Sonda COSMOS 482 może spaść w Polsce. Jakie są szanse na odszkodowanie?
Radziecka sonda COSMOS 482 weszła dziś w atmosferę ziemską i istnieje ryzyko, że jej szczątki spadną na teren Polski. Istnieje więc ryzyko, że uszkodzą czyjeś mienie - na przykład samochód. Czy polisy ubezpieczeniowe obejmują ochronę przed upadkiem obiektów, które przyleciały z przestrzeni kosmicznej?

Spis treści:
Radziecka sonda COSMOS 482 spadnie na terytorium Polski?
Sonda COSMOS 482 została wystrzelona przez ZSRR 53 lata temu i miała ona dotrzeć na Wenus. Misja jednak nie powiodła się na skutek awarii i od tego czasu sonda krąży po orbicie okołoziemskiej, stale obniżając wysokość. Jak podaje Polska Agencja Kosmiczna, może ona spaść na terytorium Polski 10 maja:
10 maja br. przewidywane są dwa przeloty sondy nad terytorium Polski: pierwszy w godzinach 06:38 – 06:39 CEST w pasie Jelenia Góra – Biała Podlaska, drugi w godzinach 08:09 – 08:10 CEST, w pasie Zielona Góra – Lublin. Obiekt może nie spalić się całkowicie, a jego szczątki mogą dotrzeć do powierzchni Ziemi na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
Radziecka sonda waży 495 kg, a zaprojektowana była tak, aby przetrwać wejście w atmosferę Wenus, bogatą w dwutlenek węgla. Wszystko wskazuje więc na to, że przetrwa ona ponowne wejście w atmosferę ziemską, a to oznacza, że jej upadek może doprowadzić do powstania trudnych do przewidzenia szkód.
Czy ubezpieczenie samochodu chroni przed obiektami spadającymi z kosmosu?
Wykupując polisę ubezpieczeniową wiele osób zakłada, że ich mienie takie jak samochód, jest w pełni zabezpieczone. Nie jest jednak tajemnicą, że w ubezpieczeniach mogą znajdować się wyłączenia, przez które nie w każdej sytuacji przysługuje nam odszkodowanie. Jak mówi w rozmowie z Interią doradca ubezpieczeniowy Adam Oleksyszyn:
Odszkodowanie Autocasco przysługuje za szkody polegające na uszkodzeniu, zniszczeniu lub utracie pojazdu wskutek zajścia wypadku ubezpieczeniowego w okresie ubezpieczenia. A wypadek ubezpieczeniowy to zdarzenie niezależne od woli ubezpieczonego lub osoby uprawnionej do korzystania z pojazdu powodujące szkodę objętą zakresem AC. Zazwyczaj ubezpieczenie AC w wariancie od wszystkich ryzyk obejmuje odpowiedzialność za najszerszy zakres zdarzeń. Jeżeli w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia nie znajdujemy wykluczenia sytuacji odpowiadającej temu zdarzeniu – odszkodowanie powinno zostać wypłacone. Jego wysokość zależy jednak od wariantu polisy – serwisowego, partnerskiego lub kosztorysowego czyli od wybranego sposobu likwidacji szkody.
Innymi słowy, jeśli nasza polisa nie przewiduje wykluczenia takiego jak upadek obiektów przybyłych z przestrzeni kosmicznej, a także ubezpieczyciel nie jest w stanie wykazać, że doszło do jakiegoś zaniedbania z naszej strony, które przyczyniło się do powstania szkody, to z otrzymaniem odszkodowania nie powinno być problemu.
Co jeśli nie mam AC? Czy można pozwać właściciela sondy?
Teoretycznie tak, ale w praktyce jest to bardzo trudne. Międzynarodowe prawo kosmiczne, a dokładnie Konwencja o międzynarodowej odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez obiekty kosmiczne z 1972 r., przewiduje, że odpowiedzialność ponosi państwo, które wystrzeliło obiekt. W tym przypadku byłaby to Federacja Rosyjska, jako prawny następca ZSRR. Roszczenie należałoby kierować do rządu RP, a ten dochodziłby rekompensaty. Procedura jest jednak skomplikowana, a szanse na powodzenie niewielkie, szczególnie w obecnej sytuacji politycznej.