Nowości od Kałasznikowa. Również cywilny samochód!
Nieopodal Moskwy trwa właśnie forum techniczno-wojskowe "Army 2018". Przy okazji międzynarodowej imprezy swoją ofertę skierowaną do cywili prezentuje m.in. słynny Kałasznikow.
Tym razem nie chodzi jednak o nowe wersje słynnych karabinów maszynowych konstrukcji Michaiła Kałasznikowa lecz pojazdy zaprojektowane z myślą o cywilnych użytkownikach.
Przypominamy, że przy okazji rozgrywanych niedawno w Rosji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, kilka miesięcy temu, do rosyjskiej policji trafiło 30 elektrycznych motocykli Iżh Pulsar oraz cztery elektryczne samochody Iżh Ovum. Pojazdy opracowane zostały specjalnie na życzenie rosyjskich władz. Teraz przyszła pora na prezentację ich cywilnych odmian.
Pokazywany w Moskwie motocykl występuje pod nazwą UM-1 (skrót od angielskich Urban Moto). Póki co nie jest pewne, czy maszyna trafi na rynek jako Iżh czy Kałasznikow. Pamiętajmy, że koncern zbrojeniowy stał się właścicielem Iżha po tym, jak w 2009 roku firma ogłosiła bankructwo. Same tereny dawnej fabryki przejęte zostały w większości przez koncern AvtoVAZ, czyli właściciela Łady. Obecnie w dawnych halach produkowana jest głównie nowa Łada Vesta.
Podobnie, jak w przypadku policyjnych maszyn, cywilny UM-1 napędzany jest bezszczotkowym, elektrycznym silnikiem prądu stałego generującym 15 kW (niespełna 21 KM). Prędkość maksymalna wynosi 100 km/h. Litowo-fosforowo-polimerowe akumulatory zapewniają zasięg do 150 km. Firma podkreśla, że maszyna odznacza się prostotą obsługi, niewielkim poziomem hałasu i - podobnie jak najsłynniejszy produkt koncernu Kałasznikow - "minimalnymi wymogami konserwacyjnymi".
Korzystając z okazji koncern zaprezentował też militarną wersję swojego elektrycznego motocykla - SM1 - przystosowaną do wymogów stawianych przez rosyjskie Ministerstwo Obrony. Na "Army 2018" zobaczyć również można czterokołowe pojazdy bazujące na elektrycznym Iżh Ovum. Oprócz cywilnego "czterokołowca lekkiego" Kałasznikow zaprezentował np. zmilitaryzowane buggy.
Na wojskowej imprezie nie zabrakło też nowego wcielenia legendarnego AK-47. Jego najnowsza modernizacja nosi nazwę AK-308 i przystosowana została do strzelania standardowymi nabojami 7,62-51 mm wykorzystywanymi przez wojska NATO. Magazynek mieści 20 nabojów, a sam karabinek ma składaną kolbę i waży zaledwie 4,13 kg.
Paweł Rygas