Nowe BMW serii 7 oraz i7 coraz bliżej
Podczas dorocznej konferencji prasowej poświęconej zyskom i planom BMW, niemiecka firma zdradziła nieco informacji o nadchodzącej nowej generacji BMW serii 7.
Samochód jest już gotowy, zostanie zaprezentowany na salonie samochodowym w Pekinie 20 kwietnia. BMW zapowiedziało, że wersje spalinowe będą posiadały silniki spełniające normę Euro 7. Problem w tym, że założenia tej normy nie są jeszcze znane, mają zostać ogłoszone dopiero w lipcu, a niewykluczone, że stanie się to później - wciąż trwają spory i uzgodnienia w tej sprawie.
Niemiecki koncern na razie zachowuje wygląd nowego modelu w tajemnicy. Zaprezentowano jedynie kilka zdjęć, na których widać wygląd przedniej części nadwozia z potężnymi "nerkami" i wąskimi reflektorami. Z kolei na grafikach przedstawiających wnętrze można dostrzec olbrzymi, 31-calowy ekran, który przeznaczony jest dla osób siedzących z tyłu. Ekran wysuwany jest z podsufitki, ma rozdzielczość 8K i ultrapanoramiczny format 32:9.
Z kolei deska rozdzielcza ma zdecydowanie minimalistyczny design.
Od premiery nowe BMW ma oferować poziom jazdy autonomicznej na poziomie 2+, a producent zapewnia, że możliwe będzie zaimplementowanie poziomu 3 (w pewnym warunkach, np. na autostradzie samochód może jechać całkowicie autonomicznie).
BMW przyjęło inną strategię niż np. Mercedes i Porsche, które wyraźnie odróżniają modele elektryczne od spalinowych, zarówno pod względem technicznym (płyta podłogowa), jak i stylistycznym czy nazewnictwa. Tymczasem elektryczna wersja nowego BMW serii 7 co prawda będzie nosiła nazwę i7, ale ma mieć wygląd zbliżony do wersji spalinowych oraz oparta będzie na tej samej uniwersalnej płycie podłogowej CLAR, która umożliwia stosowanie napędu tylnego lub wszystkich kół.
BMW zdradziło również, że elektryczne i7 będzie najmocniejszą wersją "siódemki" nowej generacji, mocniejszą od wszystkich wersji spalinowych i hybrydowych.
Nowe BMW serii 7 ma trafić do sprzedaży pod koniec bieżącego roku.
Pomagajmy Ukrainie - ty też możesz pomóc
***