Nadjeżdża nowy mercedes SL

Jeszcze przed końcem roku Mercedes zaprezentuje nowe wcielenie modelu SL. Karoseria, po raz pierwszy, niemal w całości wykonana będzie z aluminium.

Dzięki rezygnacji ze stalowych blach, masa własna nowego roadstera, w porównaniu z obecnie oferowanym modelem spadła aż o 140 kg. Jedynie nieliczne elementy karoserii wykonano z innych materiałów niż aluminium.

Wyrażona w liczbach struktura nadwozia nowego SL-a składa się w 44 proc. z odlewów aluminiowych, w 17 proc. z aluminiowych profili, w 28 proc. z blachy aluminiowej, w 8 proc. ze stali i w 3 proc. z innych materiałów.

Z wysokowytrzymałych rur stalowych stworzono przednie słupki, tylny panel powstał ze stopu magnezu. Zastosowanie stopów glinu, oprócz redukcji masy, wpłynęło również na wzrost sztywności skrętnej nadwozia. Dzięki temu nowy model będzie nie tylko pewniej się prowadził, ale też lepiej radził sobie w czasie ewentualnego wypadku.

Reklama

Co zapewne ucieszy przyszłych klientów, nadwozie - przynajmniej teoretycznie - nie powinno mieć najmniejszych problemów z rdzą. Do budowy zastosowano odporne na korozję stopy aluminium, nieliczne elementy stalowe są w pełni ocynkowane. Wszystkie spoiny zostały starannie uszczelnione, a powierzchnie zabezpieczone w procesie kąpieli katodowej i za pomocą kilku warstw farby. Miejsca szczególnie narażone na korozję pokryto też specjalnym woskiem.

Nowością, jaka zadebiutować ma wraz z nowym SL, będzie system czyszczenia przedniej szyby magic vision control. Inżynierowie Mercedesa zaprojektowali specjalne pióra wycieraczek, w których - na całej ich długości - poprowadzono kanaliki na płyn do spryskiwaczy. W efekcie tego płyn wylatuje na szybę bezpośrednio z wycieraczki, co wpływa na lepsze pole widzenia kierowcy w czasie czyszczenia szyby (ciecz rozprowadzana jest w rytmie ruchu wycieraczek).

Na marginesie warto zauważyć, że podobny system już w latach osiemdziesiątych, na szeroką skalę, stosował np. Citroen. W modelu CX płyn również trafiał na szybę za pomocą specjalnego, poprowadzonego wzdłuż wycieraczki przewodu, co więcej, rozwiązanie miało tę zaletę (aczkolwiek z punktu widzenia producenta - wadę), że nie wymagało od kierowcy kupowania specjalnych, dedykowanych piór wycieraczek.

Rozwiązanie zaproponowane przez Mercedesa uwzględnia jednak również warunki pogodowe (na podawaną porcję cieczy wpływa m.in. temperatura), prędkość podróżowania oraz to, czy samochód porusza się z zamkniętym, czy otwartym dachem.

Niestety, producent nie zdradził jeszcze ani danych technicznych, ani osiągów nowego pojazdu. Wiadomo jednak, że nowy SL będzie się mógł pochwalić jednym z najlepszych systemów nagłośnienia w swojej klasie. System stereo, w wersji bazowej współpracuje ze wzmacniaczem o mocy 4 x 25 W, zintegrowanym z układem COMAND, dwoma głośnikami frontbass o średnicy 217 mm każdy, dwoma dwudrożnymi głośnikami średnio i wysokotonowymi w drzwiach oraz dwoma średniotonowymi głośnikami, zainstalowanymi w tylnej części kabiny. Niemiecki producent szczyci się też tym, że specjaliści od nagłośnienia współpracowali z inżynierami odpowiedzialnymi za nadwozie nowego auta już od pierwszego etapu jego projektowania, co zapewniać ma nie tylko krystalicznie czysty dźwięk, ale też - z uwagi na innowacyjne rozmieszczenie głośników - więcej miejsca na schowki.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: karoseria | Mercedes SL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy