Volvo XC60 po modernizacji. Zmiany są niewielkie, ale zauważalne

Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec różnice. XC60 po zmianach ma nowy wzór grilla i bardzo delikatnie przeprojektowane zderzaki. Pojawiły się dwa nowe kolory lakierów – Forest Lake i Aurora Silver, a tylne światła przyciemniono. W ofercie pojawiły się również nowe wzory felg.

Najwięcej zmian zaszło w środku, choć i tu mowa raczej o dopracowaniu tego, co już było niż o gruntownej przebudowie, która mogłaby zachwycić i z marszu przekonać do zakupów.

Kierowcy będą mieli teraz do dyspozycji 11,2-calowy ekran infotainment, który ma zaoferować wyższą rozdzielczość i bardziej płynną obsługę, dzięki zastosowaniu nowej platformy Snapdragon Cockpit.

Volvo nadal stawia na pełną integrację z Asystentem Google, Mapami i Sklepem Play. Przy okazji system trafi także do starszych modeli w ramach aktualizacji OTA. Właściciele modeli wyprodukowanych nawet w 2020 roku, szykujcie się!

XC60 jest po prostu wygodne wewnątrz. Szwedzi podkreślają, że zadbali, aby wnętrze było cichsze i dodali pneumatyczną amortyzację oraz dodatkowe wygłuszenia. Dla miłośników dobrego nagłośnienia przewidziano opcjonalne audio Bowers & Wilkins.

Nowością jest tapicerka Quilted Nordico – eko alternatywa dla skóry, która ma być bardziej przyjazna dla środowiska. Pojawił się też nowy układ schowków i zmieniona ładowarka indukcyjna.

Pod względem napędów Volvo nie zdecydowało się na żadne zmiany. Nadal dostępne są układy miękkiej hybrydy oraz plug-in hybrid (T6 i T8), które oferują odpowiednio 350 i 455 KM mocy.

Zmiany koncentrują się głównie na technologii i detalach estetycznych, co może rozczarować tych, którzy liczyli na coś więcej. Jeśli ktoś szuka rewolucji, XC60 po liftingu raczej jej nie dostarczy. Przyznać jednak trzeba, że to wciąż bardzo dobra opcja na rynku – Szwedzi wciąż mają mocnego kandydata.