Nadjeżdża Bugatti Atlantic

Bugatti do perfekcji opanowało sztukę stopniowania napięcia przed debiutem wyczekiwanego przez fanów modelu Atlantic. Producent opublikował właśnie filmową zapowiedź auta mającego stanowić hołd dla legendarnego modelu z przeszłości.

Od debiutu współczesnego wcielenia Atlantica dzielą nas już tylko godziny. Niestety, nic nie wskazuje na to, by samochód w znacznym stopniu nawiązywał do legendarnego poprzednika z lat trzydziestych. Opublikowane do tej pory zwiastuny pozwalają sądzić, że historyczne nawiązania ograniczą się głównie do kształtu osłony chłodnicy.

Jest też mało prawdopodobne, by Bugatti zdecydowało się na wprowadzenie nowego Atlantica do oferty. Wśród fanów marki usłyszeć można opinie, że mamy do czynienia z pojedynczym egzemplarzem mającym za zadanie wypełnić historyczna lukę, jaka powstała po zaginięciu jednego z czterech wyprodukowanych egzemplarzy legendarnego Bugatti Atlantic Type 57 SC. Samochód ostatni raz widziany był w lutym 1941 roku.

Reklama

Warto przypomnieć, że Bugatti Atlantic Type 57 SC przez długi czas dzierżył miano najdroższego auta świata. W 2010 roku jeden z egzemplarzy zmienić miał właściciela za kwotę około... 40 mln dolarów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy