Mitsubishi Xforce to nie przebrane Renault. Jest jednak pewne „ale”

Mitsubishi zaprezentowało nowy model - Xforce. Samochód wyróżnia się stylistyką, która z pewnością nie przypomina aut Renault. Oprócz tego charakteryzuje się między innymi sporym prześwitem czy połączonym wyświetlaczem wskaźników i multimediów. Europejczycy, chętni na zakup tego auta, będą mieli jednak problem.

Mitsubishi zaprezentowało właśnie nowego kompaktowego SUV-a o nazwie Xforce. Samochód po raz pierwszy został pokazany w Indonezji i właśnie tam będzie produkowany.

Mitsubishi Xforce - nie wygląda jak auto Renault

Nowy model w gamie Mitsubishi to pięcioosobowy SUV. Trzeba przyznać, że jest to coś innego od tego, co znamy w Europie. Model nie jest autem Renault ze zmienionym znaczkiem. 

Stylistyka, przywodząca na myśl pierwszą generację ASX, naprawdę cieszy oko. Mamy tutaj spory grill, światła o ciekawym kształcie i mocno podkreślone nadkola. Z tyłu natomiast uwagę zwracają światła, które zdaniem marki nawiązują swoim kształtem do litery "T". Zdaniem producenta wygląd ma łączyć w sobie "elegancję i solidność".

Reklama

Mitsubishi Xforce - wnętrze

Nie można również narzekać na wnętrze. Jest bardzo klasycznie i to zdaje egzamin. W oczy rzuca się natomiast połączony panel, w którego skład wchodzi 12,3-calowy ekran multimediów i 8-calowy wyświetlacz dla kierowcy. Nie brakuje jednak również fizycznych przełączników służących choćby do sterowania klimatyzacją. Marka chwali się ponadto, że listwa ozdobna jest obszyta tkaniną odporną na plamy.

Samochód ma 4 390 mm długości, 1 810 mm szerokości i 1 660 mm wysokości. Rozstaw osi natomiast to 2 650 mm. Zdaniem japońskiego producenta wewnątrz, zarówno z przodu, jak i z tyłu, znajdziemy bardzo dużo miejsca. Marka zwraca również uwagę na wygodne fotele czy sporą liczbę schowków.

Jaki silnik w Mitsubishi Xforce?

Mitsubishi Xforce wyposażone jest w benzynowy czterocylindrowy, wolnossący  silnik o pojemności 1,5 litra generujący 105 KM. Jednostka współpracuje ze skrzynią CVT. Ze względu na prześwit wynoszący 222 mm samochód w teorii może wyróżniać dość dobrymi zdolnościami terenowymi. W praktyce nie ma co marzyć jednak za bardzo o jeździe w terenie. Model dostępny jest tylko z napędem na przednią oś. 

Europejscy klienci będą mieli problem

Samochód początkowo pojawi się w Indonezji, a potem w innych krajach Azji Południowo-Wschodniej. Nabyć go będą mogli w przyszłości również klienci z państw Ameryki Łacińskiej, Bliskiego Wschodu i Afryki. Niestety Mitsubishi nie zamierza go sprzedawać u nas. Zgodnie z umową zawartą między japońskim producentem i Renault (w ramach sojuszu, do którego należy również Nissan) Stary Kontynent jest polem działania francuskiej marki. Właśnie dlatego Colt i ASX nowej generacji wyglądają jak modele Renault ze zmienionymi znaczkami. Szkoda, bo gdyby Japończycy jednak zdecydowali się na wprowadzenie Xforce w Europie, z pewnością cieszyłby się on sporym zainteresowaniem. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mitsubishi | Mitsubishi ASX
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama