnieć nabywcom o Seacie, który od dłuższego czasu przynosi straty.

By podkreślić, że marka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, Hiszpanie przygotowali na austriacki zlot nowego Leona w torowej wersji Cup Racer. Co ważne, auto nie jest jedynie pokazem możliwości firmy - znamy już nawet jego ceny.

Pod maską znalazł się benzynowy, dwulitrowy silnik TFSI z którego udało się wykrzesać 330 KM i 350 Nm. Moc przenoszona jest na przednie koła za pośrednictwem sześciobiegowej, duwsprzęgłowej skrzyni DSG lub - opcjonalnie - przekładni sekwencyjnej. O trakcję dba również sterowana elektronicznie blokada mechanizmu różnicowego.

Reklama

By poprawić prowadzenie zastosowano 18-calowe koła, które rozstawione są o 40 mm szerzej niż w zwykłym Leonie. Zmodyfikowano też kształt przedniego zderzaka i nadkoli, by zapewnić jak najlepsze chłodzenie tarczom i czterotłoczkowym zaciskom hamulcowym. We wnętrzu pojawiła się m.in. klatka bezpieczeństwa i sportowe fotele - wyposażeniem standardowym jest kask z systemem HANS.

Wstępna cena Leona Cup Racer skalkulowana została na 70 tys. euro. Za odmianę z sekwencyjną skrzynią biegów i mechaniczną blokadą dyferencjału zapłacić trzeba będzie około 95 tys. euro. Jeśli znajdzie się wystarczająca liczba chętnych, Seat zdecyduje się stworzyć nowy cykl wyścigów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy